
Witam wszystkich Odwiedzających !
Dzisiaj nie robótkowo, chociaż... ;)
Prace ogrodnicze też wymagają czasu i ręki. I są moim malutkim, ale jednak, hobby ;)
Doczekałam się!
Chociaż mój ogródek i warzywniaczek są malutkie (bardzo malutkie- to kilka doniczek i skrzynek na balkonie ;))- to jednak dzieje się w nich, oj dzieje!
Otóż- mam pomidory!
Pierwsze, zielone jeszcze i maluteńkie (olbrzymie nie będą, bo to odmiana koktajlowa), ale tak się ucieszyłam, że aż powstał specjalny wpis na ten temat ;)
Pomidory wyhodowane od małego- z nasion!
To dopiero pierwsze pomidorki, będzie ich więcej, bo i kwiatów jest więcej :)
Tu pomidor w całej swej okazałości, ha!
I kolejne dwa olbrzymy ;D
Urosną jeszcze :)
A tutaj kwiat pomidora

A propos kwiatów- moje oko cieszą również surfinie- bardzo wdzięczne.
Mają niesamowity kolor- fachowo biskupi, to taki głęboki amarant, uwielbiam go
A tutaj kwiatek polno-łąkowy :)
Zasadzony również z nasiona, wchodzący w skład mieszanki kwiatów właśnie polno- łąkowych.
Zaczynają kwitnąć (jakoś tak późno u mnie), te i pozostałe.
Szczerze mówiąc nie wiem co to jest.
Trochę przypomina fiołka, ale to chyba nie to.
Cóż, spróbuję się dowiedzieć :)
I kwitnąca werbena
Śliczne są te drobne czerwone kwiatki z białymi środkami zebrane w duże kwiatostany... :)

To tylko część mojego ogrodowego królestwa ;)
Jeszcze się pewnie będę chwalić, pozostałymi roślinkami i postępami ;)
A odnośnie chwalenia się- to pochwalę się, że wygrałam candy u Janki z De toute mon ame. Bardzo ciekawy blog.
Janka jest Słowaczką i sama uczy się języka polskiego. Bo chce :)
~~~
A ja pozdrawiam ciepło i kwiatowo :)
I oczywiście pomidorowo ;D
Kerlaja