To już ostatnie jaja w tym roku. Całkiem przyjemnie się je malowało, ale chyba mam już dość. Nawet oswoiłam się z jajem styropianowych, do którego miałam awersję.
Tu dla porównania wielkości - jajo styropianowe ma 12 cm, natomiast w koniczynki to zwykła kurza wydmuszka.
Tu nasza tegoroczna dekoracja :)
Zakupiłam dziurkacz ozdobny i kilka akcesoriów do scrapu i na początek zrobiłam takie pudełko na jajeczko. Z pudełeczka średnio jestem zadowolona, ale nie jest źle. Mam nadzieję, że dojdę do wprawy.
I na koniec kusudama na "zlecenie" miłośniczki różu :) Co prawda ja za tym kolorem nie przepadam, ale zrobiłam i wyszło jak na zdjęciu :)
Korzystając z okazji, życzę wszystkim odwiedzającym mojego bloga spokojnych, radosnych i rodzinnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Niech to będzie czas radości i spokoju.