Wakacje zaczynam zawsze z długą listą rzeczy do zrobienia, ale jak się potem okazuje, niewiele z tej listy realizuję. Tak więc w ostatnie wolne dni postanowiłam nadrobić trochę zaległości, żeby uspokoić własne sumienie i odhaczyć chociażby jakiś punkt.
Pomysł na pokrowiec na maszynę do szycia chodził za mną od dawna. Bywają okresy, że stoi długo nieużywana, więc taki pokrowiec na pewno mi się przyda. Kiedy zobaczyłam materiał w motywy krawieckie, od razu zabrałam się do pracy. Idealnie pasował do mojego pomysłu. Całość miała być w takim własnie stylu - trochę potargana i poszarpana. Tak więc zwisające nitki, niewykończone brzegi, krzywe szwy (moja specjalność) są tutaj jak najbardziej planowane! Przy okazji uszyłam nowe poszewki na poduszki, girlandę z trójkątów i zrobiłam wianek z materiałowych ścinków. Zapraszam do mojej pracowni!