Oj działo, się działo. :) Cieszę się, że udało mi sie tam być, i wyściskać kilka ulubionych babolców. I kilka nowych poznać (Ziutka i Dora ślę pozytywne wibracje :). Jak już udało nam się znaleźć to mocno schowane miejsce i dotargać miliony kilogramów papierów na stoisko (Nulka nie wiem jak Ty dajesz radę na co dzień... nawet wózek z Ikea nie daje rady)... chwila oddechu i można się ponapawać atmosferą. :)
Dwie właścicielki: jedna najbarwniejszego stoiska, druga mniej barwnego ale za to jak potrzebnego czyli Gizmo i Bejbe. :)
Wszędobylskie małe chinczorki.
Krejzolki ulubione :)
No i obowiązkowe zdjęcie stópek.
Aż się chce scrapować!
Buziole ślę i miłego majowego weekendu życzę. :)
Buziole ślę i miłego majowego weekendu życzę. :)