Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bukiety ślubne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bukiety ślubne. Pokaż wszystkie posty

środa, 27 sierpnia 2014

#bukiet ślubny - niebiesko-zielony

Życzę wszystkim Pannom Młodym, by w dniu ślubu były tak radosne, uśmiechnięte, promieniejące szczęściem i spokojem, jak Dominika. Nawet dość nietypowa, jak na sierpień, deszczowa pogoda nie była w stanie zepsuć nastroju. 
Bukiet do białej sukni miał być niebiesko-zielony, bez róż i eustom, ale za to koniecznie z dobrze kojarzącą się alstroemerią. Do niebieskiej hortensji dodałam więc goździki, trachelium, hypericum i zielone jeszcze owocki róży multiflory. Rączkę owinęłam granatową rypsową, szeroką wstążką - pod kolor garnituru Pana Młodego.

W ramach dodatków do bukietu ślubnego zrobiłam kwiatową opaskę dla starszej córeczki, opaskę na gumce dla młodszej i przypinki dla panów - taty i syna. Cała rodzina w komplecie! 


wtorek, 1 lipca 2014

#bukiet ślubny - w pastelowych, pudrowych różowościach

Jeszcze mi się nie znudziły pudrowe ślubne różowości, tym bardziej, jeśli udaje się je przełamać jakimś zaskakującym kolorem (tu akurat łososiowym pomarańczem  róży angielskiej i celozji). 
A już zupełnie nie mam nic przeciwko jeśli różowości występują jako piwonie, z którymi niestety czas już powoli się rozstawać do przyszłego roku...

niedziela, 15 czerwca 2014

#lawendowy z hortensją bukiet ślubny

O tak! z całą pewnością mogę stwierdzić, że ten weekend mogę ogłosić weekendem lawendowym. Dużo działo się właśnie z jej udziałem - była i w wiankach i w bukietach.
W tym bukiecie, którego kolorem przewodnim miał być granat rozbielony jasnymi kwiatami, udało się przemycić i lawendę i niesamowitą hortensję i róże, frezje, eustomy, przetacznik i mnóstwo ciekawych zielonych dodatków. Miał być lekki, bo suknia była delikatna i koronkowa. I miał pasować do granatowej casualowej marynarki Pana Młodego - dlatego pojawiła się granatowa rypsowa wstążka do owinięcia rączki... Mam nadzieję, że spodoba się Wam równie bardzo jak podoba się mnie :))

niedziela, 8 czerwca 2014

czwartek, 5 czerwca 2014

#bukiet ślubny - do kompletu dla druhen

Dziś w ramach uzupełnienia dokumentacyjnego informacji z poprzedniej soboty - dwa bukieciki w odcieniach różu, które przygotowałam w komplecie do tego bukietu z białych piwonii. Przeznaczone były dla druhen, których było dwie, co w sumie rzadko się zdarza w naszych polskich warunkach. Raczej bywa tylko jedna, pełniąca również rolę świadka. Jak myślicie, z czego wynika taka prawidłowość? 

wtorek, 3 czerwca 2014

#bukiet ślubny piwoniowy

To był jeden z tych najpiękniej pachnących bukietów ślubnych jakie powstały w mojej pracowni. I chyba nie tylko dlatego, że uwielbiam piwonie! No, bo które kwiaty mogą się równać zapachem, dostając również punkty za kształt, fakturę, kolory (ah! te pastele!) trwałość i elegancję? Możecie sobie wyobrazić, jak w takim zagęszczeniu i ilości pachną oszałamiająco. 
Tawułki trochę zburzyły ład bukietu i dodały mu lekkości (już bez zapachu ;) ), a drobne różyczki sprawiły, że bukiet wydaje się być jeszcze bardziej romantyczny. Bukiet był zaskakująco lekki, jak na taką ilość kwiatów, ale pozbawione liści łodygi piwoniowe nie są aż takie ciężkie. Rączkę owinęłam wstążką w odcieniu ecru, by wygodniej było nieść i trzymać. 
W moim osobistym rankingu bukietów - plasuje się na bardzo wysokiej pozycji. 

sobota, 13 lipca 2013

#795 >> w pastelowych niebieskościach i fioletach

Zdecydowanie uwielbiam hortensje, a lato to najlepszy czas na ich częste używanie i podziwianie. Nic więc dziwnego, że masowo pojawiać się będą u mnie nie tylko w ślubnych, bukietowych aranżacjach, ale także jako domowa dekoracja. Korzystam z ich dostępności ile się da :)




środa, 19 czerwca 2013

limonkowo-kremowy

W taki upał wszystko się spowolniło i rzeczy toczą się zupełnie innym trybem. Ale toczą się i w myśl zasad psychologicznych o motywowaniu się do działania - wypisałam sobie powody dla których chcę osiągnąć mój cel. Cel dość dalekosiężny i dość trudny do ogarnięcia. Nastrój oscyluje od hurraoptymizmu do skrajnej niemocy, ale nie zastanawiam się na razie jak go osiągnę, a dlaczego jego osiągnięcie jest tak dla mnie ważne. Próbuję określić jakie wymierne korzyści będą płynęły z takiej decyzji? Czy wpłynie to na poprawę mojego funkcjonowania? 
No myślę, myślę i dalej jak dziecko we mgle........ nie wiem w którą stronę iść. :(




wtorek, 16 kwietnia 2013

pastelowy różowy. bukiet.

Kluczem do wyboru odpowiednich kwiatów i kolorów do bukietu ślubnego lub dla druhny (świadkowej) bywa najczęściej kolor kreacji. Do sukienki w pudroworóżowym odcieniu wybrałam niezbyt typowe, gałązkowe róże w pastelowych odcieniach kilku odmian ('Bombastic', 'Mimi Eden' oraz 'Super Sensation'). Dodatkiem były kremowe frezje i odrobina gipsówki. 

poniedziałek, 22 października 2012

Na dobry początek tygodnia... niech nam będzie różoooowo... :D... (choć od czasu do czasu, prawda?) wraz z ostatnim już chyba tegorocznym, bukiecikiem ślubnym..... Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was nimi w tym roku..... 
A ja z jesiennym osadem na krtani skutkującym ślicznym sznapsbarytonikiem (kto mnie słyszał w sobotę, to wie :D:D:D:D) oddalam się w rejony, gdzie praca lubi mnie bardzo :D... 
Miłego dnia Mili moi... 

piątek, 19 października 2012

vintage part I

Dziś mam wreszcie okazję pokazać Wam pierwszą część sesji vintage, której zdjęcia w magazynie Bridelle jest autorstwa Julity, ale widzianej tym razem moim okiem. Ze szczególnym uwzględnieniem dekoracji stołów, do których wykorzystałam swoje zasoby oraz przepiękną ceramikę w kolorze taupe (uwielbiam ten ciepły odcień szarości) i metalowe świeczniki i półmisek pochodzące od Niczego Sobie. Kwiaty na stole to śliczne astry w borodowoburaczkowym kolorze, ułożone w specjalnej gąbce do układania kwiatów żywych w kształcie półkuli.  Bukiet ślubny już znacie... ;-))) bo pokazywałam go w sierpniu.  W roli rekwizytów wystąpiły też jabłka i borówki i upieczone własnoręcznie mufinki... I było cudownie gorąco........