Byliście tu:)

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kolczyki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kolczyki. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 30 marca 2020

Złoto z Bollywood

Pojawiam się na kolejną chwilkę, żeby zaznaczyć swoją obecność na blogu. Kiedy kolejna wizyta - tego nie wiem, choć jest znów co nieco do pokazania.
Od bardzo dawna zbieram się do długiego posta lub cyklu postów z moimi meblowymi przeróbkami. Mam jeszcze dużo do zrobienia w tej materii i w końcu to zaprezentuję. Czas mamy trudny. Staram się pracować w domu, zdalnie. Staram się nadrobić domowe zaległości, których jest naprawdę sporo. Chciałabym wykorzystać maksymalnie czas, w którym fizycznie jestem w domu. O dziwo na robótki jest go mniej niż normalnie. Nie tworzę zbyt wielu rzeczy, bo skupiłam się na nieco większych projektach, a zaczętych jest co najmniej kilka. Tymczasem nie chciałam przejść obojętnie obok wyzwania w Szufladzie zatytułowanego "Bollywood". Uwielbiam te kolory, ten klimat :)
Kolczyki ociekające złotem są dość duże, jak na Bollywood przystało. Na pewno widać je będzie z daleka :) 







Wzór Emelie Zakh jest tak wdzięczny, że powstanie jeszcze niejedna ozdoba, choć nie cierpię nawlekać takich ilości koralików.
Cieniowanego bratka wykorzystałam jako zawieszkę do czarnego torbo-plecaczka, żeby go troszkę ożywić.





Zjawię się niebawem i bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających tutaj. Trzymajcie się w zdrowiu!

poniedziałek, 1 lipca 2019

Gdzie jestem jak mnie nie ma?

Jestem w różnych miejscach. Jak zawsze z dużą energią, głową pełną pomysłów i totalnym od kilku lat brakiem czasu. Praca, życie... czasem też tworzenie. Jak każdy, mam swoje mniejsze i większe problemy, dlatego zwyczajnie nie mam siły na aktywne tworzenie tego miejsca. Nawet nie wiem, czy jeszcze chcę. Inne media są zwyczajnie szybsze w obsłudze, bo tylko pyk, pyk zdjęcia z telefonu i już. Komputera nie chce mi się w domu odpalać, bo i kiedy? Jak już, to po to, żeby zrobić coś związanego z pracą.
W miarę jak rosną zaległości na blogu, rośnie też moja niechęć do uzupełniania. Czy się to zmieni - nie wiem. Kompletny brak motywacji. Zresztą - tyle fajnych znajomych blogów nie funkcjonuje, że naprawdę coraz mniej tu zaglądam. 
Ostatnie zdjęcia są tu niemal sprzed roku... to straszne zaniedbanie. Już z 20 razy zabierałam się za pisanie, ale skończyło się tylko na napisaniu paru słów.
Wrzucę coś, czyli prawie wszystkie zaległości, może kogoś chociaż zainspiruję. Będzie co oglądać przynajmniej. Dziękuję za wszelakie odwiedziny :) 

Wydaje mi się, że tak bardzo dawno ją robiłam... Bransoletka wg mojego wzoru.


To też mój własny pomysł i jedne z najbardziej ulubionych kolczyków w kolorze różowego złota



Te kolczyki poszły w świat (bodajże w ramach wymiany na piękna torebkę, razem z innymi biżutkami).


 Pamięć ulotna i nawet nie wiem komu malowałam tę skrzyneczkę.


Kwiatek wykonany z foamiranu.


Z każdym zdjęciem coraz bardziej dochodzę do wniosku, że mam za dużo biżuterii... Po usunięciu kryształków, które były dla mnie zbyt ozdobne na co dzień, te kolczyki też bardzo często noszę.


Pająk w zimowym klimacie też mój :)


Mniejsze kolczyki powędrowały w ramach wdzięczności w dobre ręce, większe nie mają jeszcze właścicielki.


Kolejny komplecik mój...



Te wielkie koła są własnością koleżanki, która wygląda w nich po prostu super :)


A te kolczyki leżą i czekają. Były robione na zamówienie, ale zamawiająca napisała, że są super i nic poza tym. Cóż, nie będę się narzucać.


Białe łezki są (pewnie się zdziwicie) moje, a kolorowe czekają na właścicielkę.


A te tak długo czekały, że aż odbarwiły się od metalowej bazy.


Bransoletka zrobiona dla samego faktu wykorzystania nowego pomysłu. Czeka.


Kołnierzyk wg projektu Laury Bziukiewicz. Moja duma, choć foto mocno kiepskie.



Naszyjniczek nie trafił jeszcze do nikogo.


Dwa imieninowe flower-boxy.



Maluszki do przygarnięcia.


I znowu moje kompleciki.


Bransoletka z zeszłego roku już  była pokazywana, ale dorobiłam do niej frywolitkowe drobiazgi.


Jaka szkoda, że zdjęcie nie oddaje uroku tej bransoletki, ale obdarowana była ponoć zachwycona.


Kwiatki z foamiranu ozdobiły proste karteczki z podziękowaniami dla nauczycielek syna.


Zakładka była róznież formą podziękowania dla wychowawczyni młodego.


I najświeższy mój komplecik na szczególną okazję. Bransoletka supłana na szpitalnych poczekalniach i w pociągu.


Nie pamiętam nawet komu robiłam ten naszyjnik.


Za to w pamięci zostały warsztaty z docoupage, jakie prowadziłam wolontarystycznie dla grupy fajnych babeczek. Oto, co wtedy zmalowałam.



Zostałam poproszona o pomalowanie takich skrzyneczek dla innych prowadzących warsztaty z szycia i szydełkowania.



Czasem wracam do bibuły. Iza poprosiła o słonecznika dla przyjaciółki.


Z tymi kolczykami wiąże się pewna anegdotka, ponieważ niedawno z Izą pojechałyśmy na badania do szpitala. Na izbie przyjęć zorientowałam się, że nie założyłam nawet kolczyków, co  rzadko mi się zdarza. Lubię mieć coś na uszach, więc wyjęłam swój podróżny warsztacik i zanim Iza została przyjęta, ja już cieszyłam się nowymi kolczykami. I bardzo je lubię.


I co? Ktoś dotrwał do samego końca? Ci, którzy mnie znają, to już pewnie nie są zdziwieni.
Pozdrawiam upalnie.

P.S. Wszystkie pazurki to hybrydki zmalowane przez moją zdolną córcię :)


piątek, 31 sierpnia 2018

I znów kwiatuszki

Tak się składa, że ostatnio zrobiłam trochę kolczyków. Miało być kilka par makramowych. Wyszło ciut więcej, bo makramowe supła mi się naprawdę szybko. Jedne są z różyczkami, które bardzo mi się podobają, a długo nie miałam na nie pomysłu. Raz usiłowałam je wykorzystać, ale nie prezentowały się najlepiej. Tm razem chyba nienajgorzej. Z racji obecności kwiatków, kolczyki zgłaszam do kwiatowego wyzwania w Szufladzie.










A tu jeszcze mały misz-masz.
Cieszę się, że udaje mi się na razie częściej bywać na blogu choć jest to trudne.
W tym tygodniu nie miałam robótki w ręku.

Bransoletki zrobiłam dla "szpitalnych" koleżanek córki 




Tę dostała koleżanka, u której Iza była na krótkich wakacjach i która do niej przyjechała zaledwie na 2 dni.






Kolczyków cała masa, mają różne przeznaczenie, część to prezenty. Pozdrawiam i kolczykowe serducho przesyłam.