Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bielenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bielenie. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 6 maja 2014

Mój kąt osobisty .... nowy stolik ze starych desek :)


Trafił mi się dziś wolny dzień.
Co zaplanowane zrobione .... czekam na dostawę włóczek,
więc czasu troszkę mam aby wpis nowy zrobić, bo nie wiem kiedy takie chwile znowu mi się trafią ;)

Dawno u mnie drewna nie było ... a wiecie że kocham całym sercem .
Najbardziej stare deski uwielbiam i gdzie mogę to w domu wykorzystuję.

O własnym miejscu w domu marzyłam już dawno.
Dom mam niewielki, pomieszczenia w nim też ... hmmm dobrze że my z tych niskopiennych
to tak bardzo tego nie odczuwamy ... a i sprzątania mniej ;)) 
Zawsze trzeba te dobre strony wynajdywać wtedy się lubi to co się ma !!!
ale nie o gabarytach tu miało być ...

Więc mój P. przed Wielkanocą też czasu miał wolnego ciut i stolik mi do pracy zmajstrował.
Ech jak ja lubię takie wspólne tworzenie, bo delikatnie pomagałam jak umiałam ;))
Ile w tym radości !!!

Jedna noga zakupiona w znanym szwedzkim sklepie, czarny koziołek - zrobiony na biel,
dostał jeszcze półeczkę z desek aby miejsce na koszyk i wiaderko z włóczką było ...
Umyślałam sobie, że dodamy dwie zupełnie inne ...
 dokupiliśmy więc w zaprzyjaźnionym sklepie z drewnem dwie dębowe zgrabne nóżki.
Kolor miały ładny, ale też pobielone zostały.
Na koniec blat ze starych desek, które mój P. oczyścił ...
miał być szary, ale deski miały takie fajne kolory, że postanowiliśmy je tylko pobielić woskiem,
aby choć troszkę ich kolor było widać.

Tak więc doczekałam się osobistego kącika do pracy.
Wszystko dzięki mojemu  kochanemu P.
Mam wszystko pod ręką ... no i oczywiście co rusz czegoś przybywa jak to w warsztacie ;)))
Oto co wyszło ...
















W blacie zostały dwie dziurki po sękach, mój P. wymyślił że będę mieć je na drobne narzędzia.
Mnie się umyślało na chwilkę tam kwiatki włożyć ;))

P. zrobił jeszcze regał dla Matyldy, ale to już może innym razem ...


***********

Weekend minął mi przy dźwiękach nowej płyty Damona Albarna 
Słucham na okrągło ;)))
Co powstało przy tych cudnych utworach pokażę niedługo ....
Tymczasem jedna z piosenek ...


Marce moja podarowała mi ostatnio ogromny pęk gerberów.
Miałyśmy więc różowy weekend majowy, bo powtykałam je we wszystkie możliwe buteleczki i wazoniki ;)))
Uwielbiam świeże kwiaty !!!
Pozdrawiam Was mocno słonecznie i życzę samych ...



Ps.
Nastąpiła aktualizacja miejsca pracy, bo właśnie rozpakowałam lampę od MyZorki Design
pan Sebastian robi piękne lampy .
Podobała mi się cała czarna, ale już niestety nie było takiej.
Za to mam biało czarną - też jest super !!



środa, 13 marca 2013

Drewniane sowy - tablice ... czerń i biel ... black & white


Czerń i biel ... zestaw kolorów - czy nie kolorów ? 
Bardzo go lubię, po szarości to są barwy, które zawsze są wokół mnie.
W domu, ubraniach ... kocham czarno białe zdjęcia ...choć dziś takich nie będzie.
Dziś będzie drewno - czarno białe.

Pokazywałam Wam kiedyś serca tablice , które powycinał mój P. a ja pomalowałam.
Dziś ciąg dalszy naszych drewnianych pomysłów ... jeszcze nie ostatni ...

Po sercach - sowy.
Pojawiają się u mnie czasem na filcu.
Była też duża drewniana deska do krojenia.
I mniejsza, na regale z książkami.
Te dość duże, pomalowane na biało.
Farba tablicowa to jest co bardzo lubię, więc jedną stronę potraktowałam taką właśnie farbą.
W dwóch wersjach.
Można na nich zapisać myśl, która zaraz ulotni się bezpowrotnie ...
przepis
zakupy
dobre słowo
coś miłego będącego niespodzianką ...











Tą zaopiekowała się Matylda :)



Druga sowa jest do zaadoptowania,, gdyby ktoś miał chęć ...

************

Jako, że post czaro biały dziś piosenka zespołu Negatyw ;)



Z serca Wam dziękuję za te wszystkie ciepłe słowa pod ostatnim wpisem ...
aż " zaniemówiłam " dlatego też odpowiedziałam na Wasze komentarze jednym moim, bo zabrakło mi słów z wrażenia ...
 bardzo, bardzo dziękuję wszystkim razem i każdemu z osobna  :****

Udanej reszty tygodnia Wam życzę i słoneczka, słoneczka moc !!!



piątek, 1 lutego 2013

Weekendowo serduszkowo ... drewniane serca tablice




Na początek dziękuję serdecznie  za słowa pełne aprobaty dla moich dziergadeł ...
teraz z czystym sumieniem jak to określiła Aguś - Was nimi zasypię ;))))

Ale zanim to nastąpi ... dam Wam parę dni odpocząć ...

Za to dziś coś z drewna.
Jak pisałam wcześniej, 
w styczniu przy okazji realizacji pewnego projektu ( o tym będzie innym razem )
mój P. wyciął dla mnie parę drewnianych rzeczy.
Ja najbardziej lubię ... serca.
Drewniane, sękate, niezbyt symetryczne ....
I to niezależnie od okoliczności czy okazji.

Pomalowałam na razie kilka na biało.
Potem wpadł mi do głowy pewien pomysł.
Zamówiłam farbę do tablic i powstały takie domowe tablice.
Większe i mniejsze.
Z drugiej strony całe białe, można je powiesić na ścianie dowolną stroną.

Zdjęć sporo, oczywiście dzięki Marce :)



 















Jeśli ktoś chciałby takie serduszko, zapraszam do shopu
Dostępne też deseczki do krojenia.

************

 Chciałam dziś dodać nowego Nicka Cave, ale moje dziewczynki zarządziły że ma być taka piosenka... w sumie pasuje do serduszek ;)



Tak więc kończę ten dzisiejszy dłuuuuuuugi post słuchając LP3 ...
Udanych wolnych dni Wam życzę :)
Dziękuję serdecznie za odwiedziny i wszystkie miłe słowa.
Pozdrawiam ciepło


poniedziałek, 14 stycznia 2013

Białe deski i .... szara czapka



Niedziela tak szybciutko się skończyła ...
Miałyśmy dziś torcik urodzinowy u znajomych.
Byłyśmy wspomóc WOŚP , Orkiestra grała i w naszej miejscowości :)
Do końca świata i jeden dzień dłużej ...
Miałyśmy gości ... oj działo, się działo ...

**************
Dzisiejszy post o wymiance od serca ...
Czas przedświąteczny i poświąteczny obfitował u mnie w wymienianie się rękodzielniczymi wytworami :)
Część udało mi się już pokazać, ale nie wszystko ...
Dziś pokażę najmilszą memu sercu.
Minęły cudowne cztery tygodnie razem i mój P. w drodze już ... ale teraz lżej, bo czas spędzony osobno będzie zdecydowanie krótszy.
W wolnym czasie, gdzieś pomiędzy odwiedzinami, spotkaniami powycinał mi różności - pokażę je innym razem :)
Dziś nasza prywatna wymianka.
P. zrobił dla mnie białe deski na skosie a ja dla niego ... szarą czapkę :)



Pamiętacie mój regał na książki ?
Pisałam o nim tutaj.
Regał mieści się pod skosem, marzyłam sobie aby obić go deskami ...i mój P. właśnie spełnił moje marzenie.
Z pomocą mojego brata zmajstrował mi białe deski na skosie.
Pracę utrwaliła Marce :)



 I tadam ...



 Mam w planie jeszcze to i owo obić białymi deseczkami ...

W ramach tak zwanej wymianki mój P. dostał ode mnie nową szarą czapeczkę :)


Niezbyt często zdarza mi się prezentować tutaj coś dla panów,
 więc taka miła odmiana, nie ostania ... ;)

************

Piosenka z miejsca pierwszego  LP3, bardzo lubimy oboje tego czeskiego barda :




Wspaniałego tygodnia Wam życzę :)


piątek, 5 października 2012

Biały ptaszek z miętowym sercem ...

Czytam Wasze blogi i oglądam zdjęcia i coraz częściej myślę o jesieni cieplej, przyjaźniej ...
Tak pięknie ją pokazujecie, że nie taka straszna, że kolorów ma tysiące ... i bogactwem swym naturalnie się z nami dzieli ...
Czasu tylko trzeba by mieć worek zapasowy, aby nacieszyć się w pełni ...
U mnie piątek dziś zabiegany - niestety,
 szkolenie, sprzątanie - zaległości z tygodnia trzeba nadrobić,
 a i sobota zapowiada się dość pracowicie, czapeczkę i szalik dla młodej damy mam wydziergać ;)
Cynamonowe bułeczki w planach ... co tam , dam radę ;))

Dziś etui z białym ptaszkiem, kiedyś już było.
Tym razem z miętowym serduszkiem i troszkę inny kolor nóżek.
Ten wzór chyba najbardziej się podoba,
 bo właśnie robię kolejne ale w innym kolorze i nie z serduszkiem, pokażę jak się uporam ze zdjęciami ;)





I ostatnie z moich tegorocznych ...
 





Teraz troszkę odpoczynku, troszkę muzyki  ... 
Chwilka dla mnie ...

Nowa piosenka Muse ....  od zawsze uwielbiam ...


Udanego, słonecznego, ciepłego weekendu moi mili ...
Pozdrawiam :)


niedziela, 9 września 2012

Niedzielna kawa ... ze starego młynka

Pogoda chyba posłuchała Waszych życzeń pod ostatnim postem, bo sobota i niedziela była cudownie słoneczna i ciepła ...
Niespieszna, z pyszną kawą ... można naładować baterie na nadchodzący tydzień.

Kawę uwielbiam :)
Najlepsza z dobrego ekspresu, ale na razie taki wydatek niestety nie jest możliwy ... 
Długo szukałam więc dobrego młynka i tak oto jakieś trzy tygodnie temu na targu staroci 
- trafił mi się taki oto stary, tu i ówdzie pęknięty, ale w pełni sprawny.
Kawę mieli wyśmienicie. Marce przywiozła pyszną kawę ze Starbucks'a oczywiście z ziarenkach. Zapach się unosi .... cudny...



Tak wyglądał przed ... 



Troszkę go oczyściłam i delikatnie pobieliłam woskiem, sama nie wiem czy dobrze w swej starej wersji wyglądał całkiem dobrze ...



a do kawy upiekłyśmy cynamonowe bułeczki - z dodatkiem sera i rodzynek - taka mała wariacja  ;)



***********
Muzycznie tylko taka piosenka mi tu dziś pasuje ...



Miłego, udanego tygodnia moi mili :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...