Tkaniny z których powstały tegoroczne poduchy mogłyście już widzieć na groszkowym FB:)
Mnie osobiście serce skradła szara bawełna w białe śnieżynki, dlatego poza tymi zamówionymi poszewkami uszyłam swoje własne, ulubione. A żeby jeszcze bardziej ogrzewały w takie paskudne dni jak dzisiejszy połączyłam je z mięciutką szarą i białą tkaniną minky:)
P.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą boże narodzenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą boże narodzenie. Pokaż wszystkie posty
środa, 9 grudnia 2015
niedziela, 6 grudnia 2015
Groszkowe ozdoby świąteczne
Jak grudzień to świątecznie.
Ozdóbki i poduchy. Poduchy i ozdóbki: gwiazdki, łośki, laski. I tak cały czas, bez końca:)
Ozdóbki i poduchy. Poduchy i ozdóbki: gwiazdki, łośki, laski. I tak cały czas, bez końca:)
poniedziałek, 24 grudnia 2012
środa, 19 grudnia 2012
świąteczne poduszkowce
:)
ojej, nie wiem od czego dzisiaj zacząć
może zacznę od tego, że szalony czas z moją maszyną właśnie się zakończył (mała Zo jest wreszcie przeszczęśliwa). uszyłam chyba z dwieście łośków (i nie tylko łośków, ale to w kolejnych postach), które pofrunęły w świat (tak, tak! bo to latające super łosie są). dzisiaj wyfrunęła ostatnia przesyłka... na szczęście, bo lekko zaniemogłam i teraz na spokojnie mogę się leczyć, siedząc sobie w ciepłej szarej wełnianej czapce, super ciepłych wełnianych fioletowych paputach i popijać gorące herbatki z wkładką z moich nowych, groszkowych kubeczków! oj tak, zaniedbałam ostatnio blogi, zaniedbałam swój dom, zaniedbałam czas spędzany z małą Zo... teraz powoli bez zbędnego szaleństwa będę sobie nadrabiała:) zrobię w końcu zdjęcia tych wszystkich podarków, które to dostałam mimo tego że grzeczna NIE byłam! i zrobię w końcu zamówione grafiki! i jeszcze innych milion rzeczy zrobię, tylko wszystko w swoim czasie:P
a dzisiaj poszewki świąteczne, bo dawno tu poszewek nie było:P
a teraz zmykam do mojego nowego stempelka sobie postemplować:)
miłego grudniowego wieczoru
P.
ojej, nie wiem od czego dzisiaj zacząć
może zacznę od tego, że szalony czas z moją maszyną właśnie się zakończył (mała Zo jest wreszcie przeszczęśliwa). uszyłam chyba z dwieście łośków (i nie tylko łośków, ale to w kolejnych postach), które pofrunęły w świat (tak, tak! bo to latające super łosie są). dzisiaj wyfrunęła ostatnia przesyłka... na szczęście, bo lekko zaniemogłam i teraz na spokojnie mogę się leczyć, siedząc sobie w ciepłej szarej wełnianej czapce, super ciepłych wełnianych fioletowych paputach i popijać gorące herbatki z wkładką z moich nowych, groszkowych kubeczków! oj tak, zaniedbałam ostatnio blogi, zaniedbałam swój dom, zaniedbałam czas spędzany z małą Zo... teraz powoli bez zbędnego szaleństwa będę sobie nadrabiała:) zrobię w końcu zdjęcia tych wszystkich podarków, które to dostałam mimo tego że grzeczna NIE byłam! i zrobię w końcu zamówione grafiki! i jeszcze innych milion rzeczy zrobię, tylko wszystko w swoim czasie:P
a dzisiaj poszewki świąteczne, bo dawno tu poszewek nie było:P
a teraz zmykam do mojego nowego stempelka sobie postemplować:)
miłego grudniowego wieczoru
P.
poniedziałek, 19 listopada 2012
świąteczne łosio - renifery
podobno to łosie,
bo renifery mają duże czerwone nosy... moje nie mają:) mają za to łatkę na zadku:)
dziewczęta kombinuję i kombinuję jak ten łoś pod górkę i sama nie wiem, czy to aby dobry pomysł na bożonarodzeniową dekoracyję;) hem, myślę, że będzie jeszcze bardziej świątecznie, tylko czekam na dostawę filcowatych śnieżynek.
a tutaj mini stado łosiowatych reniferów
bardzo lubię motywy zwierzątek z porożem! bardzo! i w lesie bardzo lubię, gdy taki przestraszony sarniok łypie na mnie okiem:)
kochane udanego poniedziałku
i uszy do góry! mamy w końcu piękny listopad:D
P.
bo renifery mają duże czerwone nosy... moje nie mają:) mają za to łatkę na zadku:)
dziewczęta kombinuję i kombinuję jak ten łoś pod górkę i sama nie wiem, czy to aby dobry pomysł na bożonarodzeniową dekoracyję;) hem, myślę, że będzie jeszcze bardziej świątecznie, tylko czekam na dostawę filcowatych śnieżynek.
a tutaj mini stado łosiowatych reniferów
bardzo lubię motywy zwierzątek z porożem! bardzo! i w lesie bardzo lubię, gdy taki przestraszony sarniok łypie na mnie okiem:)
kochane udanego poniedziałku
i uszy do góry! mamy w końcu piękny listopad:D
P.
sobota, 24 grudnia 2011
Wigilijnie
Drogie Blogowiczki
W ten piękny i spokojny czas życzę Wam zdrowia, szczęścia i miliona pomysłów na sekundę, aby Wasze blogi owocowały w coraz to bardziej wymyślne pomysły i prace.
Paulina
wtorek, 22 listopada 2011
mikołaje
Dłuższą chwilę mnie nie było.
Przepraszam za to.
Mieliśmy różne zawirowania z powodu przeprowadzki "na swoje' - nareszcie:)
A w międzyczasie powoli zaczynam myśleć o świętach - o pierwszych świętach - spokojnych, tylko naszych i z najprawdziwszą pachnącą choinką:)
Tymczasem... wydziergałam stado czerwonych Mikołajów.
Jakby komuś się spodobały - zapraszam:)
Przepraszam za to.
Mieliśmy różne zawirowania z powodu przeprowadzki "na swoje' - nareszcie:)
A w międzyczasie powoli zaczynam myśleć o świętach - o pierwszych świętach - spokojnych, tylko naszych i z najprawdziwszą pachnącą choinką:)
Tymczasem... wydziergałam stado czerwonych Mikołajów.
Jakby komuś się spodobały - zapraszam:)
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)