No i za dwa dni mroz podstepnie przyszedl w nocy i zmrozil co sie dalo :(
Ale ladnie to zrobil, wiec mu chyba wybacze :)
Ciemiernikom nie zaszkodzil:
szalwia nawet poladniala :)
liscie laurowe sa dzielne, nie przejely sie zbytnio:
trudno poznac, ze to mieta:
a to..... zeschly kwiat hortensji!
biedny nagietek chyba nie przezyje, ale co to za zwyczaj, zeby rosnac i kwitnac w grudniu?
zapomnialam, jak to sie nazywa:
rozmaryn tez zakwitl, bo mu sie pory roku pomylily :)
rododendrony jak nie z tej ziemi:
Za to grudnik zakwitl dokladnie w grudniu na swieta! Przynajmniej ten trzymal sie harmonogramu! :)))
Na pozegnanie roku upieklam sobie pyszne ciasteczka, jedne z cukrem, drugie z czekolada....
Podane na szlachetnej, bawarskiej, zloconej porcelanie :))
A teraz zyczenia na nowy 2020 rok:
12 miesiecy ZDROWIA!
52 tygodnie SZCZESCIA!
365 dni BEZ TROSK!
zyczy wszystkim Basia :)))