Ostatnio szydełkowalam chustę Buckland Farewell używając własnej przędzy, oczywiście:)))) Najpierw pokażę Wam gotową chustę, a potem etapy powstawania niteczki:)
Uprzędzona przeze mnie na wrzecionach tureckich Aegeans Jenkinsa niteczka (50% Inglenook - manx/mulberry silk/baby alpaca, 50% baty Nunoco), 112 gram, 429 metrów, 2 ply
Na zdjęcie załapał się pierwszy tegoroczny śnieg!
Nitkę przędłam w ramach wyzwania w grupie Jenkinsa na Ravelry - "Jenkins Partner Swap". Zabawa polegała na tym, że osoby dobrane w pary wysyłały do siebie po 56 gram czesanki. W ten sposób każda z par miała do uprzędzenia ten sam zestaw kolorystyczny i co do składu czesanek. Moją partnerką była Adeline z Francji. Przy okazji obdarowałyśmy się bransoletkami:) Oto co dostałam od Adeline:
Śliczna bransoletka i kartka, prawda?:)
Po lewej stronie są dwa baty Nunoco od Adeline, po prawej - moja czesanka od Inglenook, której połowę wysłałam do Adeline.
Baty od Adeline i moją czesankę podzieliłam tak, aby w miarę możliwości były zbliżone kolorystycznie. Później z tych dwóch nici uprzędłam jedną, ale o tym później:)
Druga część bata i czesanki gotowa do przędzenia!
Najpierw przędłam niebieskości:
Następnie fiolety i bordo:
Efektem połączenia kłębuszków jest ta oto przędza 2 ply (nić podwójna):
I dalej przędłam..:)
...i przędłam...:)
Po zdublowaniu niteczka nr 2 wygląda tak:
W sumie uprzędłam 858 metrów singla co daje 429 metrów dubla:) Jak ja to kocham!:)))))))))))))))))
Ciąg dalszy nastąpi:))))
Buziaki!
Cyber Julka