W sumie kolor to taki bardziej pod koralowy niż pod czerwony podchodzi. Jest zabarwiony też na granat i wychodzi całkiem ciekawy efekt. Pierwotnie chciałem sobie spodenki z tego uszyć, ale na torbę się nadaje świetnie, bo jest to dość mocny materiał.
Co tu dużo pisać, jedno zdjęcie jest warte tysiąca słów, to macie ich cztery tysiące teraz :)
Zdjęcie pierwsze przedstawia torbę w pozycji docelowej. Żadnej modelki w pobliżu nie miałem, więc musiałem sobie radzić swoimi sposobami. Cieni nie umiem wymazać.
A tu leży na płasko.
Jeszcze trochę wnętrzności.
I chyba to zdjęcie jest najbliżej oryginalnego koloru (jeśli wasz monitor pokazuje tak samo kolory jak mój).
I na koniec bonus, przy okazji powstawania tej torebki nakręciłem tutka na życzenie. Miałem go skasować, ale poproszono mnie, aby tego nie robić, to zostawiłem go w sieci. Mam nadzieję, że nie trafię na wiochę, albo inne tego typu strony ;-) Dodam, że to nie jest reklama, firma ta mi nic nie zapłaciła, po prostu dzielę się z kimś informacjami na temat sprzętu jaki mam.
Endżoj ;)
Przypominam, że za tydzień losowanie Candy :) Będzie dodatkowy bonus!