Pokazywanie postów oznaczonych etykietą boutis. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą boutis. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 24 marca 2014

Praca nad posciela w stylu Shabby Chic dobiegla konca

Witam Was milo i ciesze sie ogromnie ze podobaly sie Wam pierwsze podusie mojej  poscieli.
Wlasnie ukonczylam calosc czyli 7 sztuk poscieli w stylu Shabby Chic.Moze nie jest to praca powalajaca na kolana, ale staralam sie utrzymac charakter tego stylu, a mianowicie  koronki, lekkie tkaniny, falbanki i hafty.
Jak to  wyszlo ?No coz, ocencie sami.I tak po kolei.


Calosc.Dzis nie ma sloneczka, pada deszcz, wiec zdjecia sa ciemne i nie oddaja pieknego rozu i polysku tkaniny.A jest to adamaszek drukowany w piekne duze kwiaty
.
Z narzuta.Tu widac wszystkie czesci kompletu.Naturalnie powstaje taki sam, ale bialy z bialymi dodatkmi i mysle, ze bedzie ladniejszy i ciekawszy ,bo ten komplet to jakby pierwowzor, albo nauka, albo sprawdzian ,czy dam rade.Czy mi sie bedzie chcialo.Bo , nie ukrywam, pracy bylo ogrom.

I  wszystkie czesci po kolei.Pierwsze przescieradlo Jest biale .Dluga falbana rozowa , marszczona i na nia naszyty haftowany woal.Miekki, lejacy i mily w dotyku.


Poduszki

Poduszki juz poukladane.

Narzuta pikowana jest po drukowanym na tkanianie wzorze kwiatowym.Spod narzuty bialy.Wykonczona biala ukosna lamowka, ktora zrobilam sama.

Zaglowek z bliska


 I jeszcze raz calosc


Mysle, ze wytrzymalyscie tyle rozowego koloru w jednym poscie.Teraz pozostalo mi tylko poczekac na noc i  opowiem Wam co mi sie snilo, spiac pod ta posciela.
Zycze Wam dobrego tygodnia i sloneczka, bo jakos ono  nie chce swiecic, przynajmniej u mnie.

sobota, 15 marca 2014

Powstaje posciel w stylu Shabby Chic

Zawsze podobaly mi sie posciele , a wlasciwie udekorowane lozka w tym wlasnie stylu.Slodkie, niebanalne, mile dla oka wiec i przyjemne dla snu.A poniewaz sa to rzeczy do wykonania we wlasnym zakresie i w domu , postanowilam wejsc w posiadanie takiej poscieli.Gromadzilam tkaniny(adamaszek rozowy i biale miekkie bawelniane polcienko), koronki, wstawki, woale i  wstazeczki.
Caly komplet bedzie skladal sie z 7 czesci czyli: 3 roznej wielkosci poduszek , zaglowek, przescieradlo z falbana, poszwa na koldre i pikowana narzuta.Pracy ogrom.Na dzien dzisiejszy  uszylam  trzy rzeczy a mianowiecie:dwie poduszki i przescieradlo.
Poduszka mniejsza ma wymiary 40cm x 40 cm.Jest pikowana po wzorze jaki jest drukowany na adamaszku.


.I pikowanie z bliska

Druga poduszka ma wymiary 60cmx70cm , wykonczona  jest falbanka ukladana  i doszyta do niej  koronka azurowa., oraz naszyta szeroka ozdobna koronka na wierz poduszki
Adamaszek jest rozowy a koronki biale.


Tu obie poduszki razem

I przescieradlo.Jest biale ma  szeroka rozowa  falbane i naszyty  bialy pieknie haftowany woal.

 
i  blizej

 Trzy czesci z siedmiu sa juz gotowe,teraz  bede szyc nastepne a postepy bede pokazywac w nastepnych postach. Na koniec   wrzuce foto , jak prezentuje sie calosc na lozku.Poniewaz tkanin kupilam o wiele za duzo, wiec powstanie tez taki komplet calkiem bialy .
Zycze Wam udanej niedzieli .U mnie dzis wieje, leje i grzmi.

niedziela, 8 września 2013

..i znow w kuchni..

czyli   dzis o drobnych " uszytkach " sluzacych  do dekoracji kuchni.Poniewaz moja kuchnia ma tekstylne dodatki w kolorze zielonym, o czym juz kilkakrotnie wspominalam , postanowilam uszyc  nastepne  dekoracje, takze zielone ale botaniczne..:Botaniczny motyw   na moich blogach  gosci naprzemiennie.Tak wiec i dzis bedzie botanicznie.Obrus na stol, patchworkowy, na podszewce, wykonczony bawelniana koronka.


Bardziej widoczny

W trakcie prasowania, ale juz gotowy

A tu poskladany---duzo go, mimo, iz nie ma w srodku ociepliny.

Krzeselka tez dostaly sukieneczki  .Uszylam je z tej samej tkaniny co obrus ,czyli w botaniczne wzory i tez maja  podszewke i dodatkowo ociepline, by bylo miekko siedziec.


Kilka zdjec  tego ,co na stole lezy.W IKEA kupilam  kilka  azurowych oslonek na doniczki.


A tutaj serwetki papierowe w pasujacej kolorystyce i tematyce W§B

Pod kloszem  stoi zasuszona kocanka.Beatko..pieknie Ci za nia dziekuje.


Dno mojej ulubionej tacy drewnianej wyscielilam patchworkiem w polaczeniu ze sztuka boutis.Taka  wysciolka, albo podkladka.Szyla sie lotem blyskawicy.

I z bliska (wyglada jak kartka pocztowa).

Z resztek uszylam rekawice kuchenna z aplikacja maszynowa.


Wieczorami czytam ksiazki.Obecnie czytam .


Blog moj  dostal wyroznienie od Marii z bloga http://artzakatekmarii.blogspot.co.at/
Pieknie za to wyroznienie dziekuje Ci Mario.To mile ,ze doceniasz to, co robie.Na mojej liscie blogow  mam 300 pozycji..wszystkie ogladam i komentuje, wszystkie podziwiam...jak mam wyroznic te najlepsze? To wprost niemozliwe.Wszystkie jestescie wspaniale w tym . co robicie.
Oto moje wyroznienie.


Na koniec  informacja .Kochane dziewczyny..wprowadzilam  na obu blogach  moderacje komentarzy.Uszczypliwe  i niesmaczne uwagi, insynuacje i zarzuty bezpodstawne sprawily, ze musialam wprowadzic kontrole nad komentarzami by  odwiedzajacy bloga mogli czuc sie  milo i komfortowo.
Zycze Wam wciaz pieknych , slonecznych dni.Zycze Wam udanego  tygodnia.



środa, 29 maja 2013

Kacik sypialny

W poprzednim poscie pokazalam Wam fragment  malego quilta-bieznika, ktory udalo mi sie skonczyc i wlasnie chce Wam go dzis w calosci juz  pokazac.A ze bedzie on lezal na mojej szafce nocnej , stad tytul posta"kacik sypialny".
Aplikacje naszywalam przy pomocy Freezer Paper, niezwykle pomocny.Ale po kolei .Oto  quilcik.Maly..prawda?Jest  w kolorze kremowym a wymiary  to 38x50cm.Kliknij , by powiekszyc.

A oto jak powstawal.Narysowalam  wzor, ktory chcialam naniesc na tkanine, potem  odrysowalam go wlasnie na Freezer Paper ,wycielam  kazdy  element wzoru osobno, nakleilam na  tkanine w zadanym kolorze przy pomocy zelazka a nastepnie  przyszylam do kremowej takniny robiac aplikacje.


Najpierw lodyzki, pozem listki i kwiaty

Oblamowalam go skosna lamowka i ulozylam na mojej szafce nocnej

Ja widac powyzej, aktualnie czytam , juz po raz kolejny ,biografie ikony mody, Chanel.
Kupilam  tez mydelka zapachowe do szafy  o zapachu frezji i lawendy  by mi w szafie slicznie pachnialo



Tak wyglada z bliska moja  aplikacja i pikowanie

A tu juz moj kacik sypialny z nowym quiltem  w roli glownej

I naturalnie nowa angielska posciel(musialam sie pochwalic)

Dzis odebralam  z poczty piekna ksiazke  Yoko Saito (mam juz kilka jej ksiazek)

Dotarly tez dwie  nowe gazetki robotkowe

Dzis u mnie  swieci sloneczko  .Zycze Wam udanej  pogody,  jutro mamy swieto  wiec milego odpoczynku a co niektorzy beda mieli dlugi weekend .Oby byl udany i cieply.




czwartek, 23 maja 2013

Upiekszanie..ciag dalszy.

Powoli  probuje sie odnalezc po urlopie. Mam mnostwo zaleglosci na blogach w ogladaniu i komentowaniu,,w domu tez wszystko czeka  a to na dokonczenie, a to na zrobienie od podstaw, a to realizacja prosb i zyczen moich" kobiet".Mam tu na mysli moje corki i synowe.Lista prac recznych zrobila sie ogromnie dluga.
Tak wiec ostro zabralam sie  za robote,W pierwszej kolejnosci wykonczylam boutisowe biezniczki do mojego  slodkiego kacika, w ktorym leza moje  czekoladki czyli pocieszaczki.A wygladaja tak, jak ponizej
juz  na polkach slodkiego kacika

 A tak po ukonczeniu

Nastepnie dokonczylam bieznik pod TV, ktory zaczelam wieki temu.Jest to wlasciwie maly quilt,  ma naszywane recznie aplikacje z  kwiatow i lisci , uzupelnione  haftem oraz  jest pikowany maszynowo, cos jakby boutis, do ktorego mam odwieczna slabosc.

i z bliska



Tu musze wspomniec, ze zainspirowaly mnie  aplikacje  z  ksiazki  handmade  Deborah Kemball "Beautiful botanicals" oraz  bieznik z bloga naszej   Margott  (z ubieglego roku)
Takich bieznikow  zrobilam trzy, przy czym pozostale czekaja na wykonczenie.
Ujecia w trakcie pracy nad bieznikiem
W trakcie trwania mojego urlopu przychodzily poczta moje gazetki handmade i juz wam  pokazuje co dotarlo.
Ksiazki

I czasopisma







Tradycyjnie juz kwiaty od meza.

Zycze Wam dobrej pogody i udanego nadchodzacego weekendu.
Serdecznie dziekuje za  odwiedziny mojego bloga , za  wspaniale komentarze, ktore jak wiecie, nie tylko dodaja skrzydel ale mobilizuja przede wszystkim do pracy.



niedziela, 17 lutego 2013

Aplikacje , mini quilt i boutis

Dzis tak szybciutko, w przerwie na obiad (ja w niedziele pracuje). wrzucam  kilka zdjec tego co powstalo ostatnio u mnie .A powstalo bardzo niewiele (chroniczny brak czasu).
W poprzednim poscie pokazalam Wam ksiazke  o aplikacjach, na ktora bardzo dlugo czekalam, a jak ja dostalam to sie w   niej (czytaj..w pracach tam prezentowanych) zakochalam.
Bez przygotowania, bez Freezer paper bez szablonow,  czyli crazy..aplikowalam mala szmatke ,z ktorej w fazie koncowej zrobilam poduszke.Zamowilam wprawdzie Freezer paper na amazon.com, ale zanim dotarl, moje aplikacje byly gotowe,,sa prymitywne, takie dziecinne, ale sa..I jestem dumna z siebie ze dalam rade.
Cala poduszka to  dziesiatki bledow i niedociagniec  , wszystkie aplikacje naszywane sa recznie  i pikowana jest recznie (nie pytajcie , jak wygladaja moje palce).No wiec czas na prezentacje:
A tak wygladala na roboczo:
Powstala tez kolejna poduszka boutisowa, tym razem  w kolorze kosci sloniowej(zdjecia tego nie oddaja)
I kilka zblizen na stebnowania
I obie podusie razem.
 To tyle w temacie prac recznych.

Przyszedl kolejny numer INSPIRATIONS
I kupilam kilka  magazynow  patchworkowych
Kwiaty od meza
A  przed chwila wlasnie wrocil z kosciolka i przyniosl nam jako dekoracje do obiadu skrzydlokwiat(tak sie chyba ten kwiat nazywa)
Wczoraj zakwitl moj  ulubiony fioletowy hiacynt
Aby nie przynudzac, a i moj czas pauzy na obiad dobiega konca ,chce Wam tylko przypomniec ze dzis



wieczorem , po powrocie  z pracy odbedzie sie losowanie mojej rozdawajki na moim drugim blogu
http://alicja-potamtejstronielustra.blogspot.co.at/

Zycze Wam szczescia, wyniki oglosze jutro .
Przyjemniej niedzieli Wam zycze i juz biegne do pracy


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...