takie tam - "wprawki" i przypomnienia... na drutach i na szydełku... dla dziewczynek i dla chłopców... można rzec, że to efekty choroby wirusowej nazywanej "zespołem zajętych rąk"... taka odmiana craftowego adhd... ręka w górę kto się przyłączy do populacji "zainfekowanej"?
takie tam - przypominanie wzorów wrabianych... i testowanie różnych fasonów...
... i włóczek - znalazłam sklep, gdzie można dostać oczopląsu od ilości ich rodzajów, choć czasem z danego rodzaju i koloru jest tylko jeden motek dostępny.