Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poinsecja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poinsecja. Pokaż wszystkie posty

3 gru 2014

Gwiazda betlejemska po latach...

Na parapecie w pracy mam kilkuletnią gwiazdę betlejemską. Nie ma tak regularnej formy jak w chwili kupna, listki są bledsze, a gałązki bardziej wyciągnięte do słońca.
Na przełomie listopada i grudnia liście zaczynają się przebarwiać, stopniowo przechodząc w czerwień. To reakcja na skracający się dzień i wydłużającą się noc. W najbliższych tygodniach, wyrosną kolejne czerwone liście pod kwiatami, a po nadejściu dłuższych wiosennych dni, roślina zakończy kwitnienie i znowu będzie mało ciekawa, zielona. Popatrzyłam na nią z dużą radością. Dzielnie rośnie już trzeci sezon, kwitnie i cieszy mnie w środku zimy. Podoba mi się także regularny układ nerwów na liściach, które choć blade są całkiem atrakcyjne.
W ubiegłym tygodniu przesadziłam moją gwiazdę-weterankę do nowej, większej doniczki ze świeżym podłożem, obawiałam się, że blade liście to objaw niedoborów związków mineralnych.
Oczywiście, świeżo kupione wilczomlecze są pięknie wybarwione, kolorowe, ale mam satysfakcję z utrzymania w dobrej formie mojej trzylatki!
W tym roku kupiłam odmianę różową, o stopniowo zmieniającej się intensywności wybarwienia liści. Ciekawa jestem, czy i ona pozostanie na moim oknie na kolejne zimy?
A jak Wasze doświadczenia z wilczomleczem? Jakie macie sposoby na utrzymanie go przez kilka lat w domu?

26 lis 2014

Gwiazda betlejemska inaczej...

Nie, nie mam gwiazdy betlejemskiej w swoim ogrodzie. W naszym klimacie nie jest to możliwe. Wilczomlecz nadobny (Euphorbia pulcherrima, poinsecja) nie przetrwa zimy w chłodniejszej części Europy. W cieplejszych krajach- tak jak w Hiszpanii, jest to zupełnie normalne i wilczomlecze są tam dość popularnymi krzewami ogrodowymi.
Ja spotkałam kwitnące wilczomlecze zupełnie w innymi rejonie świata, można powiedzieć, że na końcu świata, w ogrodzie botanicznym na Bali. Opowieść o tym ogrodzie ubarwi nam smutne zimowe miesiące już wkrótce, a skoro już czas na kupno doniczkowych gwiazd betlejemskich, zobaczmy jak sobie radzą w tropikach...
Byłam trochę zaskoczona, gdy zobaczyłam tę grządkę, okalającą mur ogrodu botanicznego. Nikt nie przywiązywał szczególnego znaczenia do nich, ot, rosną i kwitną pod płotem...Nie miały nawet typowej, ogrodowej tabliczki...
Ogród botaniczny zlokalizowany jest wysoko w górach, przez cały rok jest bardzo wilgotno i stosunkowo chłodno, czyli o 20 stopni C przy wilgotności sięgającej 90%. Wszelkie rośliny pochodzące z tropików maja tutaj doskonałe warunki do wzrostu. Wszystkie kamienne budowle, rzeźby, mury pokryte są kożuszkiem z mchów, porostów, pnączy i storczyków...
Kwitnienie poinsecji jest zależne od długości dnia i nocy. Jest ona książkowym przykładem rośliny krótkiego dnia, czyli takiej która kwitnie gdy długość nocy przekroczy pewną krytyczną wartość (np. 14 godzin) i jest dłuższa od długości dnia (np. 10 godzin). U nas, są to obecne, szare dni jesieni, w Indonezji, w Australii jest tak przez większą część roku. Dlatego wilczomlecz jest tam popularną rośliną ogrodową, kwitnąca stale.
Spacerując zatem w lipcu w ogrodzie botanicznym w Indonezji, pomyślałam o różnych strefach klimatycznych, różnych tradycjach, różnych religiach, i o tym, że pewne wspólne elementy wrażliwości na piękno roślin są tak uniwersalne...I choć w Indonezji wilczomlecz nie jest gwiazdą betlejemską, to jest tak samo ciekawym elementem dekoracyjnym ogrodu jak nasze rośliny...
Ja kupiłam już dla siebie doniczkową gwiazdę betlejemską, a Wy?
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...