Dobre samopoczucie zaczyna się od stóp.
Wierzę w to, bo każde nowe buty mnie obcierają i wiem, jak się wtedy czuję. Koszmarnie!
Ale kiedy już przestaną i mogę się nacieszyć pięknymi bucikami, oooo!, wtedy aż chce się wstawać i gdzieś iść ;D
Nie mam stu par butów. Podoba mi się ich trochę i ciut ciut, ale zazwyczaj podobają mi się takie, na jakie mnie nie stać ;D
Albo chcę co tydzień następną parę bardziej dostępnych cenowo, jednak z takiego "podobania się" też wynikałoby tylko bankructwo, więc muszę się powstrzymywać.
Raz na jakiś czas tupię jednak biedną bosą stópką i kupuję sobie jakieś "tufle", jak na buty mówi M.
Uwielbiam Conversy! Ale dlaczego kawałek gumy i szmatki tyle kosztuje???
Toć gdybym miała w regularnych cenach kupić sobie 10 par, które mi się wielce podobają, to musiałabym przygotować ok. 3500 peelenów! No błagam, za 3500 to ja se kupię "Lobotomy", pojadę w Bieszczady i jeszcze na waciki mi zostanie ;D
Ale za takie bym dała sporo!
Te szmaciaki spodobały mi się tak bardzo, że postanowiłam zbadać, co za talent za nimi stoi.
Same trampki nie są już dostępne, gdyż wszystkie projekty na potrzeby akcji "Generacja wolna od AIDS" są dostępne tylko w limitowanych seriach.
Szkoda, bo jeden z moich ukochanych zapachów też nie jest już przez to dostępny, a przynajmniej nie w normalnej cenie :(
No ale wracam do Any i jej projektów.
Jak dla mnie dwa słowa określające jej twórczość najlepiej, to "eko" i "dziecko" :)
Kolekcję poduszek nazywa "I Feel Green" i jej wierzę, bo jest i zielono w głowie i ekologicznie zarazem.
Ana nie boi się żadnego środka wyrazu i żadnej techniki: ilustruje, tworzy kolaże, ozdabia tkaniny, uprawia street art, wyszywa, tworzy kompozycje ze ścinków papieru, fotografuje i nanosi grafiki na zdjęcia...
Oto sama Ana; ten kolaż mówi o niej sporo.
A więcej powiedzą "obrazki" :)
Po tej dawce zabawnych, sympatycznych i pięknych prac moje samopoczucie jest pyszne :) I zielono mi!
Strona Any Ventury:
Sklep:
Blog (warto zajrzeć!):
fb:
facebook.com
Pucio!
Wasza
fu ;D
*I*
V