Witajcie:)!!
Po zanudzam Was znów:). Ale co tam, chcę się z Wami podzielić niespodzianką, którą sprawiła mi dzisiaj pewna bardzo miła osoba:). A wszystko wiąże się z wizytą listonosza, który przyniósł dwie jaśkowe paczki.
Pierwsza paczka przywędrowała do Biolożkowego domku z Krakowa (mojego ukochanego) od
LoliJoo. Asia przysłała mi
4 wielkie jany do Szpitala w Brzesku z okazji akcji "Uszyj Jasia". A wyglądają o tak:
Kaczuszki są takie do przytulania, tłamszenia i będą na nich bardzo kolorowe sny:).
Asiu bardzo dziękuję Ci za poszewki - 4 jaśki do przodu, jupiii:)!! Przy okazji dodam, że zazdroszczę Joannie pewnej sukienki, którą można zobaczyć
TUTAJ. Kiedy ja się tak nauczę szyć...?
Druga paczuszka przyjechała od
Karoliny z Mysłowic. Karolina uszyła
dwa wielkie Jany w wesołe baranki na wiosennej łączce:). Bardzo mi się podobają, bo tak wiosennie nastrajają:). Będą z pewnością na nich kolorowe sny:). ("Jaka piękna!" - reakcja Siostrzycy - bo musicie wiedzieć, że ona też całą Akcją się żywo interesuje i może nawet spróbuje swoich sił w szyciu poszewek).
Świetne są:)!!
Koperta od Karoliny zawierała oprócz janów jeszcze coś...Tajemnicze pudełko, z którego wydobywał się kuszący zapach wanilii. Pudełko jest cudne fioletowo - różane:
Siostrzyca zawisła mi na ramieniu i popędzała do otwierania, więc otwierałyśmy razem szukając przyczyny waniliowego zapachu:). I patrzcie co było w środku:
Dwa piękne filcowe serduszka wypełnione czymś (bo nie wiem, co tam jest a żal urządzać sekcję i nawet bym się nie poważyła niszczyć takie staranne szycie!!) i liścik:). Liściku Wam nie pokażę :P. Sprawił mi największą radość:). No i zwróćcie uwagę na nadruk na karteczce - papeteria firmowa, jak nic! Serduszka już wiszą w szafie i robią w niej fajny zapach. Miałam właśnie kombinować z zawieszeniem czegoś zapachowego w niej. A pudełeczko posłuży do gromadzenia szyciowych skarbów i przydasiów:). Dziękuję Ci za tą przemiłą i niespodziewaną niespodziewankę :*:*:*! To jest zdecydowanie bardzo fajny dzień:).
P.S. Siostrzyca włożyła właśnie nos do pudełka i z takim rozmarzeniem mówi "Tak tu ładnie pachnie..." :).
Pada wiosenny lekki deszczyk, schowałam zimowe buty, kurtki i czapki. Biorę się do
pieczątkowania nowo przybyłych janów:). Jeszcze chyba zrobię sobie kawę - dzisiaj caffe latte z syropem orzechowym i bitą śmietaną:). Jak napisałaby
Pietruszka - "Rozpusta!" :).
Miłego popołudnia Wam życzę, Słonka!
EDIT:
BARDZO WAŻNA INFORMACJA!
20 kwietnia 2013 roku w katowickiej IKEI odbędzie się spotkanie szyciowe organizowane w ramach akcji "Uszyj Jasia". Kto tylko może, niech przybędzie i w miarę możliwości zabierze ze sobą maszynę do szycia! Im więcej urządzeń szyjących, tym lepiej i sprawniej przebiegnie szycie:). Komplet wszystkich niezbędnych informacji znajdziecie
TUTAJ: