Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sutasz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sutasz. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 11 czerwca 2013

zapomniany sutasz / vergessener Soutache

Uszyte sporo czasu temu, ale zapomniałam pokazać ;)

Die wurden schon Weile her genäht, da hab ich aber zu zeigen vergessen ;)



Pozdrawiam :*

Gruß :*

niedziela, 2 grudnia 2012

znów sutasz :)

Znów powstały sutaszowe twory :)
Pierwszy w brązie, niczym czekolada nadziewana toffi...
Drugi biało malinowy...


Pozdrawiam serdecznie i do lektury następnych (jak i poprzednich) postów zapraszam :)

czwartek, 29 listopada 2012

sutasz i koraliki powracają :)

Kolejne zaległe prace, czyli czwarty post dzisiaj ;)
Masa perłowa, perełki, szkło:
 tu podobny skład ;)

Przed sutaszem wydłubał się jeszcze taki naszyjnik:

Tu robocze zdjęcie bransoletek. Nie wiem, gdzie się podziały zdjęcia właściwe :( Jak się odnajdą, uzupełnię :)

Pozdrawiam serdecznie :*
Jeszcze chwila, a zaległości na blogu nie będzie ;)

poniedziałek, 2 lipca 2012

sutasz po raz kolejny

U mnie ostatnio "na tapecie" sutasz. Jako pierwszy fioletowo zielony wisior z howlitem (x2), zielonym kwarcem i szklanymi koralikami. 



A dla mnie ;) bransoletka, prosta, lekka z masą perłową.

Lipiec zaczął się deszczowo, ale na pewno słońce jeszcze nie raz wyjdzie zza chmur i będzie okazja założyć :)



Zdjęcie lawendy podkradzione mamie, zdjęcie róży już mojego autorstwa ;)
Pozdrawiam serdecznie :)

wtorek, 26 czerwca 2012

sutasz z masą perłową

Naszło mnie wczoraj wieczorem, żeby coś uszyć. Dzisiaj rano kończyłam. Chwilami z Klaudią na kolanach ;) Uparłam się i jest - sutaszowy wisior na sznureczkach dopasowanych kolorystycznie. Leciutka masa perłowa, szklane koraliki... Słońce, woda... pojedynczo szyte sznurki tworzą niejako fale między koralikami
lubię nierówności :) lubię się wyłamać, złamać zasady, a proste, równe linie... innym razem :)
podsumowując w sam raz na lato :) 

Idealnie nadaje się w połączeniu z chustą natibaby cypr (której nie mam), amazonas melon (tą posiadam ;p), ale i z rodosem natibaby (nasza pierwsza tkana chusta) też powinno być ok ;)
taaak, mam hopla na punkcie rękodzieła i chust :D

Pozdrawiam serdecznie :*****

poniedziałek, 13 lutego 2012

kwiatek ubrany w sutasz

Łysy był, goły to ubrałam ;)
Kupiłam łańcuszek z kwiatkiem, łańcuszek zdjęłam, kółeczko kwiatuszkowi obcięłam, kwiatka obszyłam sutaszem i koralikami. Nie mam zdjęcia przed, ale wyobrazić sobie jest łatwo ;) Nie jest podklejany, czy podszywany, więc kolor częściowo zmienia w zależności od podkładu, jak kameleon ;) no ok, kameleonem to ten wisior nie jest.
Zdjęcia... pozostawiają dużo do życzenia, może kiedyś podmienię
bez lampy błyskowej
i z lampą:
Taaaa... na drugim zdjęciu tło jest cytrynowe... czy ktoś to w ogóle widzi? bo ja nie... ;)

pozdrawiam serdecznie i szydełkowe twory zapowiadam ;)

czwartek, 18 sierpnia 2011

słonecznik

***(ona nosi imię wysokiego słonecznika)

ona nosi imię wysokiego słonecznika
który zakochany bardzo
odwraca wniebowziętą głowę
z tysiącem złotawych źrenic

w szerokie liście
rojem pszczół
opada słońce

więc dźwięczy
słonecznik
w niebiesko rzucony
złoto

a Van Gogh - który
istniał tylko w wyobraźni aniołów
sadzi go na płótnie
i przykazuje świecić

Halina Poświatowska

Wrzucając koraliki do wirtualnego koszyka jednego ze sklepów zastanawiałam się, czy żółte też i po co... Wczoraj zakiełkował pomysł i rozkwitł... wisior. Czarny howlit ubrał się w sutasz i koraliki. Wyszedł spory, ok. 8 cm średnicy. Każdy z koralikowych płatków haftowany jest oddzielnie, co, mam nadzieję, widać choć trochę na zdjęciu poniżej, gdzie poodginałam płatki ;)


zdjęcie bez słońca:
i pod słońce:
Słoneczko u nas ładnie świeci, ciepełko... mam nadzieję, że u was również :)
Żyłka żywot zakończyła, więc chyba się na zakupy z młodym wybiorę (choć nie ukrywam, że zakupów pasmanteryjnych się boję, bo na żyłce pewnie się nie skończy ;p)

Gorąco wszystkich pozdrawiam i miłego dnia życzę :***

sobota, 6 sierpnia 2011

kolczyki do kompletu

Do wczorajszego naszyjnika dorobiłam kolczyki. Już bez kamienia... Kolczyki są leciutkie, nie podklejane, ani nie podszywane od spodu. Nie mam niestety modelki, ani chociaż głowy, żeby pokazać, jak prezentują się na uszach :(

razem z naszyjnikiem


Co do dzidziusia, to rośnie zdrowo, czasem daje w kość ;) Na świecie ma się pojawić za jakieś 7 tygodni, choć lekarz stwierdził, że może być nawet za 3-4... Nooo... zobaczymy ;) Michaś urodził się (pomimo takich samych przepowiedni) dokładnie w terminie, może mała pójdzie w ślady brata ;)
Ja póki co zbieram się do dalszego pisania pracy i zebrać nie mogę, ale napiszę ją i w październiku obronię, nie ma bata ;) i robótkowo też korzystam póki mogę ;) nawet treningi nieprzespanych nocek sobie urządzam ;p

Pozdrawiam gorąco i miłego weekendu wszystkim życzę :)

piątek, 5 sierpnia 2011

kolejny sutaszowy naszyjnik

Dziś fioletowy howlit, sznurki w kolorach - zieleń wiosenna oraz szmaragd, koraliki szklane... Lubię bardzo połączenie fioletu z zielenią :) Osobno te kolory nie koniecznie, ale razem... taaak :D Szyło mi się długo, ale przyjemnie :) Z efektu jestem zadowolona (tak, wiem, za grosz samokrytyki w tym poście ;)). Naszyjnik ma regulowaną długość.
A teraz kilka zdjęć:





Gorąco pozdrawiam i barrrdzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze :D Dają wiele radości i zachęty do dalszej pracy :)
buziaki :***

czwartek, 4 sierpnia 2011

Swarovski w czerni i bieli - sutaszowy naszyjnik

Swarovski - Rivoli Crystal + Bicone Crystal oraz sutasz czarny i biały stworzyły czarno-biały kwiat...

podklejony filcem
na szyi mej piegowatej (a raczej na dekolcie) ;)

W Szufladzie jest wyzwanie kolorystyczne o temacie "Czerń i biel czyli w starym kinie", a że naszyjnik kolorystycznie odpowiada wytycznym, to zgłaszam go na to wyzwanie :)

Dziś tak jakoś bez gadania ;)
Pozdrawiam serdecznie :D

piątek, 29 lipca 2011

piasek pustyni - komplet z sutaszu

Zaczęłam w środę, właśnie skończyłam (wczoraj nie bardzo miałam czas :( ) komplet z sutaszu. W roli głównej wystąpił piasek pustyni, który niesamowicie się mieni. Do tego koraliki i sznurek w dwóch kolorach... Efekt jak na zdjęciach :)



Papier nadal się moczy i suszy na zmianę, więc jeszcze nie czas na niego ;)

Pozdrawiam serdecznie :***

poniedziałek, 25 lipca 2011

czerń i biel

Dziś wielka sutaszowo koralikowa zawieszka (no ok, dla niektórych po prostu duża - długość 8 cm) na dość krótkiej obróżce sutaszowo koralikowej - 39cm ;)
przypomina mi trochę czarno-białą truskawę, a skoro moje dziecię też zobaczyło w tym truskawkę, tak już zostanie ;)
Do kompletu dorobiły się mniejsze kolczyki:
komplecik w całości:
Dziś dotarły sznurki, koraliki, kamienie... :) będę was męczyć ;p
Ale mam w planach coś papierowego, więc może dam wszystkim zaglądającym tu oczom od sznurków czy włóczki odpocząć ;)

Pozdrawiam serdecznie, za odwiedziny i wszystkie miłe komentarze serdecznie dziękuję!!!

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails