Dupełka i ogonki
sobota, 26 października 2013Jakiś czas temu wygrałam u naszej kochanej Scrapsie konkurs zorganizowany wspólnie ze ScandiShopem.
Najpierw zaczęłam piszczeć i skakać pod sufit, a później... Osiołkowi w żłoby dano ;D
Nie mogłam się zdecydować! Za dużo ślicznych rzeczy. Chciałam i to i tamto i jeszcze to...
STOP! Przypomniałam sobie, że nie stać mnie na większe zakupy i wykorzystam tylko ten bon! O!
Jestem z siebie dumna, i to podwójnie: bo umiałam poskromić swój zakupoholizm i bo umiałam wybrać dobrze.
Wybrałam cudne ręcznie robione pudełka House Doctor i gdy mogłam je już rozpakować, nie pożałowałam mojej decyzji :)))
Gdy robiłam im sesję zdjęciową, nie mogło na stole zabraknąć szanownej Bazylii ze swoją myszką na smyczy, którą ciąga ze sobą wszędzie, nawet mi pod kołdrę (jak usiłuję spać, oczywiście) ;D
I ze względu na tę ♥♥♥ małą pindzię ♥♥♥ pudełka powędrowały na stałe nieco wyżej. Na stole, ze względu na arcyinteresujące guziczki, nie miałyby szans...
Za karę, za to, że tak brzydko ją nazwałam, kociajstwa dostały dziś dodatkową paszę na salonach ;D
A jutro pokażę Wam tęczę ze szkła. I może coś jeszcze, jak będziecie niegrzeczni ;)
Buziak i miłego weekendu!
Najpierw zaczęłam piszczeć i skakać pod sufit, a później... Osiołkowi w żłoby dano ;D
Nie mogłam się zdecydować! Za dużo ślicznych rzeczy. Chciałam i to i tamto i jeszcze to...
STOP! Przypomniałam sobie, że nie stać mnie na większe zakupy i wykorzystam tylko ten bon! O!
Jestem z siebie dumna, i to podwójnie: bo umiałam poskromić swój zakupoholizm i bo umiałam wybrać dobrze.
Wybrałam cudne ręcznie robione pudełka House Doctor i gdy mogłam je już rozpakować, nie pożałowałam mojej decyzji :)))
Gdy robiłam im sesję zdjęciową, nie mogło na stole zabraknąć szanownej Bazylii ze swoją myszką na smyczy, którą ciąga ze sobą wszędzie, nawet mi pod kołdrę (jak usiłuję spać, oczywiście) ;D
I ze względu na tę ♥♥♥ małą pindzię ♥♥♥ pudełka powędrowały na stałe nieco wyżej. Na stole, ze względu na arcyinteresujące guziczki, nie miałyby szans...
Za karę, za to, że tak brzydko ją nazwałam, kociajstwa dostały dziś dodatkową paszę na salonach ;D
A jutro pokażę Wam tęczę ze szkła. I może coś jeszcze, jak będziecie niegrzeczni ;)
Buziak i miłego weekendu!