Dzisiaj mam do pokazania torebki śniadaniowe uszyte z bawełny w kratkę w połączeniu z arbuzami.
Tkanina w arbuzy przeleżała u mnie parę lat. Kupiona kiedyś tam u Robinka. Bardzo mi się podobała i tak jakoś żal było cokolwiek z niej szyć... W tym roku totalnie wzięło mnie na arbuzy! Przez całe lato namiętnie się nimi objadałam lub opijałam (zblendowany arbuz pychotka!!!) Wyjęłam również te na bawełnie zakopane głęboko w szafie i wyszyłam do ostatniego skrawka! Dokupiłam jeszcze poliester w arbuzy, bo zamarzyła mi się taka osobista saszetka/kosmetyczka na drobiazgi właśnie z poliestru... i właśnie w arbuzy!
Wracając jednak do tytułowych śniadaniówek: wewnątrz jest podszewka z surówki bawełnianej, zamykanie na rzep, a tasiemki widoczne na zdjęciach mają ułatwiać otwieranie...
Pozdrawiam Was serdecznie Kochani:)