Wróciliśmy
z Ulubionym Anglikiem z krótkiego wypadu do Norwich. Wyjazd uznaliśmy
za bardzo udany, łupy zaś nawieźliśmy obfite... Na zdjęciu, oprócz
książek, prezentują się: czekolada z dodatkiem musztardy, sole do
kąpieli z dodatkiem musztardy i musztarda z miodem, a także Osberto
Parsley. Wyroby musztardowe pochodzą z Colman's Mustard Shop & Museum,
producenta słynnej angielskiej musztardy Colman's. Nie mogłam się
powstrzymać... Osberto Parsley to zielony człowiek, dekoracyjna rzeźba w
glinie, zwykle zawieszana jako ozdoba w ogródkach. Podbił serce
Ulubionego Anglika, który zakupił go w sklepiku w przepięknej katedrze w
Norwich i ochrzcił imieniem pochowanego tam chórzysty i kompozytora.
Norwich
to miasto pełne uroku, gdzie turysta znajdzie wiele ciekawych zabytków,
jak chociaż średniowieczny zamek, dwie katedry, całą masę kościołów,
oryginalne domy z epoki Tudorów, a dodatkowo wiele interesujących
zakątków, urokliwych uliczek i ślicznych małych sklepików.
Jeśli
chodzi o książki, to w Norwich książkochłony mają całkiem dobrze. Nie
tylko mogą odwiedzać sieciową księgarnię Waterstones, w której ostatnio
otwarto ich własną kawiarnię, ale mają też do dyspozycji liczne charity
shopy, antykwariaty i niezależnie księgarnie. Znalazłam dwie: jedna to
klimatyczny The Book Hive, czyli Ul książkowy, a druga stanowi część słynnego domu towarowego Jarrolds, rodzinnego biznesu działającego od ponad dwustu lat.
Jest
też nowoczesna biblioteka, która zajmuje znaczną część nowoczesnego
kompleksu znanego jako The Forum. Z jej zbiorów co prawda skorzystać nie
mogłam, ale zwiedziłam ją z przyjemnością.
Na zakończenie – intrygująca nazwa pewnej uliczki...