Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lalylala. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lalylala. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Lalylala

Moją pierwszą Lalylalę (pojęcia nie mam skąd się wzięła ta nazwa) szydełkowałam bardzo długo. Już nie pamiętam nawet kiedy zaczęłam ją robić. Na początku miałam zapał i szydełkowanie szło mi całkiem szybko. Później zaczęłam się zastanawiać czy robić długie uszy czy może jednak zrobić warkocze wystające spod kapturka i upodobnić stworka do istoty ludzkiej. I jakoś tak zapał zniknął jak kamfora i na kilka miesięcy zupełnie zapomniałam o tym projekcie. Dopiero ostatnio przypomniałam sobie o nim. W dodatku okazało się, że włóczki mam dosłownie na styk, a nawet ciut mniej bo musiałam znacznie zmniejszyć ogonek. Wszystko przez to, że beztrosko przerobiłam tą włóczką kilka rzędów mandali. :)

Lalylala charakteryzuje się dosyć specyficzną figurą: nóżki są bardzo krótkie, ręce bardzo długie (ja zrobiłam o kilka rzędów krótsze), tułów też jest dziwnie wydłużony. Na początku nie do końca podobała mi się taka sylwetka. Później jednak stwierdziłam, że przypomina mi sylwetkę małego dziecka, takiego, które jeszcze nosi pieluchy, które powodują, że jego nóżki wydają się być bardzo krótkie. Trochę też przypomina mi Teletubisie, za którymi swego czasu szalała moja pociecha.
Autorką wzoru jest Lydia Tresselt i zachęcam Was do zerknięcia na jej stronę: http://www.lalylala.com/