Naprawdę Dobry Wieczór
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Nosił wilk razy kilka, aż przyniósł... Gwiazdę Śmierci :F
No co, porzekadła i przysłowia się wycierają, to trzeba je reinterpretować. Zwłaszcza, że nie taki wilk zły, jak go malują.
A jak się dobrze z wilkiem żyje, to jeszcze wilk, a w zasadzie Wilk, fajny temat na bloga podrzuci.
Dzięki, Lupus! :)
Wazonik w kształcie Gwiazdy Śmierci jest przeuroczy i myślę, że zachwyci nie tylko fanów Gwiezdnych Wojen. Ani trochę nie odbiera urody zerwanemu przez nas w ogródku sąsiada kwieciu ;D
Ot, taki sobie mały, szary, przysadzisty, bez ambicji na pierwszoplanową rolę.
Kaski Szturmowców Imperium w roli wieszaków ściennych na plączące się kable to z kolei pierwszorzędna ozdoba. Aż się proszą o zawieszenie ich na ścianie w kontrastowym kolorze, żeby ich nieskazitelna (a czasem nieco nadwyrężona...) biel mogła mówić sama za siebie: będziesz bałaganić, to ci nawet Jedi nie pomogą! ;)
Myślicie, że takie bibeloty kosztują majątek? Nieeeeeee, sami możecie je zrobić.
Na stronie, z której pochodzą powyższe zdjęcia, znajdziecie całkiem przystępnie napisaną i udokumentowaną instrukcję :)
Zatem miłego wieczoru przy konstruowaniu Gwiazdy Śmierci Wam życzę, a sama znikam nadrabiać zaległości filmowe :)))
P. S. Wiecie, że pewni szaleni Amerykanie zebrali sporo ponad wymaganą liczbę podpisów pod petycją w sprawie konieczności budowy przez USA Gwiazdy Śmierci? Yyyyyyy......, ekhem! ;DDD
P. S. 2 A gdyby Wam było mało dekoracji związanych ze Star Wars, to prasz!
Pucio!
;D
Wasza
fu
*I*
V