Wstałam dzisiaj wcześnie, bo czekam na kuriera, który ma mi przynieść książkę o odchudzaniu. Spodziewam się też przesyłki z zamówionym kompletem do haftowania. To dla mnie w zasadzie nowość, gdyż haftowałam ostatnio ponad 30 lat temu i to nie krzyżykami. Ostatnio coś ciągnie mnie do haftu i postanowiłam spróbować. W końcu ponoć wszystko jest dla ludzi...
Pogoda od kilku dni raczej kiepska. Pochmurno, wietrznie i siąpi drobny deszcz, który mnie jakoś tym razem wcale nie cieszy, gdyż wyglądam na śnieg. Może jeszcze poprószy.Tęsknię już do zimy, śniegu i czarującej szadzi. W domu z powodu pogody jest ciemno i ponuro. Od rana muszę mieć zapalone światło. Jest jednak dość ciepło, tak że od jakiegoś czasu nie rozpalam w piecokuchni tylko w piecu kominkowym. W sypialni mam 12 stopni, ale to mi wystarczy. Ważne, że w pokoju dziennym jest cieplutko.To w tym pokoju przecież przebywam całe dnie, pracuję i odpoczywam. Spać lubię w chłodnych i dobrze wywietrzonych wnętrzach. Zawsze byłam raczej zimnolubna i nie znoszę temperatury wyższej niż 23 stopnie. Co innego moja mama. Jak ona kocha ciepło. Ma w domu około 26 stopni i często nawet w lecie pali w piecu. Co kto lubi.
Od dwóch dni się intensywnie odchudzam. Jem mało, a raczej bardzo mało. Schudłam prawie 2 kilogramy. To mnie cieszy, bo przez miesiąc przytyłam prawie 5 kilogramów. Dużo, ale to chyba z powodu zbyt szybkiego przejścia z diety dukana na dietę normalną.
Obecnie jem wszystko z tym, że w minimalnych ilościach. Odrzuciłam też pieczywo, słodycze, kluski oraz ograniczyłam potrawy smażone. Nie zrezygnowałam z ziemniaków bez których żyć nie mogę i z otrębów. Piję też zioła, robię sobie Reiki na schudnięcie, a także medytację metody Gabriela.
http://w492.wrzuta.pl/audio/3muGFfMx32D/metoda_gabriela_-_visualization
Zamówiłam również książkę. No i ćwiczę tzn, jeżdżę na rowerku stacjonarnym. I zobaczymy...Chcę schudnąć do końca tego roku 12 kg i wagę utrzymać. Czy się uda?
Ostatnie dni spędzam spokojnie i przyjemnie w domu na ulubionych zajęciach. Dziś mam zamiar popracować nad skrzyneczką, którą zdobię metodą decoupage i nad ścianką na kalendarz. Ściankę pomalowałam wczoraj, a dzisiaj będę przyklejać serwetki. Może maki. Mam też zamiar napisać wiersz typu erekcjato na portal. To dla mnie prawdziwe wyzwanie, bo tego typu wierszy na ogół nie piszę. Obejrzę też pewnie ze dwa odcinki Spartacusa...