składniki
- 300g mąki,
- 300g cukru muscovado
- 3 łyżeczki przypraw korzennych,
- 2 łyżeczki sody spożywczej,
- 175g rodzynek,
- pół łyżeczki soli,
- 4 jajka,
- 200g miękkiego masła,
- skórka z 1 pomarańczy (dałam połowę, bo nie przepadam...)
- 1 łyżka soku z pomarańczy,
- biały, gęsty serek śmietankowy (nie dostałam, był homogenizowany...)
- łyżka miękkiego masła,
- cukier puder,
- skórka z pomarańczy (pominęłam)
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni, wysmaruj blaszkę masłem. Mąkę, cukier, sodę, przyprawy, sól wsyp do miski, wymieszaj. Ubij jajka na gęsty krem, dodaj masło, zmiksowane rodzynki i skórkę, wymieszaj do połączenia wszystkich składników. Teraz dodaj tartą dynię i sok z pomarańczy. Wymieszaj, przełóż na blaszkę i piecz około 30 minut, lub do momentu w którym patyczek będzie suchy (u mnie minęło 45 minut, bo miałam okrągłą blaszkę).
Wymieszaj składniki na lukier i po wystudzeniu ciasta posmaruj grubą warstwą. By masło z lukru było twardsze, umieść je na kilka godzin w lodówce, wyjmij przed podaniem.
Smacznego. Pa.