Mój niebyt spowodowany jest niestety powracającymi napadami deprechy:( Nie chcę się tu jednak żalić bo musiałabym długo długo pisać,a wiadomo każdy woli poczytać coś pozytywnego bo sam pewnie ma masę swoich kłopotów.Na dzień dzisiejszy moja sytuacja życiowa wieje totalną beznadzieją i jeśli wkrótce nie znajdę sensownego wyjścia ,to ...różnie może być.
A jeszcze przed świętami dotarła do mnie niezwykła przesyłka od Cyrylli: Jezus Pantokrator.
A żeby nie zwariować i w przypływie szału z tej bezsilności na mój los,postanowiłam co dzień robić sobie wycieczki rowerowe.Więc póki starszy synek jest w przedszkolu,biorę młodszego do koszyka z rana i dawaj pod górkę.Kondycję mam tragiczną,przytyło mi się przez zimę nieźle,serducho ledwo zipie,ja w pierwszy dzień zakwasy totalne ale nie poddaję się,jadę dalej.
Muszę jednak jakieś badania sobie zrobić,bo po takiej wyprawie,która trwa z 40 min dogorywam w domu przez kolejne 40 min na łóżku ciężko dysząc.Nogi jak z waty,w głowie się kręci,staruszka już ze mnie,wszystkie stresy wychodzą.
Jadąc tak sobie postanowiłam zwiedzić najbliższe okolice..tak,tak,tyle lat człowiek mieszka na wiosce był tu i ówdzie,ale jednak nie wszędzie.Pobliskie wioski kryją jeszcze wiele zakątków,których nie znałam.Np..taki oto opuszczony domek na samym końcu wsi,gdzie parę metrów dalej kończy się droga.
Potem jadąc dalej było to samo,ale właściciela już nie było.Strasznie się zdenerwowałam! Tyle się mówi o tragicznych pogryzieniach przez psy i co...jak grochem o ścianę! Na takiej wsi mieszkają jeszcze nadal niecywilizowani ludzie,którzy otwierają swoje bramy i furtki myśląc że im wszystko wolno.Jeśli ktoś nie ma ogrodzenia,lub jest ono w fatalnym stanie niech nie trzyma tam psa do cholery! Przepraszam,ale mając dzieci nie mogę na to patrzeć bez emocji..I moje wycieczki rowerowe już się w te okolice chyba skończą.
Ostatnio nerwy mam już tak potargane,że jak by mi ten drugi właściciel psa gdzieś stanął na drodze nie omieszkałabym powiedzieć mu do słuchu,co do mnie jest zupełnie niepodobne.
Mam nadzieję,że znajdę inny równie ciekawy ale spokojniejszy zakątek w mojej okolicy.
Miłej nocki kochani:)