Pokazywanie postów oznaczonych etykietą o ogrodzie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą o ogrodzie. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 25 kwietnia 2021

Mini SAL BB III – Happy Birthday - część II

    Część drugą skończyłam dawno temu, ale zdjęcia zrobiłam dopiero dziś.

Tegoroczna wiosna jest wyjątkowo trudna, nie tylko ze względu na pogodę.




Belfast mocno wygnieciony, trochę mi wstyd, nie chcę prasować przed każdą fotką, dopiero po praniu.











piątek, 1 maja 2020

Ciemiernik c.d.

Zapominałam, a przecież,  choć poza projektem 'Nowy haft na Nowy Rok 2020', to obiecałam sobie trzymać się terminów. W kwietniu na tamborku przybyło niewiele, pewnie dlatego, że czasu wolnego miałam dużo  więcej ;). Malutki postęp jednak jest.




Uszyłam trochę maseczek, sobie, rodzinie i znajomym,  dokończyłam poduszkę z kursu z Anią Sławińską i Basią Pieczyńską, przesadziłam kilkanaście host i podlewałam,  podlewałam i podlewałam...
















niedziela, 19 kwietnia 2020

Winny sampler - L'Atelier du Vin- Wine accessories


    Skończyłam  jeszcze przed przymusowym urlopem, zwinęłam i zapomniałam, dopiero przypadkiem natknęłam się na tubę z haftem i wreszcie wyprałam. Na ramkę musi trochę poczekać, chcę zrobić coś jeszcze w tym temacie i oprawa powinna być jednakowa. Poza tym w tym roku wydałam już przeznaczone na ten cel zaskórniaki ;)


             Wzór z gazetki DFEA,  2 nitki muliny DMC, Belfast 32ct kolor chyba 101- kość słoniowa.

    Miesiąc 'odsiadki' minął szybko, izolacja nie jest uciążliwa kiedy wiosna w ogrodzie, ale bliskiego kontaktu z rodzicami, znajomymi telefon i internet nie zastąpi.








wtorek, 31 marca 2020

Ciemiernika ciąg dalszy


   Niewiele przybyło, ale sama sobie marcowy hafcik zaliczam ;), tym bardziej, że skończyłam  L'Atelier du Vin, nie nadaje się do fotografowania, bo nie wyprany i zaczęłam coś jeszcze.




   Gdyby ktoś nie zauważył postępu to podpowiadam, dokończona łodyżka i  początek nowego płatka.


   W ogródku przez chwilę był wiosna, teraz wróciła zima, jednak w tych trudnych dniach własny ogród daje wiele radości, nie czuje się izolacji, ograniczeń, ciągle jest co robić. Bardzo współczuję tym, co muszą siedzieć w ograniczonej przestrzeni, ale musimy wytrzymać.





niedziela, 1 marca 2020

Ciemiernik na tamborku i w ogrodzie


    Ostatnio dużo czasu spędzam z igłą, ale  postęp w tym hafcie  jest niewielki ponieważ staram się dokończyć inny, rozpoczęty jesienią. Ciemiernik ma już cały jeden płatek i kawałek łodyżki.





   Chcę jak najszybciej skończyć mój winny sampler, bo mam w planach niewielki, ale terminowy projekt, a wiosna w tym roku zbliża się dużo szybciej niż zazwyczaj.

                                         L'Atelier du Vin- Wine accessories
 


   Wzór z gazetki DFEA,  mulina DMC, Belfast 32ct kolor chyba 101- kość słoniowa, na 100% nie jestem pewna, bo to ze starych zapasów i miałam pozamieniane tkaniny w opakowaniach ;/.




 

wtorek, 4 lutego 2020

Mój Nowy Haft na Nowy Rok 2020


   Długo się zastanawiałam czy się zgłosić do projektu aż termin minął :/. Jednak w nagrodę za wcześniej ukończony haft na SAL u Agi  i sprawnie haftujący się winny samplerek, rozpoczęłam własną wersję tej zabawy. Mam zamiar trzymać się terminów i nie podejmować  dodatkowych zobowiązań, poza tymi, które są już w planach :))),  mam kilka terminowych robótek. Na razie wydaje mi się, że panuję nad sytuacją, ale wiosna zbliża się nieubłaganie i nie wiadomo jaką pogodę zaserwuje nam w tym sezonie, oby było mniej podlewania niż rok temu.

   Schemat od lat przechowuję w specjalnym folderze, wszystko co tam mam nadal mi się podoba i ma szansę znaleźć się na tamborku. Zdecydowałam się na ten wzór, bo muliny i odpowiednia tkanina były pod ręką.  Zaczęłam 30 stycznia od obszycia materiału, następnego dnia zrobiłam kawałek ogonka, a do dziś powstał prawie cały płatek ciemiernika, tak więc uważam,  że dwa pierwsze miesiące mam zaliczone :).

   Wzór z moich ulubionych gazetek francuskich DFEA.



Haftuję na Belfaście 32 ct kolor nr 52 - naturalny jasny, muliną DMC ilość kolorów niewielka .   Stan na 30 stycznia i dziś.


   
   A w ogrodzie ciemierniki białe już szaleją, wschodnie i cuchnący jeszcze w pąkach, ale  przed nami podobno mroźne noce, więc niech jeszcze poczekają.



środa, 15 maja 2019

Mini SAL BB 'Sleep Parade'- cz.I.


   Skończyłam cz.I.
Nie było tak trudno, trochę się obawiałam, czy dam radę haftować na dość ciemnej tkaninie, ale ze wzrokiem nie było problemów.  Już to jednak nie te czasy kiedy na drobniutkim płótnie 1x1 nitkę dziubałam.



   Zaczynałam po swojemu, od prawej, czyli najpierw chłopczyk z latarenką. Zobaczymy jak będzie dalej, pojedyncze postacie to w zasadzie mogłabym chyba po kolei, od lewej dodawać.




   Nabrałam  wielkiej ochoty na krzyżykowanie, przygotowałam już nitki i tkaniny na nowe hafty , ale pogoda nie pozwala, większość wolnego czasu spędzam na podlewaniu.






niedziela, 18 października 2015

Bez tytułu


   W ostatnich latach na blogu odliczałam pory roku, albo święta, czas płynie nieubłaganie, a ja z niczym nie mogę zdążyć. Tegoroczna wiosna i lato to był bardzo trudny okres, nie mogę powiedzieć, że  zły, ale bardzo trudny i pracowity. 

   Niektóre rzeczy nam się udały, niektóre nie, zwłaszcza zakończenie remontu ;( . Nic nie szło tak jak powinno, najpierw zawaliła firma przygotowująca płyty do garderoby, a bez niej nie mogliśmy ruszyć dalej. Wyrzuciliśmy wszystkie stare meble i gdzieś, gromadzoną latami ich zawartość, trzeba było upchnąć, kartony już nie wchodziły w grę. 
    Potem pojawiły się inne przykre niespodzianki, jak to w starym domu, a jeszcze później okazało się, że drewno ocalałe z pożaru ma jednak odkształcenia i nie da się go użyć, na nowe trzeba  czekać, a wymiana okien w listopadzie czy grudniu to jednak nie najlepszy pomysł. Odłożyliśmy prace do wiosny, zapanował spokój, chłopcy odsapnęli, tylko ja nie potrafię, bo jak długo można żyć w bałaganie, chyba z wiekiem tracę cierpliwość.


   Mój pokoik na dole przestał istnieć, przeniosłam się na górę do dużej sypialni  z garderobą, z niedokończonymi podłogami i bez drzwi, ale to już szczegół ;).  Nareszcie mam swoje miejsce.

  Tak wyglądało poddasze w czasie rozbiórki dachu i przebudowy oraz tuż przed moją przeprowadzką.



Demolka
Powoli wyłania się nowe











Podłoga nie cyklinowana, nie zabezpieczona, bez listew przypodłogowych, bez drzwi.


Nie wszystko zrobione
ale Rafał już mnie wprowadził ;)











      Stylizację przygotował Rafał, dla naszej znajomej, miłośniczki "Weranda Country", którą i ja mam okazję podczytywać. Lubię ten styl, choć w bardziej lightowym wydaniu.

    Łóżko stare dębowe przywiezione ze strychu mego domu rodzinnego synkowie odnowili, sami też zaprojektowali i zmontowali garderobę. Nie są z niej dumni, jest wiele niedoskonałości, ale to nie z braku doświadczenia czy niedbalstwa, tam są potwornie krzywe ściany i dwa skosy, naprawdę było trudno. Ja jestem zadowolona i sporo zaoszczędziliśmy, co można będzie wydać na lepsze materiały do salonu lub przedpokoju.

  Lato minęło mi na zmaganiach z suszą. Przekopaliśmy pół ogrodu, zwieźliśmy stos kamieni, nowej ziemi, zasadziłam ponad 200 roślinek, niedużych , ale zanim dokończymy remont będą już widoczne.

   Rok temu, po zaniedbaniach z przyczyn życiowych, ta część ogrodu wyglądała okropnie, teraz zaczyna się coś wyłaniać.


Czerwiec 2014
Sierpień 2015










Z innej perspektywy.












   Zawsze miałam słabość do host, teraz mam możliwość cieszyć się ich różnorodnością  w swoim ogrodzie, tym bardziej, że są one jakby stworzone do moich trudnych, cienistych warunków. Rok temu odkryłam też bogactwo barw żurawek i te kilkadziesiąt, które już mam cieszą moje oczy.
   Posadziłam trochę innych bylin, kilka malutkich iglaków, azalii i rododendronów, w planach mam kolejne hosty, a jest z czego wybierać, jest ich  grubo ponad tysiąc. 


  W robótkach zastój, może jednak jak skończy się już to podlewanie, w zimowe wieczory  zatęsknię za igłą, już tęsknię i czasami udaje mi się zrobić kilka ściegów.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...