Jak jestem "w terenie" to mi tematy wpadaja do rozumu jeden po drugim, a jak juz siade do klawiatury, to.... nic.. pustka w glowie!
Ale przeciez na temat wirusa trzeba swoje przemyslenia dodac, wiec ja tez, jak wszyscy, musze bo sie udusze :)
Widze, ze humor rodakow i nierodakow nie opuszcza, memy w internecie sa cudne!
Chyba juz wszyscy je widzieli, wiec nie bede pokazywac, ale usmiech czesto gosci na mojej slicznej buzce :)
Zrobilam zapasy katastroficzne, zgodnie z zaleceniem rzadu, ale...
wlasciwie wirus pomogl mi sie zmobilizowac, bo od dawna chcialam w piwnicy miec najpotrzebniejsze skladniki, w razie: choroby, zlej pogody, zlego samopoczucia, niemania samochodu, niespodziewanych gosci, itd, itp.
No to nakupilam dobra wszelakiego uszczuplajac bardzo nedzne juz zapasy dyskontow (i mojej gotowki), za to polki w piwniczce pekaja z przeladowania :)
Teraz tylko pilnowac, i jak cos sie wyjmie to trzeba od razu dokupic i postawic z tylu polki.
Madrusia jestem prawda?
Tylko czy ja jestem taka porzadna?
Czy raczej bede zjadac zapasy i... obudze sie z reka w nocniku?
Stawiam na to drugie!
Musze sie tez pochwalic swoja glupota samochodowa, bo sie cala wies ze mnie smieje, a moi czytacze nic nie wiedza!
Mam ci ja Twingo, starutkie, ale calkiem jare, jezdze nim juz kilka lat bez grzebania mu w bebechach, przechodzi bez problemu badania lekarskie, a eksploatuje go w wiekszosci do wozenia zakupow (tankuje raz na rok, wiec nie jest drogi w eksploatacji :)))
Od dwoch, trzech miesiecy zauwazylam, ze mi sie bardzo ciezko kreci kierownica (nie ma wspomagania), zglosilam zastrzezenia do mojego Najglowniejszego, a problem zwalilam na moje obolale stawy, ktore sa duzo starsze od autka.
Doszlo do tego, ze zdecydowalam sie autko sprzedac, bo po jednych zakupach musialam sie dwa dni kurowac...
Ale jeszcze musialam dwa razy do miasta do lekarza pojechac, no i ziemie i kwiatki przywiezc, i kolezanke na dzialke zawiezc... nawet nie napisalam ogloszenia o sprzedazy...
Wreszcie zdecydowalam sie, koniec meki! Zaczelam ogladac autko pod wzgledem urody, jak to ogloszenie napisac, zeby
Pokazalam to Najglowniejszemu, a ten zwinawszy sie ze smiechu mowi: "przeciez ty wcale nie masz powietrza w tym kole!!!!" §$%((=?!!!!!!!!!!!!!
Napompowal (wszystkie) i kazal mi kawalek pojechac.
Ludzie!!!! Czulam sie jak w najnowszym modelu rajdowym, kierownice poruszalam jednym palcem!!! (przesadzam, wiem :)))
Nie sprzedam autka!
I w nagrode nawet je wymyje i odkurze - jak bedzie cieplej :)
Tylko jak sobie pomysle, ze przedtem, w tym miescie, mogloby mi powietrze calkiem wyjsc, a ja nawet nie wiem, gdzie po pomoc dzwonic, i nie wiem, czy mam kolo zapasowe, i nie wiem, gdzie sie wulkanizuje, no po prostu nic nie wiem, to mi wlosy deba staja!!! :))))
No coz, na pewno znalazlby sie jakis dobry czlowiek, ktory by mi pomogl?
O wiosnie nie bede pisac, daruje sobie i wam tez.
Nawet jak wyglada ze jest ladnie i cieplo i rece mnie juz swedza, zeby cos zrobic w ogrodku, to po wyjsciu za drzwi odchodzi mi ochota :)
Usilowalam zrobic ladne zdjecie trzech psow z kwiatkami.... hmmmm... wyszlo mi tak sobie :)
No i jestem wykonczona, bo mialam znowu na przechowaniu te trzy podrzutki-psy mojej corki, bo okazalo sie, ze mozna tanio i dobrze pojezdzic na nartach na Ukranie.Pieknie tam jest:
Ale...
Mnie by sie tam nie chcialo...
Juz wole te psy karmic...
A dziecko po powrocie z nart dostalo na urodziny zabawki, i ukladalo je przy
...nadrabia czas dziecinstwa, gdy takich klockow raczej sie nie widzialo ...
Do nastepnego postu, pa! :)