Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ozdoby. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ozdoby. Pokaż wszystkie posty

sobota, 22 października 2011

szyte bombki, sople i nowe muffinki

 

uszyłam bombki w dwóch rozmiarach. są białe, z góry materiał jest haftowany, w dolnej części jest gładki. do bombek powstały też sople. w dwóch rozmiarach. Spod ozdobnego materiału przebija szary len. bardzo je lubię. świetnie będą wyglądały na choince.





bombki:
mała: 7 cm średnicy - 6 zł
duża: 10cm średnicy - 8 zł

sople:
mały: długość  11 cm- 4 zł
duży: długość 14cm - 6 zł

w razie zainteresowania proszę pisać maila

 uszyłam też nowe muffinki. waniliowe w różanych miseczkach oraz pistacjowe w różowych w kratkę. Waniliowe powstały na zamówienie, pistacjowe są wolne, czekają na łakomczucha :)


wszystkie moje wytwory będzie można pooglądać, pomacać i kupić już za miesiąc w Krakowie na kiermaszu.   27 listopada na ul Borsuczej w klubie Borsuczek. Czas idealny żeby zdążyć wyręczyć Mikołaja:) zapraszam serdecznie. będzie konkurs w którym kura d. sponsoruje jedną z nagród. :) poniżej link do tego wydarzenia na facebooku.



chciałabym Was również zaprosić na bloga niciostoria, gdzie mama mojej przyjaciółki pokazuje co szyje i dzierga. Dawno temu poprawiała mi rękawy w żakiecie, wtedy nikt się nie spodziewał, że ja też zacznę szyć, choć jej poziomu pewnie nigdy  nie osiągnę.

sobota, 8 października 2011

pierwsze ozdoby świąteczne w tym roku

świąteczny ruch zauważyłam już na kilku blogach. Wiadomo, że hurtowych ilości nie robi się z dnia na dzień. Ja jakiś czas temu uszyłam moje prototypy, zebrałam zamówienia na kolejne i jakoś to tak siedzi. Ale czas motywacji nadchodzi wielkimi krokami, bo to już pierwszy tydzień października za nami, a czas tak szybko goni ostatnio, że ledwo nadążam.
szyte renifery, polarowe, lniane, bawełniane, myślę, że sprawdzą się jako ozdoba choinki, stroika, czy jako wykończenie wianka na drzwi.
jak widać zastosowań dużo, a i urodą, mnie przynajmniej zachwycają :)

 uszyłam też serduszka, bo w tamtym roku sprawdziły się u mnie na choince, chciałabym, żeby sprawdziły się też u kogoś.
w górach już śnieg, u nas 3 stopnie, zima idzie po najpiękniejszej jesieni jaką przeżyłam. coraz więcej ozdób będzie się pojawiało, ale nie tylko:)
pozdrawiamy serdecznie ja i mała Zu wcinająca banana :)

środa, 28 września 2011

uszyłam jedzenie, jabłka i jaja sadzone

 bardzo chciałabym stworzyć całą gamę produktów do zabawy w gotowanie. zaczęłam od muffinki, potem uszyłam jabłka, a teraz jajka sadzone specjalnie dla lookarny bo sugerowała to w komentarzach.
 przygotowane mam już pierogi ruskie, będą następnym razem.
sadzone kosztuje 7 zł za sztukę
 jabłka nie tylko nadają się do zabawy, są świetną dekoracją jesiennego stołu.

 dostępne w 5 wersjach, cena to 5 zł za sztukę.
zapraszam

czwartek, 10 marca 2011

podkładki na stół i kolejny królik

dużo szycia ostatnio, może dlatego, że czuje już wiosnę a na porządki nie mam ochoty:) Króliczek powstał bo fajnie się szyło różowego:) ten ma oklapłe uszko duży ogonek i szuka domku. Cena to 10 zł.
uszyłam też podkładki - komplet dla sześciu osób, dwustronne.
pomiędzy materiałami jest ocieplina, dzięki niej podkładki są puszyste :)) jeśli mogę tak to określić
drugi materiał to kratka, jeśli ktoś woli bardziej wiejski obiad wystarczy odwrócić i klimat się zmienia. 
razem z podkładkami pozuje mój bukiet odmężowy na dzień kobiet
a oto i kratowana cześć
podkładki można kupić tutaj

sobota, 29 stycznia 2011

nowa torebka i kurki

Teraz to ja jestem kura d. pełną gębą, że tak powiem. Piorę, prasuję (regularnie co się nigdy nie zdarzało) i sprzątam. Karmię piersią i opiekuje to pisklątko. A, że pisklątko śpi jak zabite przy stukocie maszyny to jeszcze szyję dużo:)
 wyprodukowałam dzisiaj torbę. Nie dużą, dość elegancką, ale jest haczyk - pomarańczowa podszewka lniana, którą widać bokami. Chciałam, żeby torebka wyglądała jak poskładany po prostu materiał.
 zapinana na zatrzask.
nie jest całkiem sztywna, ale bardzo bardzo miła dla oka i ręki :)

jeśli ktoś ma na nią ochotę, lub podobną proszę o maila.
powstały też kurki. początek wiosennych ozdób. można je kupić tutaj
bardzo już chcę wiosnę i bieganie po bagnie i zrywanie kaczeńcy :)

niedziela, 12 grudnia 2010

wołek i osiołek

Moja szwagierka-katechetka ma zawsze oryginalne pomysły na akademie szkolne, ale tym razem przeszła samą siebie. Jasełka w jej szkole będą kukiełkowe, a postaci będą z łyżek drewnianych ubranych w sukienki.
Zapytała czy pomogę, a ja się chętnie zgodziłam, bo przecież troszkę szyję cały czas.
Podoba mi się, że próbuje pokazywać dzieciom różne sposoby realizacji, że je angażuje i że pozwala twórczo im się rozwijać.

Do mnie należało zrobienie wołka i osiołka. pojęcia nie mam jak wygląda oryginalny wołek, ale to chyba coś jak zwykła krowa nie?:) osiołek w każdym razie w zamyśle i w realizacji wyszedł tak jak chciałam, szalenie mi się podoba.

Planuje uszyć takie koniki, bo ja bardzo bardzo koniki lubię ostatnio, w ogóle stwierdziłam, że okonikuje Zu jej część pokoju, myślę, że wtedy nie będzie przesłodzony, a chciałabym uniknąć nadmiernej cukierkowości.

Inne realizacje idą z kopyta (znowu koniki;), ale to wszystko to samo, więc nie pokazuję. Poniżej zdjęcie zamówienia specjalnego na malutkie ptaszki (8cm długości) i mniejsze serduszka (8cm wysokości). Ciężko się szyło, ale są naprawdę urocze. Gdyby ktoś miał ochotę to zostało mi kilka ptaszków i dwa serduszka, bo uszyłam na zapas:)

czwartek, 9 grudnia 2010

ozdoby świąteczne - ciąg dalszy

 szyję cały czas, ogromną radość mi sprawiają, te Bożonarodzeniowe ozdoby, wszytskie takie radosne zachęcają do wczuwania się w klimat:)
Uszyłam jakiś czas temu, wzorując się nieznacznie na koniku Dala, czerwonego konika. Spodobał mi się bardzo, uszyłam ich więcej, poleciały w świat, a ja stwierdziłam, że dobrze by było spróbować jakoś konika ozdobić, a ponieważ mam fajną kwiecistą bawełnę powstał biały konik w kwiaty:)

kwiecisty czeka na nowy dom, jego cena to 15 zł

oczywiście stado małych koników na zamówienia różniste raz się powiększa, raz zmniejsza. Ale jest to cały czas wesoła, spora gromada. za sztukę tylko 4,50
uszyłam też anielskie skrzydła z czerwonymi kokardami. oczywiście lampa źle je doświetliła, i zdjęcie nie oddaje uroku. są piękne, wysokie na 14 cm i kosztują 15 zł za sztukę czyli zupełnie nie dużo.

wszystko do kupienia na allegro, link w panelu bocznym.
Przypominam o candy piętro niżej, jeszcze dużo czasu:)


i pozdrawiam serdecznie czytaczy, podglądaczy i komentaczy :)

sobota, 27 listopada 2010

dla księżniczki

Niewielki komplecik dla Księżniczki.
Buciki z ciepłego polaru rozmiar 0-3 miesiące oraz 20 cm różowy miś.
Tak sobie myślę, że równie dobrze te buty można by na choince powiesić są po prostu wspaniałe! :)

cena za komplet 30 zł (buciki 20, miś 10 zł)

męska wersja się szyje :)


sobota, 20 listopada 2010

renifer



Pierwszy taki w mojej kolekcji.
Spodobał mi się bardzo i chciałabym szyć kolejnego:D na pupie ma wszytą metkę kury.

przy okazji kawałek mojej nocnej szafki.
reniferek za jedyne 30 zł.
znalazł już swój dom, ale chętnie uszyje kolejnego :)

wtorek, 16 listopada 2010

koniki




nic nie poradze, szał szycia koników opanował mnie zupełnie.
są wspaniałe.
oto niewielka ilość z tych które ostatnio powstały.
można je znaleźć tutaj

sobota, 13 listopada 2010

troche różności




trochę szyłam przez ostatni tydzień, ale plecy dają mi już nieźle w kość. Jakby co to tu :)). Czekają na mnie 3 duże rzeczy do uszycia, ale mentalnie nie jestem w stanie ich teraz objąć wyobraźnią:)

Chciałam wszystkim którzy tutaj kukają, a nie dyskretny licznik wybija ogromną ilość, polecić panią Basie Stepniak- Wilk. Wczoraj odbył się jej koncert, w ramach promocji książki. Książkę też polecam, ale to już inna bajka. Do słuchania Pani Basia, rewelacja :)

czwartek, 4 listopada 2010

przygotowania do zimy

Zainspirowana pracą Niedzielki postanowiłam uszyć moją wersje z myślą o wielu nadchodzących wystawnych kolacjach i obiadach które niewątpliwe czekają na nas w przyszłym roku. Już wcześniej myślałam o uszyciu obrusu z kieszeniami na sztućce, ale pomysł woreczków jest zdecydowanie, moim zdaniem praktyczniejszy. Oto jak wyszło.

wołałam nie eksperymentować z kolorem, wychodze z założenia, że biały bedzie zawsze pasował a zmieniać sie bedzie serwetka w woreczku.



powstały również pierwsze czerwone ozdoby świąteczne. Duże miękkie serducha i ptaszki. można je znaleźć tutaj.