Pokazywanie postów oznaczonych etykietą komin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą komin. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 30 listopada 2010

jaśnie oświecona szara eminencja...



     Oświecona promieniami słońca przeciskającymi się przez owalne okienko nad drzwiami klatki schodowej.
     Szara - bo jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności od stóp do głów jestem w szarościach.
     Eminencja - żadna ze mnie eminencja. Ot zwyczajna kobietka przed ...-tką J 

     Zauważyłam ostatnio, że gdybym jakimś cudem cierpiała na nadmiar wolnego czasu i tym samym mogła codziennie zamieszczać posta to byłoby tu niezwykle nudno - bo szaro i buro. Dlaczego? - Bo lubię bardzo wszelkie odcienie szarości, bo pasują i do pracy i  na ploteczki z przyjaciółką, bo są uniwersalne, klasyczne i eleganckie.



    Wielkie swetrzysko w formie płaszcza z kołnierzem szalowym idealnie sprawuje się w chłodniejsze dni. Gęsty splot chroni przed wiatrem, szeroki ściągacz przy rękawach i u dołu trzyma wełnę w ryzach zapobiegając rozciąganiu, prosty fason pasuje zarówno do spodni jak i zwiewnych sukienek, a kolor "pieprz i sól" nie wymaga komentarza.
     Olbrzymi komin skutecznie osłania szyję, zakrywa ramiona i górną część pleców, a w przypadku większego zimna może służyć jako kaptur.
     Perełką tego zestawu jest elegancka spódniczka w stylu hiszpańskim z szarego żakardu w delikatnie lśniący prążek. Do szerokiego karczka doszyty jest rozkloszowany dół z nieregularną falbaną i trójkątnymi satynowymi wstawkami po bokach. Do tego biała bawełniana bluzka, szara wełniana, prosta kamizelka z mikro rękawkiem i szare rajtki. Z racji tego, że zdjęcia były robione tuż przed pierwszymi śniegami, mogłam sobie pozwolić na lakierowane balerinki.
Dość smętnie i monochromatycznie. Jedyne barwy w tym zestawie to biżuteria z turkusami - kolczyki z nieoszlifowanych, nieregularnych turkusów zakupione podczas ostatniego pobytu w Kołobrzegu, szeroka bransoletka z maleńkich koralików i pierścionek ze sztucznymi kamykami w kolorze - oczywiście turkusowym.







     A tu jeszcze bardziej szaro, bo mało że ja szara to i otoczenie też mało barwne. Często tak sie zdarza, że fasady kamienic od frontu są pięknie odnowione, a już od strony podwórza - szare i smutne. Obok odpadających tynków, wysokich murów odgradzających od świata, straszących swą surowością i lekko stęchłym zapachem ziejącym z czeluści piwnic i niewielkich szopek - można znaleźć istne perełki tak jak i tu - jedne z nielicznych zachowanych niemal w całości kafli ściennych przedstawiających sceny z polowania oraz  brązowe, drewniane drzwi wejściowe z metalowymi zdobieniami chroniącymi szybę.  Są trochę jak z innej bajki, piękne i dostojne.







sweter - Georgre; spódnica - Vila Clothes; bluzka - no name; kamizelka - Select;
rajstopy - Gatta; komin - DIY; balerinki - Laura Bailey's;
kolczyki - stragan na plaży w Kołobrzegu; pierścionek - Rossman; bransoleta- India Shop
zabytkowa klatka schodowa z kaflami przedstawiającymi sceny z polowań

piątek, 26 listopada 2010

ja Katarzyna...




     Katarzyna – imię żeńskie pochodzące od greckiego słowa katharós "czysty", "bez skazy". Siódme co do popularności imię w Polsce (trzecie wśród imion żeńskich), noszone przez niespełna 600 tys. osób. Imię znane w Polsce już w średniowieczu w formach Kachna, Kata, Katarzena, Katarzyna, Katerzena, Katerzyna, Katuszka. W dawnych polskich dokumentach pojawia się od XII w., a co najmniej od XV w. przez kolejne stulecia znajduje się w pierwszej trójce najchętniej nadawanych imion żeńskich, z wyjątkiem XIX w., kiedy była uważana za imię przestarzałe. Jej powrót do grupy najchętniej nadawanych imion rozpoczął się w latach 60. XX w.

                                   http://pl.wikipedia.org/wiki/Katarzyna

                           


ang. Catherine, Catharine, Katherine, Katharine, Cathleen, Kathleen, Katrin, Kathryn, Katie, Kitty, Kate,Kat Katy, Cath, Cathy, Cate, Kati, Cassie, Kelly, Keisha
bułg. Ekaterina, Kata, Katerina, Katja, Kica
duński Katrine, Karen, Karna, Trine
fin. Katariina, Katri, Kaisa, Kaarina,
fr. Catherine
gr. Αικατερίνη (Ekaterini), Κατερίνα (Katerina), Κατινα (Katina)
hiszp. Catalina
niem. Katharina, Katherine, Katrin, Katarina, Kathrin
norw. Karen, Katharina, Katrine, Kari, Rina
port. Catarina, Cátia, Kátia
ros. Екатерина (Jekatierina), Катерина (Katierina), Катя (Katia)
rum. Ekaterina, Catalina, Caterina, Catrina
serb.-chorw. Katarina, Kata, Katica
słow. Katarína, Katka, Karin
słowen. Katarina, Katja, Katka, Katii
szw. Katarina, Karin, Karina, Karna
ukr. Катерина (Kateryna), Катеринка (Katerynka), Катря (Katria), Катруся (Katrusia)
węg. Katalin, Kata, Kato, Katinka
wł. Caterina, Rina
Katarzyna I - caryca Rosji, Katarzyna II Wielka - cesarzowa Rosji, Katarzyna Bragança - księżniczka portugalska, królowa Anglii i Szkocji, Katarzyna Aragońska - pierwsza z sześciu żon Henryka VIII, króla Anglii, Katarzyna Habsburżanka - królowa polska, wielka księżna litewska, Katarzyna Jagiellonka - królowa szwedzka, Katarzyna Medycejska - królowa francuska.
                                                                                                                   Sporo nas J



     Kwiaty, całusy, miłe życzenia osobiście, przez telefon i sms'em, kaloryczne słodkości do kawy, a w prezencie od koleżanek i kolegów z pracy - bukiet ukochanych róż i trzy naparstki do mojej kolekcji. Do tego głośne Sto lat na prawie 40 głosów!  A -  i jeszcze książka Krystyny Januszewskiej "Ostatnia kwadra księżyca". Podejrzewam, że zajrzę do niej niestety dopiero po uporaniu się z napisaniem pracy magisterskiej, czyli za kilka miesięcy. Aktualnie moje czytadłą, to literatura fachowa z zakresu zzl J

     A ja, w ten szczególny dla mnie dzień  „na oficjalnie” - jako polska działaczka w wersji light J uczestniczka…, współautorka…, propagatorka…
No może nie od razu jako opozycjonistka, zajadle walcząca o swoje przekonania, chociaż z drugiej strony…;).
     Obowiązkowo dopasowany żakiet, pod nim biała, lniana koszula, krawat w kolorze stalowo-fioletowym (bo czerwonego brak w mojej szafie), spódniczka przed kolana, kozaki, zakolanówki z miłym w dotyku szarym „czymś” na górze – czyli zwarta i gotowa na uroczystości imieninowe J Uroczystości absolutnie nieplanowane  (w tym czasie miałam grzecznie leżeć na szpitalnym łóżku), ale za to pełne miłych niespodzianek i pozytywnych emocji.

Jeszcze bardziej ugrzeczniona ...



     Co do sprezentowanych naparstków: pierwszy z nich pochodzi z Japonii - porcelanowy, z malowanymi ręcznie (?) japoneczkami w tardycyjnych strojach, drugi z Rosji - z drewna w kształcie głowy matrioszki, trzeci - najbardziej zbliżony do tradycyjnych  naparstków krawieckich - wykonany z metalu przywieziony z Egiptu z faraonem i Nefretete. Urocze maleństwa.

naparstki kolekcjonerskie
    
     Tak się przyglądam sobie na tych fotkach i dochodzę do wniosku, że coś bledziuchno wyszłam, jak jakaś anemiczka… a przecież nie zapomniałam o makijażu… oj, niedobrze!

żakiet - Next, spódnica - DIY, koszula - DIY; płaszczyk – no name; komin - DIY
kozaki - Laura Rosa; Krawat - Aextie; zakolanówki - sklepik z bielizna, rajstopy - Gatta
pierścionek - mam go od zawsze:), kolczyki perełki - sklepik za rogiem
Statyści: naparstki - prezent, znany już balkon i przepyszna babeczka bezowa z wiśniami i czekoladą

czwartek, 11 listopada 2010

zrobiona na szaro...

…w zasadzie to sama się zrobiłam  J! Lubię szary kolor, jest taki…. No właśnie jaki? Bezpieczny, stonowany, niewyróżniający się…

Przez lata kojarzony z biedną, smutną rzeczywistością – szary człowiek, prowadzi szare życie w szarym miasteczku, znienawidzone szare mundurki, szare kostiumy pań urzędniczek i garnitury ówczesnych dygnitarzy…
A przecież to tylko kolor - jest po prostu szary i tyle! Podobnie do wielu innych kolorów pełen odcieni, natężeń, określeń - gołębi, stalowy, metaliczny, popielaty, srebrny, dymny, siwy, myszowaty J.
Gdy zestawić go z wysokiej jakości tkaniną i biżuterią może stanowić zestaw elegancki, barwny mimo oczywistego braku kolorów
Ostatnio święci triumfy wkraczając dumnie na światowe wybiegi mody a w następstwie tego, na salony i ulice miast. Mała szara z kolekcji Victorii Beckham, elegancki kostium Dity vonTeese na paryskich pokazach haute couture, czy też szalony krój sukienki Leighton Meester na gali Hollywood Awards.
Szare zwiewne sukienki Domu Mody Forget-me-Not na pokazach Warsaw Fashion Street, sukienki Natalii Jaroszewicz chętnie prezentowane przez Aleksandrę Kwaśniewską, Edytę Herbuś, Sonie Bohosiewicz czy Maję Ostaszewską.



     Ja też dziś z czeluści szafy mej wyciągnęłam kilka egzemplarzy szaraków.
     Falbaniasta spódnica to mix lekkiej, nieregularnie barwionej na szaro bawełny, czarnego aksamitu i srebrnych dżetów. Bawełniana, mocno dopasowana czarna bluzka, na to ciemnoszara bluzka z zabawnymi bufiastymi, krótkimi rękawkami i wielki wełniany komin – ciepły i wygodny.
     Jako że spódniczka kończy się kolorem czarnym nogi odziałam w szarości – kryjące rajtki i śmieszne botki z kożuszkiem i kokardkami z boku, które prezentowałam już na blogu tu - tylko w wersji czarnej. Chyba pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się kupić  rzecz w tym samym fasonie tylko w różnych kolorach. Tym razem poszalałam i kupiłam od razu dwie pary nie mogąc za żadne skarby zadecydować, który kolor bardziej mi się podoba. W zasadzie moje szaleństwo nie było aż tak wielkie, bo obie pary kupiłam za przysłowiowe grosze w likwidującej się na koniec lata sezonowej hali targowej w Kołobrzegu. Właściciel tego przybytku, przemiły pan widząc moje wygibasy przed lustrem w jednym czarny, drugim szarym bucie złożył mi propozycję nie do odrzucenia –ponieważ był to ostatni dzień przed całkowitym zwinięciem interesu to jeśli wezmę obie pary -  dostanę mega rabat – dwie pary za łączną kwotę 80 złotych polskich. Tym jednym zdaniem rozwiał wszystkie moje wątpliwości. I tak oto stałam się właścicielką krecików i myszek J. Pokochałam je od pierwszego wejrzenia. Czy ich miłość będzie odwzajemniona okaże się, gdy zmierzą się z jakąś „niefajną” pogodą. Ale jak na razie jest ok.! Lekko, ciepło i niesamowicie wygodnie.

spódnica - Kushi; bluzki - Next, Atmosphere; komin - DIY; rajtki - Knittex; botki - Keon
korale - India Shop; pierścionek - Rossman; kolczyki - sklepik za rogiem
statyści: balkon z siatką ogrodzeniową, dwa kartony płytek, kosz na śmieci i zbłąkany anioł