Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kaczka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kaczka. Pokaż wszystkie posty

środa, 3 grudnia 2014

Kaczka w sosie pomarańczowym. Na świąteczny obiad.

Zbliżają się święta. Zaczynamy zastanawiać się co przygotować na świąteczny stół. Wigilia to sprawa oczywista. Świąteczne śniadanie też raczej należy do standardów. Jednak po za tradycyjnym śledzikiem z wódeczką można by w święta spróbować czegoś nowego. Podsuwam więc przepis na przepyszną kaczkę. Idealny pomysł na świąteczny obiad. Mięso jest miękkie i soczyste, a orientalny smak będzie fajną odmianą.
Przepis wielokrotnie przeze mnie sprawdzany, ale lekko zmieniony pochodzi z Kwestii Smaku

Ponieważ Franczesko smak i zapach ryby wychwytuje z odległości 100 km, na wszelki wypadek zamieniłem sos rybny na sos sojowy.
Jednak jeśli lubicie sos powstały z fermentacji ryb w beczkach wystawionych na słońce, aż przejdą w stan płynny... 

2,5 kg kaczki w kawałkach (może być cała po porcjowana lub tylko ulubione części)
4 - 5 ząbków czosnku rozgniecionych
imbir wielkości kciuka obrany i pokrojony na plasterki
5 papryczek chilli w całości
5 - 6 gwiazdek anyżu
2 - 3 trawy cytrynowe lekko zgniecione
3/4 l soku pomarańczowego (najlepiej wyciskanego)
4 łyżki sosu sojowego
1 łyżka cukru
1 łyżeczka mąki
2 pęczki dymki (posiekany szczypior, cebulki pokrojone w plasterki)

W żeliwnym garnku rozgrzać odrobinę oliwy. Obsmażać partiami kawałki kaczki  po kilka minut z obu stron, aż wytopi się tłuszcz i zrumieni skórka. Obsmażone kawałki odkładać na bok. Zlać tłuszcz zostawiając około 2 łyżek. Wrzucić imbir, czosnek, anyż, papryczki, trawę cytrynową i chwilę smażyć. Wlać sok pomarańczowy, sos sojowy, dodać cukier i kaczkę lekko oprószoną mąką. Przyprawić solą i pierzem. Przykryć pozostawiając małą szczelinę, aby para miała ujście, a sos zgęstniał i dusić na małym ogniu około dwóch godzin. Kilka minut przed końcem duszenia dodać cebulki, a podając na stół posypać szczypiorkiem.
Podaję z ryżem, kuskusem lub bagietką.
Smacznego!

środa, 5 grudnia 2012

Pierś kaczki z sosem wiśniowym

Przed Wielkanocą pisałem w ostatniej chwili o piersi kaczej z sosem cytrusowym. Teraz z pewnym wyprzedzeniem, na świąteczny obiad proponuję z sosem wiśniowym. Smakiem i kolorem bardzo pasuje do Bożego Narodzenia. W wykonaniu jest bardzo prosty, a w smaku... powalający!
Przepis na sos zaczerpnięty jest prawie dokładnie z książki "Łatwa kuchnia francuska" (aut.Raymond Blanc), z małymi zmianami.
Pierś kaczki. Przygotowuję ją tak jak w poprzednim przepisie lub trochę prościej... Skórę nacinam  w kratkę, delikatnie, żeby "dojść" do tłuszczu nie naruszając mięsa! Przyprawiam solą i pieprzem. Na mocno rozgrzanej patelni układam mięso skórą do spodu i smażę 10 minut odlewając wytapiany tłuszcz. Przewracam na drugą stronę i smażę jeszcze 4 -5 minut. Później trzeba dać kaczce odpocząć ze 4 minuty i pokroić ukośnie.
Sos. Gotuję 50 ml czerwonego wytrawnego wina i 50 ml czerwonego porto (jak nie mam porto to 100 ml wina) aż zredukuje się o połowę. Wrzucam 300 g mrożonych wiśni bez pestek, szczyptę mieszanki pięciu przypraw oraz trochę większą szczyptę cynamonu, pieprz, sól i gotuję jeszcze z 10 minut. Wyjmuję około 20 wiśni, a resztę traktuję malakserem. Jeśli chcecie, żeby sos był idealnie aksamitny to przecedźcie go przez sitko, ja wolę taki bardziej nieaksamitny. Trzeba jeszcze tylko wrzucić z powrotem ocalone wiśnie i polać kacze piersi...
U nas sos ma takie wzięcie, że robię go z podwójnej ilości składników.

środa, 4 kwietnia 2012

Pierś kaczki z sosem cytrusowym

Dzisiejszy wpis czynię w trybie specjalnym - interwencyjnym!
Święta tuż, a okazało się, że na blogu nie ma przepisu na sos cytrusowy... skandal! Robię go od tak dawna, że wydawało mi się naturalne, że On tu jest.
Sos jest baaardzo zacny, a pochodzi z książki "W kuchni u Kręglickich". Sposób smażenia piersi pochodzi ode mnie (i też jest zacny).

Sos cytrusowy


szklanka soku ze świeżych pomarańczy
szklanka soku ze świeżych grejpfrutów
60 g cukru
skórka z pomarańczy otarta w cienkie paseczki (bez białego)
20 ml brandy (robiłem też z rumem)
Sok przecedzić, zagotować i zredukować do połowy. Dodać cukier i dalej redukować aż zgęstnieje. Dodać skórki, zamieszać wlać alkohol, podpalić i poczekać aż się wypali. Jeżeli jest za gęsty dodać trochę soku z pomarańczy.
 
Piersi kaczki naciąć w kratkę, przyprawić solą i pieprzem. Smażyć skórą do dołu ok 10 min na średnim ogniu. Wytapiany tłuszcz odlewać. Przewrócić i smażyć 2 min. Wstawić do piekarnika (180 st. C) na 4 min.
Podawać pokrojone w ukośne plastry i polane sosem...
 
Kaczkę widoczną na zdjęciach robiłem na występach gościnnych i zdjęcia są robione telefonem :( To chyba dlatego nie znalazły się do tej pory na blogu...