Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pikowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pikowanie. Pokaż wszystkie posty

9 lis 2018

Narysowałam maszyną!

Pewien młody Kleryk zamówił u mnie okładkę na Biblię. 
Otrzymałam obrazek, który chciałby mieć wyhaftowany na przodzie okładki. 
Aaaaa!
Prawie miesiąc zajęło mi zastanawianie się jak to zrobić... 
W końcu wczoraj po ponaglającej wiadomości Zamawiającego usiadłam do maszyny... 
żeby było śmieszniej obrazek miałam już od dłuższego czasu powiększony do odpowiedniego rozmiaru i nawet podpięty od spodu do wybranej tkaniny! 
Tylko odwagi brakowało!
W końcu wczoraj uznałam, że nie ma na co czekać, nie ma co zwlekać, bo mnie to i tak nie minie...
Założyłam odpowiednią stopkę do maszyny
 i... 
ruszyłam!!!
I co się okazało????
Okazało się, że to wcale nie było trudne!!!!
 Powyżej już haft gotowy.
Praca nad nim raz, że była bardzo przyjemna i szybko poszła, to skłoniła mnie do pewnej refleksji: zastanawiałam się w trakcie pracy nad tym obrazem nad jego znaczeniem... 
Pan Jezus i baranek... 
Baranek jako symbol ofiary zastępczej, którą był w czasach starotestamentowych... 
wskazującej na Pana Jezusa.
Pan Jezus na tym obrazie w koronie cierniowej, umęczony... 
Doszłam do wniosku, że nie powinno się Jezusa tak przedstawiać, bo przecież On żyje! 
Nie ma Go już na krzyżu... jest w niebie, w domu Ojca...
Pozostała najgorsza, najbardziej żmudna i czasochłonna robota: wydłubywanie papieru...
Miłego dnia Kochani!


16 paź 2018

Łapki kuchenne...

Uszyłam kilka kompletów łapek kuchennych, a wszystko przez tę piękną złoconą tkaninę w gałązki dębowe z żołędziami, która właśnie przybyła do mnie z bardzo daleka... 
 Jak to ja mam w zwyczaju: jak już nabiorę rozpędu to zazwyczaj muszę uszyć kilka sztuk! Tak było i teraz: powstało 6 kompletów łapek...
 Z nich zaś najbardziej podobają mi się żołędzie pikowane w romby:)
 Pomysł akurat na takie pikowanie powstał gdy dobrałam tkaninę na plecki:)
 Pozdrawiam Was cieplutko i złoto-jesiennie:)))

17 wrz 2018

Arbuzowe maty obiadowe

Pozostając w temacie arbuzowym:
 Maty:)
 Coś te kolory wyszły przekłamane, na każdym zdjęciu inne:/ No cóż... taki ze mnie magik:)

Miłego dnia!

7 wrz 2018

Łapki kuchenne

Po szyciu mat został taki wąski kawałek szerokości 20cm, akurat na łapki kuchenne:
Do łapek zawsze stosuję wypełnienie bawełniane, poliester pod wpływem gorąca może się stopić, a wtedy o poparzenie nietrudno...

 Łapki są pikowane przez trzy warstwy, obszyte lamówką... i gotowe do użytkowania;)
Pozdrawiam Was cieplutko:)

6 wrz 2018

Druga okładka z Harry'm

Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią dzisiaj mam do pokazania drugą okładkę z Harry'm:)
 Na przodzie okładki sam Harry i jego szalik ;) 
Końcówka szalika luźno zwisa i nawet posiada frędzelki:)
 Z tyłu okładki, tak jak i tej poprzedniej naszyte zaklęcie. Oj, długo zastanawiałam się w jakiej formie naszyć zaklęcie na tej okładce, bo zależało mi na tym, żeby było zupełnie inaczej niż na tej drugiej okładce... 
W końcu wymyśliłam! Naszyłam "dymek"...
 Wewnątrz zakładki z tkaniny kojarzącej się jakoś tak mrocznie, magicznie...
Poniżej jeszcze dwie okładki razem. Jestem pewna, że ta dzisiejsza bardziej Wam się podoba:)
 Pozdrawiam cieplutko:)

5 wrz 2018

Okładka z Harrym

Na zamówienie Pani Sylwii (pozdrawiam serdecznie:)) uszyłam okładkę z Harrym Potterem. Własciwie to uszyłam nawet dwie okładki, ale dzisiaj pokażę tylko jedną;)
 Na przodzie naszyte inicjały Harry'ego, a z tyłu wybrane zaklęcie ręcznie wyszyte:
 Cała okładka przepikowana jest w linie:)
Jak Wam się podoba?
Jutro pokażę drugą okładkę, jest o wiele ciekawsza;) -to tak na zachętę do zaglądnięcia tutaj...
Pozdrawiam serdecznie i powakacyjnie już niestety;)

23 mar 2018

Kwadraty z motylami i...

Motyle... Czasem z pozoru niepasujące do siebie tkaniny w połączeniu dają ciekawy efekt...
 Tak właśnie było w przypadku tej maty:)
 Pozszywałam kwadraty i jakoś to odłożyłam na bok, ale jakiś czas temu postanowiłam powykańczać te "ufoki" zalegające tu i ówdzie... I tak po kolei wyciągam i wyciągam...
Po doszyciu ramek jakoś inaczej zaczęły te kwadraty wygladać... A już po przepikowaniu i obszyciu lamówką stwierdziłam, że lepiej być nie mogło!
 Lubię szyć takie proste formy:) Może dlatego, że na coś bardziej skomplikowanego nie mam czasu... choć chętnie pobawiłabym się tkaniną jak kiedyś... Może jeszcze kiedyś będę miała okazję;) 
 No to tyle na dzisiaj:) Miłego:)))

22 mar 2018

Wiosna!

Wiosna na tkaninie... bo za oknem jeszcze jej nie widać:(
 Patrząc na tę tkaninę właśnie sobie uświadomiłam, że od paru lat nie widziałam irysów... Kiedyś mieliśmy sporo na ogrodzie, były drobniejsze w kolorze ciemnego fioletu oraz większe bladożółte... Jakoś poznikały... U sąsiadów też nie widuję... Krokusy, tulipany owszem co roku kwitną wszędzie, ale irysów nie widziałam od dawna...
 Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję za odwiedziny:)

21 mar 2018

Szarości...

Mój pierwszy bieżnik w odcieniach szarości!

 Tkaniny leżały w szafie dobre kilka lat, od początku były przeznaczone na bieżnik...
 Ale że z szarościami jakoś niespecjalnie mi po drodze to tak leżały i leżały, aż się w końcu zlitowałam, pocięłam paski, zszyłam i... z powrotem do szafy! ...na kolejne lata
 Ostatecznie jednak się zlitowałam, przepikowałam, obszyłam lamówką... i przyznam, że efekt ostateczny bardzo mi się podoba. Najbardziej jednak podoba mi się kawałek z różami, który jest w centrum. Więcej różanych szarości nie miałam, a szkoda...
Wczoraj był początek astronomicznej wiosny, więc mogłoby już być cieplej!
Spokojnego dnia!

1 mar 2018

Tulipanki:)

Mam nadzieję, że wiosna już tuż tuż... bo te mrozy wykańczają mnie potwornie. Po powrocie z pracy w ogóle nie umiem się rozgrzać! Nie mam kompletnie tolerancji na zimno i bardzo cierpię z tego powodu:( Szukałam wczoraj informacji dlaczego tak się dzieje i znalazłam. Osoby z chorobą Hashimoto i niedoczynnością tarczycy po prostu tak mają... Współczuję bardzo tym wszystkim osobom, które tak mają... Ja tak marznę, że jestem gotowa zrezygnować z pracy, byle tylko było mi ciepło, byle tylko nie musieć wychodzić z ciepłego domku i nie marznąć...
 Na przywołanie wiosny mam do pokazania tulipanki:)
 W zeszłym roku szyłam jaśki w tulipanki, pozostałe kawałki wykorzystałam teraz do uszycia tej serwety i mniejszej maty. Uwielbiam patchwork i zszywanie kawałków, bo to daje mi możliwość wykorzystania resztek, których wciąż przybywa... a poza tym zawsze jestem ciekawa efektu końcowego, bo w moim przypadku jest on nie zawsze do przewidzenia;)
 Szkoda tylko, że zdjęcia nie oddają faktycznych kolorów. W rzeczywistości barwy są dużo żywsze, zieleń piękna soczysta, a te białe ramki są naprawdę białe, a nie takie szarawe jak wyszły na fotkach -są białe w białe wzorki
Odkąd nauczyłam się pikować lotem trzmiela jest to chyba mój ulubiony styl pikowania:) Wciąż podoba mi się tak samo jak na początku...
Tyle tylko, że teraz pikowanie lotem trzmiela nie jest już dla mnie czarną magią...
Ja chcę już wiosny i ciepełka!!! 
Pozdrawiam Was cieplutko:)

6 gru 2017

Patchworkowy bieżnik z choineczkami...

Pozostała mi kiedyś resztka bawełenki w choineczki... Jak przystało na typowego chomika wcisnęłam w kąt na kiedyś...;)
 Nastało wreszcie to "kiedyś"...;) Pora więc rozstać się z choineczkami...
 Wkomponowałam je w białe okienka, doszyłam ramki...
 ...popikowałam sobie troszkę, obszyłam lamówką...
 i mam bieżnik:D
 Podoba się?
Pozdrawiam cieplutko i mikołajkowo:)

21 lis 2017

Maty obiadowe....

Maty obiadowe w ilości czterech sztuk. 
Uszyte na prezent do kuchni, w której zawisły pokazane wcześniej zazdrostki:)
Uszyte z pasków bawełnianych w kolorach: biel, ecru, krem...
Na tym naszyte kwiaty -te same co na zazdrostkach...
Wewnątrz bawełniane wypełnienie, a na zewnątrz jeszcze lamówka w kolorze czerwonym...
:)

4 sie 2017

Okładka na segregator...

Otrzymałam zamówienie na okładkę na segregator. 
 Pani wymarzyła sobie ubranko na segregator w kolorach niebiesko-brązowych z dodatkiem czerwieni: czerwone inicjały i serduszko...
Pozszywałam łatki w odpowiednich kolorach, przepikowałam moim ulubionym lotem trzmiela, którego jeszcze nie tak dawno strasznie się bałam ;), naszyłam serduszko wraz z inicjałami, obszyłam lamówką i co wyszło to wyszło;)
 Najważniejsze, że się spodobało:)))