Wydawca: Rebis
Rok wydania: 2009
Typ: fantasy
Cykl: Opowieści o czarownicach z rodu Mayfair
Liczba stron: 756 + 632
Tytuł oryginału: The Witching Hour
Rok wyd. oryginału: 1990
Ocena: 5/6
Anne Rice, niekwestionowania królowa wampirów ponownie zabiera czytelników w długą podróż do gorącego, przepełnionego magią i budzącymi grozę tajemnicami, Nowego Orleanu. Tym razem w towarzystwie czarownic; i to nie byle jakich. Ich losy sięgają aż do XVII-wiecznego europejskiego miasteczka i kobiety skazanej na śmierć w płomieniach za czary.
Czasy współczesne. Rowan Mayfair, niezwykle utalentowana neurochirurg, dysponuje dziwną mocą, której nie potrafi nazwać ani tym bardziej kontrolować. Gdy podczas rejsu jachtem ratuje życie Michael'owi Curry, jej życie zmienia się nie do poznania. Rowan dostaje szansę poznania swojej nigdy niewidzianej rodziny i zrozumienia, kim tak naprawdę jest.
Anne Rice po raz kolejny prezentuje mistrzostwo w tworzeniu cudownych, zapadających w pamięć obrazów. Pisze pięknym, wyjątkowo plastycznym językiem, opisując wszystkie detale swojej wizji. Garden District, bardzo bogata, francuska dzielnica Nowego Orleanu i rodowa rezydencja Mayfair'ów z nieco zaniedbanym, ale przez to jeszcze bardziej interesującym ogrodem robią niesamowite wrażenie. Gęsta, duszna atmosfera tych miejsc staje się dzięki autorce czymś, co nagle pragnie się poczuć na własnej skórze.
W pewnym momencie Anne Rice cofa się do zamierzchłej przeszłości i opisuje życie każdej kolejnej czarownicy z rodu Mayfair. Zaczyna od Suzanne i Debory, niewinnych ofiar inkwizycji, a kończy na obecnej spadkobierczyni przekazywanego z pokolenia na pokolenie jednej kobiecie Dziedzictwa*, Rowan. Razem z bohaterami przemierzamy wieki i miejsca: XVII-wieczną Francję i Szkocję, następnie San Domingo - wielkie plantacje, by ostatecznie trafić do Luizjany. Opowiadana historia najczęściej przybiera formę listów i dzienników pisanych przez członków Talamaski**. Jest bardzo szczegółowa, ale mimo to nie nuży.
„Godzinę czarownic” czyta się bardzo szybko, dlatego nikogo nie powinna przerażać jej ogromna objętość. Anne Rice wykreowała wiarygodnych, wzbudzających wiele emocji bohaterów. Dialogi pomiędzy nimi wypadają bardzo naturalnie, gdyż żaden nie sili się na tak częste w literaturze przydługie przemówienia. Niektórzy z nich są także obecni w kilku tomach „Kronik wampirów”.
Niedająca o sobie zapomnieć magia i tajemniczość Nowego Orleanu, dreszczyk emocji i ciekawie opowiedziana historia rodu czarownic to rzeczy, na które może liczyć czytelnik, sięgając po tą powieść. Polecam!
„Godzinę czarownic” czyta się bardzo szybko, dlatego nikogo nie powinna przerażać jej ogromna objętość. Anne Rice wykreowała wiarygodnych, wzbudzających wiele emocji bohaterów. Dialogi pomiędzy nimi wypadają bardzo naturalnie, gdyż żaden nie sili się na tak częste w literaturze przydługie przemówienia. Niektórzy z nich są także obecni w kilku tomach „Kronik wampirów”.
Niedająca o sobie zapomnieć magia i tajemniczość Nowego Orleanu, dreszczyk emocji i ciekawie opowiedziana historia rodu czarownic to rzeczy, na które może liczyć czytelnik, sięgając po tą powieść. Polecam!
* w jego skład wchodził niewyobrażalnie wielki majątek, szmaragdowy naszyjnik i niezwykła moc
** tajna organizacja badająca zjawiska nadprzyrodzone