Pokazywanie postów oznaczonych etykietą AJIS. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą AJIS. Pokaż wszystkie posty

30 maja 2013

it's not me


Trochę mi się obsunęła publikacja ostatniego AJIS, no ale lepiej późno niż wcale prawda? Dziewczyny już dawno pokazały u siebie prace inspirowane działami Kareem'a Rizk, którego zaproponowała nam Noomiy. Mnie od razu przypasowała praca, którą Noom uznała za swoją ulubioną. Toż to journalowa strona sama w sobie, dlatego niewiele myślą zaadaptowałam ją na swój sposób, wykorzystując przy tym jakieś swoje stare dyplomowe zdjęcie :)

Ohh, I am slightly late with my AJIS publication, but it's batter late then never, right? Girl's had already published their pages inspired by art of Kareem Rizk, proposed to us by Noomiy. I immediately liked the image which was Noom's favorite, it's a journal like page by itself. It was easy to work with it  and create my journal interpretation. I even used some old diploma photo of mine :)


A teraz hop do dziewczyn by zobaczyć ich interpretacje/ And now skip to girls to see their interpretations:

buziaki
xoxo

15 maja 2013

I don't wanna grow up!


Ha! Już po raz trzeci rzucam dziewczynom wyzwanie w AJIS. W raz z ciepłymi dniami wprawiam się w marzycielski temat wakacji, jak to fajnie było kiedy byliśmy dziećmi. W ten klimat pięknie wpisała mi się artystka Mary Blair. Amerykanka znana z rysowania ilustracji i animacji dla Walta Disneya. To ona rysowała tak zwane "concept arty" dla takich bajek jak Piotruś Pan, Kopciuszek czy Alicja w Krainie Czarów. Zaprojektowała także postacie znane z Disneylandowego parku tematycznego "It's a small world". Ilustrowała także książki a kilka z nich nadal jest w druku. Została ochrzczona Legendą Disneya.

"Peter Pan"

Oh yes! It's the third time as I challenge girls in AJIS. Together with warm days I started dreaming about vacations and how it was when we were kids. With this mode in mind Mary Blair fitted perfectly for my topic. An American artist illustrating and animating for Walt Disney. It's her who made concept arts for stories like Peter Pan, Cinderella or Alice in Wonderland. She also designed characters for Disneyland theme park "It's a small world". Some of her illustrated books are still in print. At the end Mary was honored with a title Disney Legend.

"Alice in Wonderland"

"Cinderella"

"It's a small world"

(nawet google o niej pamiętał / even google remembered her anniversary)

Mnie najbardziej zainspirował Piotruś Pan i jego hasło, że nigdy nie chce dorosnąć. Ja też!! Dlatego oddałam journalową stronę dziecku we mnie i bazgrałam po kartce ile wlezie :P


The story of Peter Pan and Mary's illustrations inspired me the most, I will repeat by Peter: "I don't wanna grow up!". That's why I gave this page to my inner child and doodled as much as I wanted :P




A teraz hop do dziewczyn by zobaczyć ich interpretacje/ And now skip to girls to see their interpretations:

buziaki
xoxo

29 kwietnia 2013

this and that

Czy u was też zrobiło się pochmurnie i trochę deszczowo? Jeśli byłaby to jesień może bym się zasmuciła, ale wiosenne niepogody są fajne. Dzień chociaż, ciemny to długi, a pogoda nie wyciąga na dwór więc można posprzątać porobić coś ciekawego (ostanio wpadłam na taki fajny artykuł, który mocno mnie zainspirował do działania). A na oswojenie deszczu, dla tych co jednak go nie lubią mamy w Art-Piaskownicy deszczowe wyzwanie. Ja postanowiłam odświeżyć temat już znany czyli moje chmurki, które swój debiut miały ponad dwa lata temu o tutaj. Wszystko szyte ręcznie z odzyskanych tkanin z SH. Zajrzycie też koniecznie na Piaskownicowego bloga bo dziewczyny wyczarowały tam niezłe cuda :)


Does the weather gone worse where you live and it's a little bit rainy? If it were autumn I might be sad, but Spring rainy weather can be fun. The days although grey are longer, and the weather keeps you home so you can make some cleaning or do something you wanted to do for a long time. And for those who are not convinced that the rain can be fun I invite you to Art-Piaskownica's blog where we have a new rainy challenge for you. I decided to refresh my old idea - soft cloud mobiles which debuted more than two years ago here. And don't forget to visit Piaskownica to see what magic the DT girls made :)


Ale na tym dzisiaj nie skończy, bo mam dla was jeszcze nową stronkę z Art Journala.
And it's not the end of this post. I just have a new page from Art Journal for you.


Lejdiś zarzuciła nam Sasnalem (więcej o jegomościu można przeczytać na jej blogu). Obiło mi się kiedyś to nazwisko o uszy ale jakoś nie zajrzałam nigdy do internetu by wybadać gościa. I dlatego lubię te journalowe wyzwania, bo można poszerzyć w przyjemny bardzo sposób horyzonty :) Jeśli o samo wyzwanie chodzi, to poszło mi gorzej z interpretacją bo sam artysta mocno do mnie nie przemówił. Jedyne co mnie tycło to te portrety bez twarzy. DO tego cytat z piosenki "Granice" Maanamu i tyle:


Lejdi gave us a new topic: Sasnal (you'll find more about this guy on her blog). I heard this name already but never checked him on the internet, and this is why I love this challenge. You can broaden your horizons in very pleasant way. Unfortunately the artist didn't move me that much and the only thing that stuck in my head were the faceless portraits. I just added fitting quote and that's it.


A teraz hop do dziewczyn by zobaczyć ich interpretacje/ And now skip to girls to see their interpretations:

buziaki
xoxo

15 kwietnia 2013

poppies - art journal


Hej, hej! To znowu ja, wpadam do was z nową stroną journalową. Ula rzuciła nam temat kwiatowy, a dokłednie wzór Unniko autorstwa fińskiej projektantki Maija Isola. Jak przeczytałam Unniko to nie miałam pojecia o co chodzi, dopiero po wyszukaniu inspiracji wszystko stało się jasne :) Oryginalne czerwone maki strasznie wryły mi się w mózg i po długich obmyślaniach nie wiedziałam jak je zinterpretować, a po głowie chodziły tylko "czerwone maki na Monte Casino…". Finalnie po prostu postanowiłam wylać z siebie te emocje w jak najprostszy sposób na pamięć i tak powstał ten wpis bez słów.

Good evening dears! It's me again, I come to you with my new journal page. Ula gave us a flowery topic under a mysterious name: "Unniko" which is a design by Finnish artist Maija Isola. WHen I've first read the name Unniko I had no idea what's it about, but when I saw the inspiration pieces all became clear :) The original red poppies found a place somewhere deep in my brain and I had no idea how to interpret them, the only thing I had in mind was a patriotic song about red poppies from Monte Casino… Finally I just poured my thoughts on paper as simply as possible and this is how above page was created.


A teraz hop do dziewczyn by zobaczyć ich interpretacje/ And now skip to girls to see their interpretations:

A już jutro coś ciekawego. Trzymam się kwietniowych planów i nareszcie oprawiłam część fotosów ze Stambułu!



And tomorrow I have something interesting for you. I follow my April plans and finally I put part of my photos from Istanbul into a mini album.


I mały bonus na koniec mój malunek. Tak na prawdę nic wielkiego, studyjny obraz i tyle.

And for the end a small bonus, my painting as you asked. It's nothing bug just a study painting but still i like it.

xoxo

18 marca 2013

we're all made of star-stuff -- journal --


Hellou w poniedziałek, a jak poniedziałek to art journal w ramach AJIS. Ta edycja jest chyba moją najulubieńszą. Noomi zaproponowała nam do interpretacji obrazy Mirandy Skoczek, które są po prostu świetne. Uwielbiam takie szarawe tło, plamy koloru i trochę geometrii. Swoją interpretację tematu oparłam o poniżej zasugerowany przez Noom obraz z kolekcji autorki. Nie wiem tylko czemu jakoś po skończeniu moich stron znów na mózg rzucił mi się cytat Carla Sagana, chociaż mało pasuje to musiałam go tam wciepić :) 

*source*

Hi there on Monday, if it's Monday it means that it's art journal time. This edition of AJIS is my favourite one. Noomiy has proposed us paintings of Miranda Skoczek, which are just great. I love the combination of the grey background, splashes of colour and pops of geometry. My pages were inspired by the picture above which Noom sugested to as as a main inspiration. The only thing is that I don't get it how my mind connected this painting with Carl Sagan's quote, I just had to put it on my page :)





A teraz hop do dziewczyn by zobaczyć ich interpretacje/ And now skip to girls to see their interpretations:

xoxo

04 marca 2013

storm - art journal


Tym razem moja kolej na rzucenie dziewczynom journalowego wyzwania. Chciałam aby powiało trochę czymś orientalnym i niecodziennym, ale nie chciałam przekombinować. W końcu popatrzyłam na albumy na półce i stwierdziłam że Hokusai to jest to czego szukam. Ten pan był ponoć jednym z najpłodniejszych i najwybitniejszych malarzy japońskich. Tworzył w technice drzeworytu a słynie z serii poświęconych różnym spojrzeniom na Górę Fuji. Ja jednak rzuciłam na warsztat inne jego znane dzieło (na którym też odnajdziecie Fuji):


Today it's my turn to challenge girls with new journal topic. I wanted something oriental but not too sophisticated. I couldn'n find anything suitable until I looked on my album collection and there he was, Hokusai was who I looked for. This guy was probably one of the most prolific and great japanese artists. He created many pictures and is most known for his series depicting Fuji Mountain. But I wanted something else but equally well known. The Great Wave of Kanagawa (you can see the mountain in here as well).


Dla mnie temat wbzurzonego morza jest niepokojący. Drapieżna fala Hokusai kojarzy mi się z cała chmarą dziwnych myśli w mojej głowie, które czasem zalewają mnie jak fala i nie dają spokoju. Część tego bałaganu chciałam oddać na tej journalowej stronie. 


For me there is something uneasy in troubled sea. The Hokusai wave seems almost raptorial and reminds me of all the weird thoughts that sometimes flood my mind. I was trying to pour some of these feelings on this page and although the colors are bright and nice I can feel the anxiety in this page.


A teraz hop do dziewczyn by zobaczyć ich interpretacje/ And now skip to girls to see their interpretations:

xoxo

04 lutego 2013

art journal inspired by art


Roy Lichtenstein - kojarzycie tego pana? Zawsze mi się wydawało, że jego twórczość jest znana, ale co komuś usiłowałam wytłumaczyć kim on jest, co robi to ludzie tylko wykrzywiali głowę i nie wiedzieli o co mi chodzi. Argh! Może teraz w ramach AJIS ktoś podniesie rękę i powie "ja wiem!', albo po prostu się dowie kim jest ten artysta i od dzisiaj będzie kojarzył obraz "whaam!" i inne podobne. Więcej o Royu napisała Lejdi, która zapodała nam tego pana na warsztat, więc zmierzajcie do niej poczytać. Ja przejdę zaś do sedna sprawy, czyli tego jak na prawdę nie udało mi się zinterpretować dobrze tego tematu.


Roy Lichtenstein - do you know this guy? I used to believe that is art is well known to the public, but when I tried to explain whom I have in mind people just looked at me weirdly without a clue. Argh! Maybe now after AJIS someone will rise a hand and say "I know him!" or some of you will just get acquainted and remember that this is a guy who painted "whaam!" and other paintings in a comic style. If you want to know more about Roy head over to Lejdi, who gave us this editions topic for a journal. In the mean time I will go straight to the point… where I had no idea how to interpret the topic…

loosely translating: "I have no idea"

Starałam się zrobić o graficznie, ale wyszło bałaganiarsko. No nic, tak to jest jak się nie ma pojęcia co się właściwie robi :P Jeśli interesują was inne interpretacje tego tematu lećcie do Noomiy, Lejdi i Ulietty popatrzeć w ich art journale.

I tried to make it simple graphically but obtained a mess. Oh well this is what happens when you do something without having an idea of what to do "P And if you are interested in other interpretations of this topic go to Noomiy, Lejdi and Ulietta to see what they made in their art journals.

xoxo

07 stycznia 2013

Art journal inspirowany sztuka - auto portrait


Gdy Noomiy zaproponowała kolejny temat w ramach AJIS wiedziałam od razu co z tego będzie. Van Gogh należy do kanonu moich ulubionych artystów. Lubię go za to, że zaczął późno (dawało mi to zawsze nadzieję, że i ja mogę), za jego niesamowite podejście do malarstwa i to że wbrew ówczesnym standardom nie dbał o to by malunkiem pokryć równomiernie płótno. Mogłabym też powiedzieć, że czasem się z nim nieco utożsamiam. No i uwielbiam jego autoportrety i te smutne oczy…


When Noomiy proposed another topic for AJIS I knew what I'm going to make. Van Gogh is one of my favorite artists. I like him because he started late (and it gives me hope that I can do it too), also his unique attitude toward art and the fact that he opposed the ways of painting and didn't cover evenly the whole canvas with paint. I could even say that I sometimes identify myself with him. And ofcourse I love his auto portraits and those sad sad eyes…


Zapraszam was też po inne interpretacje tego tematu u LejdiNoomiy i Ulietty. To niesamowite na ile różnych sposobów może zainspirować jeden artysta.

I also invite you for other interpretations of todays topic on Lejdi's, Noomiy's and Ulietta's blogs. It's astonishing in how many ways one artist can inspire other people.

10 grudnia 2012

art journal inspirowany sztuką - femme fatale


Sorrry only in Polish today

No to przyszedł czas na mnie by zainspirować kolaborantki do działania. Po na prawdę ambitnych i nieznanych mi tematach, zapodałam artystę jednego z dwóch najulubieńszych: Gustaw Klimt. Klimt był jednym z głównych postaci ruchu secesji Wiedeńskiej. Lubił przebierać się w dziwne szmatki. Poza obrazami malował też po ścianach i projektował biżuterię. Jest sumbolistą i to co pokazuje na swoim obrazie ma zazwyczaj drugie dno. Uwielbiał malować kobiety. Kobiety wyzwolone i przepełnione erotyzmem i przede wszystkim piękne. Znacie go pewnie z pocałunku oraz portretu Adele Bloch-Bauer I (czyli "o ta pani w złotym").

Wiem, że popularnością cieszy się porcelana do herbaty z jego reprodukcjami ale czy kiedykolwiek widzieliście buty:


albo lalkę:

lub wdzianko:


inspiruje też współczesnych młodych artystów:


No, mam nadzieję, że czujecie już bluesa :) wiadomo, kobiety i złoto. Ale moim naj, naj obrazem jest "Judyta II". 


Odkąd lata temu zobaczyłam ten obraz, usiłuję, nieudolnie odwzorować jej piękno. Już się chyba poddałam, wiem, że i tak nie wyjdzie, ale co tam, podjęłam walkę jeszcze raz no i jak zwykle przegrałam. Nie dorastam panu K do pięt. Mimo wszystko i tak jestem w miarę zadowolona ze swojego "dzieła". 



A teraz hop na blogi Lejdi, Noomiy i Ulietty zobaczyć jak one zinterpretowały moje wyzwanie. Ja jestem zachwycona ich interpretacjami :)

buziaki!