Słońce dziś świeciło ( a własciwie wczoraj hihihi zaczynałam pisać w sobotę) ...
- z przerwami co prawda, ale ciepło jest i nawet deszcz był cieplutki.
Za sprzątanie w takich okolicznościach przyrody radośniej jest się zabrać ;)
Słońce jakoś tak kurz dziwnym sposobem uwidacznia ;))
Dom czyściutki, znalazłam też chwilkę aby coś wyszydełkować ...
Zakupiłam kilka pastelowych motków w celu zrealizowania dawno powstałego pomysłu,
wczoraj trafił mi się idealny koszyczek na motki ...
Odcienie niebieskości, te blado niebieskie, lekko turkusowe, brudno niebieskie ...
coraz więcej ich u mnie.
Prezent od mojego P.
Kiedy zobaczyłam ten lampion wiedziałam, że to jest to.
Kiedy zobaczyłam ten lampion wiedziałam, że to jest to.
W marokańskim klimacie, metalowy ażur, zniszczone drewno, lekko turkusowy kolor...
widzę go już oczami wyobraźni w ogrodzie, wieczorem ....
Na razie umila wieczory w domu.
I mała zapowiedź następnego wpisu ...
W ogródku nareszcie wiosna, troszkę nieśmiało, ale się przebija ...
**************
Udanej niedzieli życzę Wszystkim, serdecznie witam nowych Obserwujących :)
Dziękuje za odwiedziny i ciepłe słowo :)