Etykiety

Bałtyk Mierzeja Wiślana Zucchino flaminio aromaterapia aronia astry bez lilak bluszczyk kurdybanek bocian boczniaki bratki brzozy byliny chryzantemy ciasto dyniowe ciekawe zestawiania roślin cukinia cukinie cynie czarna malwa decoupage dereń dom drzewa dynie dzika róża dzwonek skupiony ekologiczna uprawa fiołki floks gailardia graby grudniowy ogród grusze grzyby głóg herbaty herbaty kwiatowe irys syberyjski jabłonie jabłoń jałowiec jaśnie pańskie jesienny ogród jesień jeżyny jeżówka purpurowa jodła karczochy kasztanowiec zwyczajny konwalia majowa kosmos ( onętek siarkowy) kosmos (onętek) kosmosy kot krzewy kwiat głogu kwiat wiśni kwiaty kwiaty jednoroczne kąpiel lecznicza lato na wsi lawenda leszczyna letnie kwiaty lilia azjatycka lilia bulwkowata liliowce lipa listopad w ogrodzie liście makrobiotyka maliny marcinki mieczyki miodunka morze motyle murarka ogrodowa naparstnica nasturcje naturalne terapie rumianek nietypowa rabata ogród orliki osty owce wrzosówki owoce pachnące kompozycje papryka plaża podbiał pole pomidory powojnik prymulki przetacznik ożankowy przetwory przyroda rośliny rudbekia rzeka róża pomarszczona róża zimą róże sad sikorki styl życia szałwia ozdobna szczygły szron słoneczna rabata słoneczniczek szorstkolistny tawuła truskawki trzcina trzmiele trzmielina trzmielina pospolita warzywa warzywnik wieczornik damski wieś winorośl wiosenny ogród wiosna wiśnie wrześniowy Bałtyk wrzosy zagroda zdrowa żywność zielononóżki zimowy ogród zioła zwierzęta złocień maruna łubin śliwy żurawie
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą drzewa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą drzewa. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 15 października 2013

Zatrzymać te chwile...

Październik taki piękny, że tylko przebiegam koło ławeczki pod brzozami, zerkając tęsknie. Jest tyle do zrobienia.Nie ma czasu przysiąść. Pogodne dni wykorzystuję na zrobienie tego, co nie zostało zrobione i na codzienne obowiązki. Nie mogłam jednak sobie odmówić przebieżki po ogrodzie z aparatem. Wiem, że złoto grabów będzie na nich tylko chwilę. Tym bardziej chcę zatrzymać ten czas, żeby w zimowe wieczory powspominać. Pozwólcie, że podzielę się tym pięknem z Wami.











Wspaniale wygląda też sad, zwłaszcza stare jabłonie.






Zawsze zostawiam trochę jabłek na drzewie, bo nie ma nic smaczniejszego, jak ekologiczne i świeże prosto z gałęzi :).

Kibicuję też spóźnionej naparstnicy, która przetrzymała przymrozki i korzysta z ostatnich promieni słońca. Mam nadzieję zobaczyć ją w rozkwicie zanim mróz skuje ziemię.


Życzę Wam tej radości, która i mnie się udziela, gdy za oknami taka piękna rozświetlona słońcem jesień.


piątek, 17 maja 2013

Jabłonie

Kwitnące jabłonie zachwycały mnie od zawsze. Mam to szczęście oglądać je, co wiosnę w białej szacie. Ich delikatny zapach zniewala mnie zupełnie. Kwitną króciutko, potem cieszą pachnącymi i zdrowymi  owocami.  Ponieważ jesteśmy ekologicznie odchyleni, dlatego walczymy z ewentualnymi szkodnikami tylko w naturalny sposób albo w ogóle. Najpierw te stare, dostojne :




Dosadziliśmy też kilka nowych, żeby odtworzyć sad. W tym roku zakwitły pierwszy raz.


Poniżej brama grabowa, która prowadzi do sadu .


Na dziś tyle, trzeba korzystać z pięknej pogody, do zobaczenia :)