Pokazywanie postów oznaczonych etykietą IV etap SAL-u u Ady. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą IV etap SAL-u u Ady. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 4 sierpnia 2016

IV etap zakładkowy u Ady i Hasiok u Reni na sierpień, oraz....


Witam.

Po raz IV spotykamy się  u  Ady w SAL-u " od zakładki do książki". Sezon wakacyjny w pełni, ale wytrwale kontynuujemy zabawę. Na ten etap Ada zaproponowała dwa nowe tematy, ale to wyjaśni banerek:

 
oraz w dalszym ciągu coś związanego z wakacjami. Ponieważ sowy goszczą od pewnego czasu niemal wszędzie, to i na zakładki również przyfrunęły. Moja propozycja jest skromna, trzy zakładki udało mi się zrobić, a myślałam, że nie powstanie ani jedna.

 
Dwie sówkowe z napisami, każda inna i trzecia wakacyjna.
Po kolei przedstawiam :
Sowa mądra głowa, kanwa 18ct, mulina Ariadna jedna nitka, kolory dobierałam sama, usztywniona flizeliną , obszyta na maszynie, tył z białego lnu, będzie widoczny na zbiorczym zdjęciu, nieco później:


Druga sowa wykonana na taśmie otrzymanej kiedyś w ramach wymianki urodzinowej. Ta ma kształt kwadratu, spód lniany, jak powyżej, gładki. Napis przypominający czym jest nauka i może adekwatniejszy byłby klucz, niż sowa, ale akurat mnie on tutaj pasował, bo przecież sowy to mądre ptaszyska. Oba motywy sów , w innej kolorystyce  i razem na gałęzi mogliście zobaczyć na niedawno pokazywanej metryczce.

 
Trzeci, wakacyjny motyw, to moje marzenie, być nad morzem i zobaczyć mewy, oraz spotkać delfina na żywo.  Ta  zakładka jest dwustronnie "zaobrazkowana", bez żadnych napisów, bo są zbędne, wiadomo o co chodzi; jak się znudzi patrzenie na jedną stronę, odwracamy i mamy co innego. Wykończenie szydełkowe, środek dla usztywnienia, jak zawsze ten sam.

 
Oczywiście, każdą można prać bez obaw, że się rozleci, lub zafarbuje, tym razem nici są bez zarzutu.

Korzystam z okazji, że dzisiaj już 4 sierpień, a jutro wypadałoby pokazać Hasiok u Reni, więc publikując dzisiaj chyba nie będzie nietaktem wobec dziewczyn.

Mój słoiczek oczywiście został nakarmiony ścinkami kanw, niteczkami, nawet tymi z prucia z niedokończonych prac. Widać, że mój odpoczynek niedawny, był bardzo pracowity w haftowanie, szycie, ale mnie to odpręża, uspokaja. Niektórzy mówią, że nie mieli by cierpliwości do igły i nitki, a mnie, jak dręczy jakiś niepokój, tłucze chandra, to tylko  haft jest w stanie uspokoić. Do rzeczy więc, pokazuję słoiczek, widok z boku:

widok  z góry:


Tak się przedstawia mój Hasiok na sierpień.

Dzisiaj dotarła do mnie śliczna karteczka z życzeniami  od Tereski ,  za którą bardzo dziękuję.

 
Bardzo ciekawy sposób wykonania, muszę go rozszyfrować i spróbować takiej formy, może mi się uda.

Na dzisiaj dość pisania, jeszcze info do Ady i zmykam wklejać hafciki do kartek, na zabawy do Ani i Uli, żeby zdążyły je zobaczyć zanim wybędą na urlop, o którym już poinformowały na swoich blogach.
Następny post powinien się ukazać 10 sierpnia. Mam nadzieję, że takie zbiorówki Wam nie przeszkadzają, ale wiadomo czas wakacji .....