Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kapcie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kapcie. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 15 września 2013

Mamy jesień;-))

Przynajmniej u nas już pani jesień rozgościła się na dobre.  Pora jak każda inna, gdyby tylko ta glowa odpuściła;-))
W domu tez jesiennie, w garażu zapach suszonych borowików i podgrzybków a i nawet kurek, a Tomek każde wolne popołudnie spędza na łódce w poszukiwaniu szczupaków;-) efektem ryby mamy w menu często a i kilka słoików z szczupakiem udało się zamarynować. Czyli jesień na całego!
U mnie w pracowni jesiennie z powodu kapci, które wchodzą pod igłę. Niestety dzianina sweterkowa, która przyjechała z daleka, odjechała z powrotem, miała skaze na całej szerokości, więc zamówiłam grubszą dzianinę dresową z Polski, więc mam nadzieję że spełni oczekiwania;

Kapciochy w wersji mini, długość wkladki 12 cm, na spodzie abs;-) Różowa i błekitna wyściółka wykonana z polaru a'la minky jak nazywa go drecotton, miluchny i puszysty;-)

Troszkę większe, ale a nic nie mogłam zrobić zdjęcia. Tutaj rozmiar 38, i żaden domownik nie odpowiadał numeracji;-))


Dla właściciela błękitnych zajców kapciowych powstał jeszcze królik, taki w wersji mocno do kochania , koniecznie miał mieć frak;-)))


A ktoś zamarzył o zajcu gigancie więc proszę, oto wersja na 110 cm. Znacznie bardziej podobają mi się mailegi wykonane z jasnej tkaniny;-)))


Co powiecie na jesienne afro, ponoć taka fryzura to hit;-) Baśka w jesiennych kaloszach!

Moja Jula uwielbia pingwiny i męczyła mnie spory czas o takową koszulkę. Nie przepadam za robieniem aplikacji bo ścieg satynowy to baaardzo żmudny proces, więc wybrałam dzianinę. Tak bo ja po prostu kocham dzianiny maści wszelakiej, z lenistwa i praktycyzmu, No bo prasować nie trzeba za bardzo jak sie odpowiednio rozwiesi, jak trzeba obciąć to sie nie pruje , ja nawet lubię jak sie roluje itp. Pingwin z dzianinki, po praniu brzeżki fajnie się zrolowoały. Sponsorem koszulki jest nieużywany t-shirt taty Julii;-))



No jak ma Jula musi mieć Oliwka, Oliwia lubi sowy!
A to moje dziecko po powrocie ze szkoły, 4 klasa w dodatku sportowa daje sie trochę w kość, ale miejmy nadzieję, że tylko taki smutny początek;-)
Swoja drogą jej tornister waży chyba tonę, to jest jakiś kompletny absurd.....

A tutaj pomysł na uparte plamy, wycinamy!!!! Najlepiej w fajny kształt, podklejamy kawałek innej dzianinki fliseliną dwustronną, przesywamy i nowa bluzeczka;-)))

A tutaj potwór z jeziora!! Złapał go teść , miał 86 cm a dostałam ja;-)) 


ściskam wszystkich zaglądających, czeka mnie wyjątkowo cięzki tydzien więc trzymajcie kciuki. Zaczynamy od poszukiwania na już okulisty dla Julii, co u nas oznacza niemały wysiłek, nawet prywatnie czekać trzeba miesiąc a potem dalej kochany nfz;-)))

Ah pewnie zauwazyliście nowy baner (mam jeszcze kilka na zmianę ) i pieczątki na zdjeciach, to moje nowe logo a sprawczynią jest Monika;)))


piątek, 2 sierpnia 2013

Szaraki cudaki;-)))

Co robię?? Ha, ha, gdyby ktoś zajrzał do mojej pracowni to złapie się za głowę, połowa wakacji a ja szyję ozdoby ... świąteczne... no bo ja postanowiłam sporządnieć i nie zostawiać tego na ostatnią chwile haha;-) Więc automatycznie ścinki, które mi zostają z pracy przerabiam na bombki, gwiazdki itp;-) Oprócz tego normalnie pracuję i główkuję;-)
Uszyłam na próbę kapciochy zajce, myślę że na jesień i zimę jak znalazł;-) Moim dzieciakom się bardzo spodobały ;-) Czekamy jeszcze na farby by uczynić je antypoślizgowymi;-) Uszyłam już malenkie takie na 10 cm (miały być dla lali stojącej) ale odleciały zanim dążyłam je obfotografować;-) Przewiduję rozmiarówkę od 12 -44;-))) Również mix kolorów!
Dla maleńkich do kompletu powstają dzianinowe zajce!
Kapcie w środku mają przyjemny i ciepły polar a wierz to dzianina sweterkowa;-)

W roli modeli opalone nóżki mojej Natki!


Z takich przydaśkowych rzeczy to niezbędniki do torebki;-)
No bo co podarować w prezencie dość praktycznie podchodzącej do życia teściowej... by ją ucieszyło i było od serca...


A na koniec lala Monika życzy Wam miłego weekendu!!