Pokazywanie postów oznaczonych etykietą piórnik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą piórnik. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 2 stycznia 2017

Tanecznym krokiem wchodzimy w nowy rok, czyli muzyczny piórnik

Muzyczny piórnik powstał jako inspiracja na Muzyczne wyzwanie Szuflady. Co prawda czasu miałam mało, co za szczęscie, że znalazłam w swoich tkaninach coś z muzycznym motywem. Tkanina oczywiście od Na Kolorowo, oni mają chyba wszelkie możliwe motywy.

Piórnik szyję się szybko, łatwo i przyjemnie, a dodatkowo naprawdę jest przydatny i wygodny. Sama go używam, więc wiem ;)

środa, 14 września 2016

Piórnik jesienny

Słońce ciągle na dworze przygrzewa, jednak poranki są chłodne. Dziś pierwszy raz z rana musiałam włączyć światło, by przygotować śniadanie. Nadchodzi jesień pełna owoców w sadach, cudownego zapachu jabłek, drzewa stroją się w kolorowe liście. Jesień to moja ulubiona pora roku ;)
Kiedy zobaczyłam tkanię z koralowymi kwiatami, odrobiną rudości i mięty na granatowym tle od razu pomyślałam o jesieni. Jestem więc szczęśliwa, że Ania wybrała ją sobie na piórniczek.

wtorek, 12 lipca 2016

Truskawkowa Myszka

Witajcie w ten piękny dzień. Dziś u nas jest bardzo ciepło ale pochmurno. Wczoraj pogoda szalała i świeciło słońce i padał deszcz równocześnie co dało piękną tęczę ;) Uwielbiam tęcze prawda, że są niezwykłe i takie ulotne ;) Troszkę magiczne ;) Na instagramie możecie zobaczyc jak wyglądała ;)

Ale wróćmy do tego co chciałam Wam pokazać.

czwartek, 7 lipca 2016

Owocowy lipiec

Witajcie ;)
Mam ostatnio jakiś ogromniasty problem z organizacją i czasem (dlaczego mam go tak mało?).
Czerwiec był u mnie niezwykle energiczny i dosłownie nie miałam czasu na nic. Zakończył się jednak wspaniale, gdyż mój mąż obronił doktorat na wydziale Cybernetyki ;)

Z gorszych wiadomości to utraciłam dysk zewnętrzny, na którym miałam wszystkie zdjęcia (po prostu odmówił współpracy).

Na szczęście mała częśc zdjęć znalazła się w pewnej przestrzeni internetowej, co prawda pojedyncze sztuki ale przynajmniej zobaczycie co przygotowałam dla was jako inspirację na lipcowe owocowe wyzwanie szuflady.

U mnie cytrynowy piórnik ;)
Muszę przyznać że uwielbiam owocowe motywy, truskawki, wisienki, arbuzy, cytrynki naprawdę to uwielbiam. Kiedyś widzieliście już u mnie piórnik w truskawki. A w kolejnym poście pokażę Wam małą myszkę która chyba też ma ochotę na truskawki ;)

Przepraszam, że tak mało zdjeć i tak krótko, obiecuję (tak wiem, że to już kolejny raz) bywać z wami częściej.
Pozdrawiam słonecznie (bo u nas pochmurno)
Diana

czwartek, 12 maja 2016

Kosmetyczka z motylem - pierwsza praca w technice paper piecing

Bardzo się cieszę, ze nadal do mnie zaglądacie oraz, że bierzecie udział w linkowym party, na które cały czas zapraszam.

Dziś pokażę moje pierwsze kroki w technice paper piecing. Powiem szczerze, że porwałam się z motyką na księżyc i zamiast wybrać jakiś zwykły prosty wzór dla początkujących, to oczywiście wybrałam tego cudownego, aczkolwiek trudnego motyla.


poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Piórnik o nietypowym kształcie

Witajcie :)
Nie tak dawno moja koleżanka Wiola poprosiła mnie o piórnik w którym się zakochała, w piórniku tym miały zamieszkać jej szydełka i miał mieć właśnie taki kształt. Nie szyłam jeszcze takiego piórnika i zastanawiałam się jak zrobić takie zamknięcie. Znalazłam jednak tutorial jak to zrobić. Jak uszyć taki piórnik znajdziecie TU u Himbeerkamel

sobota, 22 sierpnia 2015

Piórniki z ręcznie malowanymi zwierzakami

Szkolny szał trwa u mnie już od lipca. Niebawem moja Alicja pójdzie do przedszkola, co sprawia, że mam ciągle nowe pomysły na szkolne piórniki, worki itp wyprawki ;)
Dziś piórniki, ktore malowałam jeszcze w maju. Piórniki mają ręcznie malowane zwierzątka :)

poniedziałek, 27 lipca 2015

Mały szkolny kotek

Postanowiłam uszyć maleńkiego kotka, takiego który mieści się w piórniku. Pamiętam, że bedąc dzieckiem miałam jakiegoś stwora w piórniku chyba żabe czy pingwina był plastikowy i tandetny ale umilał czas. Dlatego też kotek śpi sobie w milusiej puszce ale można go zabrać ze sobą wszędzie w piórniku kieszeni czy dłoni bo jest maleńki.

sobota, 18 lipca 2015

Kolorowe kredki w piórniku nosze...

W naszej Szufladzie kolejne ciekawe i kreatywne wyzwanie pod tytułem kredki. Zerknijcie koniecznie bo dziewczyny wyczarowały niesamowite inspiracje. Ja postanowiłam uszyć piórnik z aplikacją kredek. Zostało mi kiedyś odrobinę szarej pluszowej tkaniny, piórnik jest więc dość miękki.



czwartek, 14 sierpnia 2014

Ahoj kapitanie

Na wstępie chciałam wam serdecznie podziękować za komentarze pod ostatnim postem, nie wiecie jak wiele one dla mnie znaczą, macie też rację dziecko to nieustająca inspiracja i wielka motywacja do kreatywności. Możliwość spełnienia choć małych marzeń swego dziecka naprawdę uskrzydla, a ten gigantyczny uśmiech powoduje że człowiek chodzi jak w euforii :)

Dziś natomiast będzie marynistycznie.
Wszystko to za sprawą sierpniowego wyzwania w Szufladzie, zabierzcie się ze mną w morską przygodę i przygotujcie piękne prace.

Ja narysowałam mazakami do tkanin dwie latarnie morskie (to maximum moich rysunkowych możliwości). Chciałam by były takie trochę niedbałe, nie do końca zarysowane, by można było poczuć że hula gdzies tam wiatr i że te fale i ta bryza, że ten statek w oddali płynący jest ważniejszy niż te latarnie.
Uszyłam też pluszową kotwicę
Bardzo bezpieczna nawet jakby ktoś przypadkiem został zakotwiczony ;)
Uwielbiam ten styl :)

Niebawem moje dziecko kończy 3 lata, ach jak ten czas szybko leci, już jest taka "dorosła" a niedawno tuliłam takie malutkie zawiniątko w ramionach. Teraz ma już swoje zdanie i preferencje, uwielbiam tą jej stanowczość i szybkość podejmowania decyzji, zadziwia mnie kiedy potrafi szybko powiedzieć co lubi a czego nie. Staram się by ten jej indywidualizm nie zniknął. Zapytałam się jej ostatnio co by chciała dostać w prezencie odpowiedziała mi, że chciałaby by prezent pięknie zapakowany w papier w szlaczki z kokardą przyniósł jej listonosz i by był tam naklejony znaczek co się kupuje na poczcie. Drążyłam więc temat  ale co powinno być w środku, Ala była zaskoczona pytaniem i odpowiedziała "no jak to co kartka" ;)

A na koniec jeszcze troszkę szkolnie, koci piórnik.
 Ściskam was mocno i życzę miłego długiego weekendu.

środa, 23 lipca 2014

Na różowo

Zapisałam się do zabawy u Danusi Artystki-kolorystki i w miesiącu lipcu towarzyszy nam róż.
Zapisałam się i pomyślałam och wspaniale wczoraj zrobiłam cukier różany, nawet wyhaftowałam mu etykietę z różą będzie jak znalazł, jednak po zastanowieniu nie byłoby to do końca rękodzieło (no może rękodzieło kulinarne), a cukier możecie zobaczyć tu

Postanowiłam uszyć worek z hafcikiem, wyhaftowałam słodziutką dziewczynkę w różu, autorką wzorku jest Luli  po wyhaftowaniu jednak stwierdziłam, że jasne kolory nie wyglądają jednak aż tak ładnie na hafcie monotematycznym, no ale dodałam dziewczynce guziczki z koralików, kwiatuszek też wyhaftowałam koralikami a dziewczynce dodałam kokardkę i uszyłam  woreczek.
Zrobiłam zdjęcia i stwierdziłam, że zupełnie nie oddają rzeczywistej urody worka, który jest śliczny i delikatny
Hafcik w zbliżeniu
Przyznam, że nie byłam zadowolona ze zdjęć a nie potrafiłam zrobić lepszych, postanowiłam więc zrobić coś innego różowego, pozostając w temacie szkolnym postawiłam na piórniczki. Powstały dwa oba mają różowe tło.
Mają też miętowe zamki i lamówki, w środku są też różowe
No i stwierdziłam, że różowe rzeczy naprawdę ciężko się fotografuje.
A korzystając z różowej okazji pokażę jeszcze girlandę, widzieliście ją już na zdjęciach z króliczkiem samej natomiast nie
W całej Zabawie kolorami należy też opisać swój stosunek do danego koloru. Tak więc no cóż ja chyba lubię wszystkie kolory, myślę że rolę w danym kolorze gra odcień, a każdy z kolorów ma mnóstwo odcieni. Jeśli chodzi o róż to według mnie bardzo kobiecy i śliczny kolor, szczególnie róż rozmyty, pastelowy, delikatnie brudny, łososiowy. Lubię też róż malinowy, albo głęboki, jedyny rodzaj różu za którym nie przepadam a w którym jest większość ubrań dla dziewczynek to taki cukierkowy róż połączony z cukierkowym, neonowym wręcz różem i posmarowany różowym brokatem (tak wygląda większość ubrań dla małych dziewczynek w sklepach) o ile te róże lubię jako dodatki z bardziej stonowanymi kolorami o tyle róż na różu polany różem to dla mnie za wiele. Moja Ala natomiast zupełnie nie lubi różu i jeśli ma możliwość wyboru to wybierze zupełnie inny kolor.

To byłoby na tyle pozdrawiam was ciepło

niedziela, 20 lipca 2014

Drobiazgów parę i upolowane piękne ołówki za 1,49zł

Przede wszystkim chciałam podsumować ostatni tydzień, tydzień dość intensywny szczególnie w blogowym świecie, a to ze względu na wyzwanie Uli "5 dni do lepszego bloga", wyzwanie to miało na celu wyrobienie w nas systematyczności w pisaniu postów. Ja co prawda czasem piszę codziennie, czasem potrafię nie pisać przez tydzień jednak zależne to jest raczej od weny jaką posiadam i od tego czy mam aktualnie coś do pokazania. Dziękuję wam wszystkim za ciepłe słowa dotyczące mojej pisaniny o sobie, a musicie wiedzieć że o czym jak o czym ale o sobie wcale nie jest prosto pisać.
Przeczytałam to sobie jeszcze raz i stwierdziłam, po opisie mego codziennego dnia że chyba potrzebuję urlopu. No cóż moje dziecko nie jest potworem, raczej szybkim i pomysłowym chochlikiem i tak na nią mówię i wszyscy którzy poznali żywiołową Alą z chochliczym śmiechem się z tym przydomkiem zgadzają. Mój dość pesymistyczny jak na mnie post wynikał raczej z aktualnej sytuacji bo Ala nie dostała się do przedszkola, mimo że oboje pracujemy na pełen etat, no oczywiście aktualnie ja jestem na urlopie wychowawczym, rozzłościło mnie na tyle mocno że chyba wyolbrzymiłam moje "ciężkie życie". Gdyż jak pisałam zawodowej pracy mi brakuje, no a intensywność życia przy małym chochliku nie jest prosta. Zapewne kiedyś też docenię bardziej to że mogłam z Alą pozostać tak długo, bo jednak nie ma to jak matczyne serce a i umysłowo staram się Alę uczyć jak najwięcej mogę.

Z małych drobiazgów to zaczęłyśmy się z Alą zdrowo odżywiać, to znaczy staramy się wyszukiwac smaczne i zdrowe potrawy co wcale nie jest proste. Pewnie znacie smak paru potraw "samo zdrowie" których ledwo idzie przełknąć. Ja znam doskonale, tak więc staram się szukać pysznych a jednocześnie zdrowych dań, jeśli macie takie to z wielką chęcią je wypróbuję, a jeśli chcecie to mogę też się podzielić swoimi wypróbowanymi daniami. Dania ostatniego tygodnia to np. zupa kalarepkowa, kurczak duszony z warzywami w sosie bazyliowym czy sałatka kurczakowo-ananasowa.

Z robótkowych drobiazgów których nie pokazywałam powstał potworny piórnik (tak już niebawem szkoła a ja kocham wszystkie szkolne akcesoria,w końcu to coś jak etui na przybory szkolne a ja jestem etujomaniaczką)

Piórnik z aplikacją rakiety którą to przylecieli potworni przyjaciele (może będą podpowiadać na lekcjach)

Dwa maleńkie drobiazgi zrobione jeszcze podczas Mundialu, no cóż ja zawsze podczas meczy haftuje. Pierwszy to brelok, a drugi to zakładka do książki


Pochwalę się też bo udało mi się wygrać Candy u karto_flanej ucieszyłam się niezmiermie bo robi ona szydełkowe cuda i takie cuda mam już u siebie

Prawda, że cuda markery do tkanin są już w fazie testowania :) a słodkości zostały dawno zjedzone. Dziękuję Ci prezent jest cudowny.

A co ostatnio udało mi się upolować, jak już pisałam jestem maniaczką (swoją drogą jakoś sporo tych manii u mnie) wszelkich przyborów do pisania. Oglądałam piękne ołówki pastelowe w białe kropeczki lub w gwiazdeczki w pięknym sklepie internetowym, no ale cena 6 zł za ołówek to dla mnie za dużo. Nie chodzi o to czy mam 6 zł czy nie, ale pięknie pomalowany kawałek drewna z gryfem w środku nie powinien tyle kosztować. Odżałowałam sobie, a na ostatnich zakupach w tesco co widzę czarne ołówki w białe gwiazdki 5 sztuk za 1,49zł tak ta cena była zdecydowanie zadowalająca.
 Daje cynk jakby ktoś miał ołówkową potrzebę
Na złomowisku natomiast udało mi się upolować taki koszyczek za 10zł, przepraszam za zdjęcia jednak mam zasłonięte rolety by w domu panował miły chłód

Wyszło długo i misz maszowo jak zawsze u mnie życzę wam więc miłej niedzieli, ja zaraz biegnę na basen :)
Uściski dla was ułomna ogrodniczka Diana

niedziela, 13 lipca 2014

Truskawkowo

Bardzo dziękuję że tak miło przyjęliście moje woreczki lawendowe. Niesamowicie mnie to cieszy, że mimo wakacji zaglądacie tu, rozgośćcie się więc bo dziś zapraszam na truskawki.
Weekend to dla mnie czas spędzony z rodziną ale też zazwyczaj czas poświęcony mojemu ogrodowi, jednak w małej przerwie między kładzeniem instalacji nawadniającej wrzucam wam coś truskawkowego.
Ja truskawki uwielbiam i ubolewam, że sezon na nie trwa tak krótko, najchętniej jadłabym je przez cały rok (tak wiem, że są w supermarketach, ale chemii w nich więcej niż w domestosie).
Troszkę truskawek zachowałam więc na dłużej.
Po pierwsze piórniczek
Kupiłam kiedyś ten materiał skuszona tymi truskawkami, długo zastanawiałam się co z niego uszyć aż w końcu porwałam się na piórnik.
W środku piórnik jest w krateczkę.

Jak już tak uszyłam ten piórnik to pomyślałam że fajnie by wyglądał na zdjęciach z truskawkami, no ale co zrobić kiedy sezon się skończył. Nic prostszego przecież można je uszyć, powstały więc 3 truskawkowe zawieszki, które mogą służyć też jako igielniki.
Tym smakowitym akcentem kończę i biegnę znów do ogrodu :)
Ściskam was cieplutko i pozdrawiam
Diana