te przerwy niestety mogą teraz tak wyglądać, chociaż zrobię naprawdę wiele, aby były jak najkrótsze. maj upłynął nam pięknie, błogo, rysunkowo. powstało naprawdę sporo grafik, które nie miałam czasu pokazać, dlatego teraz będę robiła to stopniowo. z szyciem jestem mocno do tyłu (podobnie zresztą jak z przeglądaniem waszych blogów), przyznam szczerze, że w maju powstała zaledwie jedna nowa poducha uszyta dla mojej mamy, oto ona:
w poprzednim poście obiecywałam candy konkurs z zagadką. zagadki nie będzie, będzie za to obiecane candy poduchowe. zasady banalne: proszę zostawić komentarz pod postem z jakimś fragmentem wiersza, piosenki, cytatu w którym główną rolę odgrywają kwiaty:) mówiłam, że będzie łatwo:P nie trzeba zostawać bacznym obserwatorem, wystarczy komentarz z kfiatkowym fragmentem oraz banerek u siebie na blogu. Candy trwa do 23 czerwca a następnego dnia w noc świętojańską wylosuję osobę, do której poleci moja poduch. zapraszam wszystkich!
uśmiechy dla Was posyłam:):):)
a w następnym poście pochwalę się jaką niespodziankę sprawiły mi dwie niezwykłe blogowe koleżanki!
cudownego tygodnia!
Polka M.