Pokazywanie postów oznaczonych etykietą prezent. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą prezent. Pokaż wszystkie posty

30.01.2013

Wreszcie wpis! (dużo zdjęć)

Oj przepraszam Was, że tak dawno nie pisałem. Ale to, że blog zarastał kurzem nie oznacza, że również odstawiłem maszynę. Wręcz przeciwnie. Ja przyrastam do maszyny ;)

Jak wiecie od połowy grudnia do połowy stycznia byłem w Polsce. Maszynę zabrałem ze sobą. Trochę się poszyło w domu i czas było wrócić do domu. Uszyłem spodnie dla mamy, nawet nie zdążyłem zdjęcia zrobić. Powszywałem zamki tak gdzie to było konieczne, taśmy do firan, zmniejszanie pościeli i takie tam duperele.

Po powrocie do Holandii wziąłem się za rejestrację działalności. Jutro ostatnia wizyta w izbie gospodarczej i mam nadzieję, że to będzie już wszystko. Póki co (odpukać) nikt nigdzie nie rzuca kłód pod nogi. A najlepsze jest to, że po angielsku da się wszystko załatwić! Choć holenderskiego staram się uczyć i już coraz więcej rozumie. Za chwilę przyjdzie czas na mówienie (trzymajcie kciuki).

A teraz moje uszytki. Odzieży nie będzie. Kto wchodzi czasami na mój sklep na etsy, wie że płodzę muszki męskie jak króliki się mnożą na wiosnę ;) Oto kilka z nich:

Tu modeluję, oczywiście wszystkie zdjęcia samojebki (samowyzwalaczem). No klient lubi widzieć jak się muszka prezentuje to kilka zdjęć musiałem sobie zrobić. O uśmiech ciężko, bo robić samemu sobie zdjęcia to mimo wszystko stres. Tutak muszka w granatowe prążki i do tego gustowna zakładka do książki. [klikając na zdjęcie się ono powiększy]

Tu muszka w burgundową kratkę. Bordo ponoć jest passe, więc niech będzie burgundowy, choć dla mnie to jeden i ten sam kolor.

Tu się wspiąłem na wyżyny modelingu! Spoglądam w przyszłość dzierżąc w dłoni przepasły album z fotografiami starego Amsterdamu. Och, taki modny jestem... buhahaha.... Muszka i zakładka do kompletu.

A tu walentynkowo, w czerwonej muszce. I do kompletu psi brelok do kluczy.

No może też być różowa muszka...


 A tu muszka bez modela.

 I jeszcze świecąca, złota! Normalnie szczyt elegancji! ;-)

Kto uważnie czyta i przegląda zdjęcia dostrzegł psa. Już w poprzednim wpisie zauważyliście psią broszkę, na którą zdecydowała się Beata z brummig.blox.pl i na moim fanpejdżu na FB ją chwali :) Nie dziwię się, bo psiak uroczy. Dodam, że to nie byle jaki psiak, to Valenka, pies moich znajomych i początkowo była ona uszyta jako ozdoba choinkowa, a skończyła jako broszka i brelok. 

Broszki:





Breloki:






Wszystkie muszki, broszki, zakładki i breloki na www.etsy.com/shop/BartekDesign
A w kolejnym wpisie pojawi się fartuch kuchenny i może wreszcie dokończę spodnie!
Pozdrawiam i wybaczcie moją wstrzemięźliwość blogową.