Nikomu, najgorszemu wrogowi nie życzę wymiany rur... Sam remont, w porównaniu z bałaganem pozostawionym po remoncie, to pikuś... Szoruje, wycieram, odkurzam, myje, a za chwile mogę już od nowa szorować, wycierać, odkurzać i myć...
A dziś pokaże to, co zrobiłam właśnie w trakcie trwania remontu, niezwykle odprężające zajęcie w tym całym hałasie, kurzu i przeklinaniu robotników ;)
kwiatki, dziurkacz, tusz, glossy (uwierzcie na słowo, że tam jest ;p) są ze
scrap.com.pl, a papiery na pisankach są od mojej kochanej
Novinki, tak jak i wycinane falbanki
Pozdrawiam Was wiosennie, ciepło i słonecznie i idę dalej szorować, myć, wycierać i odkurzać :)