Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wycieczka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wycieczka. Pokaż wszystkie posty

piątek, 7 października 2011

Sweet Friday

Nareszcie weekend, choc za oknem deszczowo i wietrznie to i tak ciesze sie.
Dzis malo pisaniny za to sporo zdjec, na poczatek moje lniane gadzety do torebki, chustecznik i etui oba wyscielone rozowa tkanina w kropeczki, tylko jeszcze nie wiem jakie przeznaczenie bedzie mialo etui. Zamontowalam mu zapiecie magnesowe co mysle bedzie ulatwialo zamykanie.



Ubranka na wieszaki juz znacie, te sa uszyte na zamowienie az 10 sztuk, do nich woreczki z oblednie pachnaca lawenda.


  
To tyle o szyciu w tym poscie, nastepmym razem bedzie naprawde duuuzo.

Niedawno Ila pokazala jak zrobic wianek, zachecona tym kursikiem, postanowilam sprobowac swoich sil.
Zbudowalam go na nieco innej podstawie bo na juz gotowym okregu.
Najpierw mial byc z prawdziwego mchu ale w ogole mi to nie szlo, uzylam czegos imitujacego i znacznie latwiej mi sie to cos zakrecalo.


Tak wyglada w calej okazalosci, dynia moze byc wymieniana w zaleznosci od pory roku, za jakies dwa miesiace w jej miejscu pewnie beda bombki:)

*********************************************************
Boso pazdziernikowa plaza.
  Ja tu o bombkach wspominam a jeszcze kilka dni temu wylegiwalam sie na slonecznej plazy Holandii. Pierwszy weekend pazdziernika byl tak upalny ze postanowilismy to wykorzystac.
Szum morza, piasek pod stopami, palace slonce, lekki wiaterek to bylo to.



Ja jak zwykle nadrabialam zaleglosci ksiazkowe, teraz czytam polecona przez Ize ksiazke "Sklepik z nispodzianka Bogusia" Katarzyny Michalak. To juz druga moja ksiazka tej autorki jestem zachwycona, a na polce czeka juz kolejna "Rok w Poziomce" Powiem Wam ze najbardziej  lubie zatapiac sie w lekturach  polskich  pisarek Warda, Stec, Niezgoda, Kozlowska warto po nie siegnac, naprawde.




Pozdrawiam Was niezwykle cieplo, i baaadzo dziekuje za komentarze pod ostatnim postem, jestescie kochane.
Sciskam Atena

środa, 17 sierpnia 2011

Wrocilam, zwiedzilam, polecam...

Czesc dziewczyny, witam Was serdecznie.
Wrocilam kilka dni temu, urlop udal sie swietnie, odpoczelam, naladowalam baterie, teraz mam ogromna chec tworzenia. Niebawem pewnie cos pokaze, maszyna juz pracuje na calego, nie powiem troche stesknilam sie za nia:)
Ale dzis zabieram Was w wirtualna podroz w piekne miejsca ktore udalo mi sie odwiedzic tego lata. Uwaga bedzie duzo fotek.

Pierwszym punktem na naszej mapie byla Saska Szwajcaria, lezaca rzecz jasana w Niemczech, niedaleko Drezna.
Cudowne widoki z wysokosci 305 m n.p.m.



Ta skalna platforma Bastei, jest chyba najczesciej odwiedzanym punktem w Saksonii, nie sposob oderwac od niej wzroku. Mozna tu dojsc na piechote, malowniczym szlakiem ale rowniez dojechac autem.



Zainteresowal nas ten widok, okazalo sie ze w tle widac Twierdze w Königstein, postanowilismy i ja zwiedzic.





W dolinie wijaca sie wstega rzeki Elbe.


Jakiez bylo nasze zdziwienie widzac ten obrazek.
Pewien bawarczyk dal przedstawienie nad przepascia, doslownie mrozace krew w zylach.


**********************************************************
Nastepnym miejscem godnym polecenia jest Palac w Plawniowicach.
Jesli ktos tylko bedzie w poblizu zachecam do odweidzin i spaceru po kilku palacowych komnatach wraz z przewodnikiem. Na stronce mozna tez wirtualnie go zwiedzic, mysle ze jest to fantastyczna zacheta. Moim zdaniem to jeden z piekniejszych palacow jaki widzialam.
Nie mam zdjec z palacowych komnat, a to dlatego ze nie mozna ich robic.









**********************************************************
Mam nadzieje ze nie zanudzilam Was, bo mam do pokazania jeszcze magiczne miasto-Wroclaw.
Chyba nie musze nikogo przekonywac do zobaczenia tego klimatycznego miejsca.
Na mnie robi ogromne wrazenie za kazdym razem kiedy tam jestem.
A z Rynku doslownie nie chce sie wychodzic, pewnie dlatego zabraklo nam czasu na intensywne zwiedzanie innych czesci miasta.

Panorama z wiezy widokowej Bazyliki sw. Elzbiety


Rynek





Nie sposob pominac wroclawskich krasnali, spotyka sie je prawie na kazdym kroku.
Natkniecie sie na kolejne, zawsze wywoluje usmiech na twarzy.

Ostrow Tumski


Na dzis to tyle z moich wojazy, w nastepnym poscie bedzie o miejscu w ktorym spedzilam najwiecej czasu, wylegujac sie rzecz jasna.

Pozdrawiam i zycze milego dnia.
Atena