Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CUKIERECZEK. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą CUKIERECZEK. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 23 grudnia 2014

ZAMIAST...... CUKIERECZEK


Jak wszystkim wiadomo, grudzień to miesiąc, który ma obfitować w kolorki; szary, siwy srebrzysty, w zabawie u naszej Danutki z bloga; Moje cuda, cudeńka. Królowo, na fotce rządzi Julian w szarościach, ja u siebie zabawę zatytułowałam: Szaro mi u Danutki, ale życie zweryfikowało te szarości. Powstała praca, która z szarej przeistoczyła się w srebrną z dodatkami. Zanim ją zaprezentuję, o moich upodobaniach w tym kolorze powiem krótko.
W szarym kolorze mam płytki w przedpokoju na podłodze i w WC również, w moich ubraniach ten kolorek nie króluje, ale jest tolerowany, srebrnej biżuterii kiedyś używałam,  mam też dwie duże łyżki stołowe - srebrne, znalezione kiedyś na dnie rzeki, podczas spaceru z rodzinką. Siwe, to zaczynają być moje włosy na głowie, i to byłoby na tyle o upodobaniach w tym temacie.
Z wielu pomysłów, jakie miałam na wykonanie pracy w tym kolorze, zdecydowałam się na coś innego, niż wszyscy.
Większość prac dotąd publikowanych w ramach zabawy, dotyczy ozdób świątecznych, a ja na przekór poszłam w innym kierunku.
Ponieważ od niemal 20 lat choruję na "coś tam", nie zgłębiam tematu; bywam częstym gościem w szpitalu, a to wiadomo; obowiązkowo "jasiek" być musi. Zajmuje trochę miejsca w torbie z jaką do szpitala wyruszam. Powstał więc Cukiereczek, doskonale spełniający rolę jaśka, a zajmujący znacznie mniej miejsca. Polecam tego typu przytulankę do snu.
Już Was dłużej nie trzymam w napięciu, bo czas ku temu niestosowny; wszystkie zabiegane przed Świętami, więc po każdym zdjęciu, króciutki opis.
Zaczynamy.
pocięta na małe kawałki watolina z położoną poszeweczką do wypełnienia.
gotowa podusia do ubrania.
tak wygląda Cukiereczek na czarnym tle; srebrzy się, czy tylko szarość udaje.
tu już na białym, srebrzystość chyba widać. 

Mam nadzieję, że żabka się nie udławi takim Cukiereczkiem, więc idę wrzucić jej, go na pożarcie.
Pojawię się już po Świętach, więc teraz się z Wami żegnam  i na następne pisaniny zapraszam.
Wesołych Świąt,