mąż wcale a wcale zazdrosny o niego nie jest ;)
Radziu, (bo takie imię dostał jak zresztą wszystkie ważne dla mnie przedmioty) jest najbliższe nazwie firmy Rohde i oddaje moją ogromną radość z nowego nabytku...
pomysł na piec pojawił się z półtora roku temu i jak szybko się zapalił tak szybko zgasł... były tłumaczenia samej sobie że po co? na co? dobrze jest jak jest...
Czas pozwolił mi ochłonąć, przemyśleć dokładnie potrzeby, przeanalizować wszystkie za i przeciw...
Zapadła decyzja... a jaka to już wiecie :)
od dzisiaj we własnym domu mam swoją własną pracownię...
lepszej sytuacji sobie wymarzyć nie mogłam...
oto bohater mojego wywodu... tadadam!
uwaga jeszcze się chwalę...
Dostąpiłam zaszczytu i otrzymałam możliwość posługiwania się znakiem jakości dobrego rękodzieła.
Niniejszym wklejam swoje zdjęcie opatrzone takowym znakiem.
dziękuję za uwagę i pozdrawiam wakacyjnie :)