Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miniaturowy ogród. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miniaturowy ogród. Pokaż wszystkie posty

22 sierpnia 2012

Mini terrarium


Od bardzo dawna podobał mi się pomysł na mini terrarium. Niestety za swoje zabierałam się strasznie długo. Miałam wszystkie materiały, ale niestety kilka roślinek kupionych w kwietni nie dożyło dnia dzisiejszego, z powodu wyjazdów i upałów. Ale to co przeżyło ma się bardzo dobrze i zagościło w moim nowym mini terrarium :)



I really like the trend of mini terrariums. Unfortunately even though I had all that was necessary to make one I never had time. It went so bad that part of the plants that were bought in April had perished unwatered and dried in the sun while we were away. But some of them survived and now have found their new home.



Poza moim terrarium, mam dla was też garść inspiracji z mojego Pinteresta. Może i was natchnie do zaplanowania małego ogródka w szkle?

Besides my terrarium I have some inspiration for you straight from my Pinterest. Maybe it will inspire you to create your own terrarium?






13 czerwca 2012

garden markers - green thumb


Pamiętacie mój ziołowy ogród? Rozrasta się bujnie, no może prócz bazylii, którą za często podgryzamy. I wierzcie bądź nie co chwila zapominamy czy nasze oregano to właśnie oregano czy jakieś inne zioło :P Z tego powodu gdy tylko wpadłam na ten tutorial z bloga Wit and Whistle to podskoczyłam z radości. "Tabliczki" są bardzo szybkie i proste w wykonaniu a wszystkie potrzebne materiały miałam już w domu. Wystarczyło tylko wziąć się do roboty. Podążając za instrukcjami, stwierdziłam na koniec, że napisy na tabliczkach są za mało widoczne, postanowiłam je więc przeciągnąć delikatnie farbą akrylową co dało bardzo dobry rezultat :)


Do you remember my herb garden? It's growing very nice, maybe with exception of basil which we eat all the time. And believe me or not we always forgot whether our oregano is really the oregano or some other herb. So when I saw this tutorial at Wit and Whistle blog i jumped. The herb markers are very quick and easy to make, moreover I had all necessary materials already at home. So I started working. At the end I thought that the letters are to little visible, so I just smudged some black acrylic paint over them and this was it! How do you like this idea? I can't wait for hot days when I'll be able to drink some homemade lemonade with my mint :)


Teraz już wszystko jasne w moim małym ogródku :) Nic tylko czekać na upały by móc popijać domową lemoniadę z miętą. Tymczasem trzymajcie się ciepło, bo słyszałam, że co u poniektórych dzisiaj pada ;)

20 maja 2012

green thumb - herb garden


Na blogach około wnętrzarskich (craftowych zresztą też) zakwitło ogrodami i balkonami. Ja nie mam ani jednego ani drugiego. Mam tylko parapety i światło do południa bo potem kamienica po drugiej stronie ulicy zasłania wszystko. Taki los życia w centrum w starej (ha, ponad stuletniej) zabudowie. No ale ja też postanowiłam zaprosić trochę zieleni do siebie - zrobiłam ziołowy ogródek.


The topic of gardens and balconies sprout recently on interior (and craft) blogs. I have neither garden nor balcony, only small windowsills and sunlight till 12.00. After noon the building on another side of the street casts it's shadow and it becomes a little bit obscure in our apartment. This is life in the city center in old (more than 100 years old) tenement. But it doesn't stop me from introducing green to my home. I decided to grew a herb garden.


Pomysł na ogródek wziął się od tego, że co wyprawę na rynek przynosiłam jakieś ziółko w doniczce. A to bazylia, a to rozmaryn, trochę mięty i oregano. Każda doniczka z innej parafii a mięta to już w ogóle rosła w pudełku po twarożku. Stwierdziłam, że trzeba zrobić z tym jakiś porządek. Całą tą zabawę w ogrodnika udokumentowałam na zdjęciach.


Idea for a garden started with me bringing home herbs every time I went to the farmers market. Basil, mint, rosemary, oregano. Each one was growing in different pot and what's funnier mint was in cottage cheese cup. It was too big mess so I decided to play a gardener. I recorded the process on photos.


Zaczęłam od wysypania dna doniczki grysem, żeby nadmiar wody miał się gdzie zebrać. Potem oczyściłam ziółka z nadmiaru starej gleby (lekko jeszcze zakażonej ziemiórką - nie znosze tego szkodnika!). Potem wszystko ładnie usadziłam na miejscach, zostawiając wolną przestrzeń na roślinki, które dokupię później. Na koniec wszystko ładnie przysypałam glebą, podlałam i oto mam swój mały ziołowy ogródek :)


I started with covering the bottom of the pot with fine stones, so the excess of water has were to stay. Than I've cleaned herbs from old soil (still a little bit contaminated with fungus gnats - how I hate this pest!). I put all in the pot, leaving some free space for the new plants to come. At the end I covered everything with fresh soil thus finishing my little, herb garden :)


No i odrazu zrobiło się zielono w domu. A świeże zioła pod ręką to świetna sprawa. Są po stokroć lepsze od suszonych i dodatkowo ozdabiają kuchnię. W planach mam jeszcze parę zielonych pomysłów do domu. A jak tam u was z zielenią w domu? Macie swoje ogródki, świeże zioła czy kwiaty? Marzy wam się ogród - najlepiej taki zaczarowany? Mnie tak, ale niestety zostaje on na razie w sferze marzeń.

Immediately it became greener in the house. Fresh herbs close at hand are just great. They are much better than dried ones and additionally they decorate the kitchen. I plan a couple more green projects for the future. And how's with green in your houses? Do you have any gardens with herbs and flowers? Do you dream of a real garden? I do, but unfortunately it's only in my dreams.

07 czerwca 2010

Niekonwencjonalne ogrody

Długo szukałam jakiegoś ciekawego rozwiązania by przynieść do domu trochę więcej zieleni. Najchętniej chciałabym mieć ogród, zaczarowany. Ale co począć gdy mieszka się w kamienicy bez bodaj balkonu, a na parapecie, na zewnątrz wszystko umrze latem od skwaru? I tu z pomocą przyszło mi Craft Imaginarium i ich post o niekonwencjonalnych ogrodach. Od razu wiedziałam, że to jest to!

Założenie małego ogródka to niewielkie koszty a jaka radość. Mi wystarczyła stara brytfanka porcelanowa miniaturowe roślinki po 3 zl sztuka, trochę ziemi, kamyczków i kamieni. Kilka chwil i proszę oto ogród.

Planuję jeszcze kilka drobnych dodatków ale to z czasem. A oto jak ogródek prezentuje się na parapecie.


Po prawej mam jeszcze dwa rodzaje świeżej mięty i bazylię, oraz podupadająca na zdrowiu ruccolę (nic tylko ją szybko zjeść!).