old city by night...

"kamieniczki nocą" wykonane z czekoladowej gliny w detale zostało wtarte kolorowe szkliwo. Mimo późnej pory zamieszkującym je "nocnym Markom" sen jeszcze nie w głowie... okna wszędzie pooświetlane a blask księżyca oświetla uliczkę :) 

Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających:)

wracając do...

Nieśmiało słonko spojrzy za chmur a człowiekowi od razu lepiej... 

Plany na dzisiaj: porządki ogródkowe, spacer z psem a wieczorem ja i glina... mnóstwo pomysłów w mojej głowie czeka na to spotkanie...

Dzisiaj post w opisie skąpy ale za to z mnóstwem zdjęć :)

zapraszam więc do oglądania:)

wszystkie razem...

i każda z osobna...

na deser porcja domków... 

wśród tych domków ukryte są też domki-koraliki które lada dzień zawisną na breloczkach do kluczy. 

Pozdrawiam słonecznie...

Hurra jutro idę do pracowni!

kamieniczki... taki mały Dubrovnik:)

Przejechały ze mną ponad 3tys. kilometrów by dotrzeć do miejsca moich inspiracji i wrócić z powrotem do Polski.. 
Gdzie jest najwięcej kamieniczek i domków z czerwonymi dachami, maleńkimi okienkami i kolorowymi okiennicami? 

-według mnie w Chorwacji... 

do wczoraj było ich tam jeszcze więcej bo swoje Tworki zabrałam na sesję zdjęciową do Cro...
na miejsce zdjęć wybrałam następną plażę za plażą Velika Duba... jest tam cudowny, ogromny pień Pini... morski klimat pięknie przemalował go na różne odcienie szarości... gdyby nie gabaryty zabrałabym go z sobą:)

...małe miasteczko na tle Adriatyku z leniwie wylegującymi się na dachach kotami i przysiadającymi ptasiorkami... w tle plaża i błękit Jadranu a osoby z sokolim wzrokiem dopatrzą się też na kilku zdjęciach zarysu półwyspu Peljesac oraz wyspy HVAR:)

p.s. Zdjęcia po prawej stronie przedstawiają ten sam domek z dwóch stron:)

kamieniczki cd...

Tak jak obiecałam... kamieniczek ciąg dalszy, a między nimi maleńkie domeczki i wiejskie chatki...
najmniejsza widoczna na zdjęciu ma około 12mm wysokości na 15mm szerokości...

kamieniczki...

Są miejsca które kochają wszyscy... za duszę... za atmosferę... za architekturę... ja uwielbiam ryneczki i to takie gęsto zabudowane zabytkowymi kamieniczkami... Potrafię siedzieć i patrzeć na nie godzinami podziwiając kolorowe fasady, kształt okien, urocze często ukwiecone balkoniki, ogromne kute bramy, fikuśne zwieńczenia dachów... Wyobrażam sobie że ludzie w w nich mieszkający mają pięknie urządzone mieszkania, stylowe meble, pękające w szwach biblioteczki, rozsiadają się w wygodnych fotelach i wiodą beztroskie życie...

Z zamiłowania do zabytkowej architektury powstała cała seria magnesów na lodówkę z kamieniczką w roli głównej... Każda z nich inna,  niepowtarzalna ręcznie dekorowana i starannie szkliwiona.
Na poniższym zdjęciu tylko mała cząstka  serii, następne pojawią się w kolejnych postach:)
Zapraszam :)