Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jajka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jajka. Pokaż wszystkie posty

środa, 21 maja 2014

Kotleciki jajeczne z parmezanem i pomidorami

Dzieciństwo kojarzy mi się z trzepakiem, grą w krawężniki i gumę, państwa i miasta, czy palanta. To były pięknie dni! Bieganie od rana do wieczora po podwórku, darcie się pod oknami " MaaaMooooo, MaaaMooooo, rzuć mi kanapkę z masłem i cukrem!" Rozpustą była kanapka posypana słodkim kakao- istne szaleństwo!

Wspominam również te mniej  fajne chwile- kiedy to podarłam "nowiuśkie" białe rajstopki po przejściu dosłownie 5 kroków, czy konieczność jedzenia wątróbki na obiad. Mówcie i piszcie co chcecie- do dziś ze smażonej wątróbki toleruję wyłącznie cebulkę...

Pamiętam też chleb maczany w jajku i smażony na patelni oraz kotlety jajeczne. Nie wiem, czy robiła mi je mama, czy jadałam je przy różnych okazjach rodzinnych lub w przedszkolu. Wiem tylko, że je uwielbiałam wtedy, teraz je lubię, a jutro zapewne będzie tak samo!

Możecie do nich dodać wszystko- dowolne warzywa, zioła, czy kaszę lub ryż. Kombinujcie do woli! Moją wersję już znacie. :)


piątek, 11 kwietnia 2014

Jaja faszerowane pastą z suszonych pomidorów

Lubię Święta z wielu powodów. Zazwyczaj są to dni wolne od pracy, kiedy spotyka się z rodziną przy stole i na moment zwalnia.

Porównując te najpopularniejsze zawsze wolałam Boże Narodzenie od Wielkanocy i tak zostało mi do dnia dzisiejszego. Aura za oknem jakoś bardziej magiczna jest w zimę- choć biorąc pod uwagę zeszłoroczną Wielkanoc można się trochę pogubić...

Ozdoby choinkowe jakoś też bardziej do mnie przemawiają, a na żółte kuraki z plastikowymi oczami powoli patrzeć nie mogę.

Jest jednak jedna rzecz, która przemawia do mnie bardziej w Wielkanoc- jedzenie! Żurek, biała kiełbasa, mazurki, SERNIKI (my love!), chrzan, ćwikła i jajka. Dużo jajek! Caaaaaaaaałe mnóstwo! Nie wiem, jak to jest, że zawsze na kilka dni przed Wielkanocą kupuję 20-30jaj, a w samą Wielkanoc okazuje się, że jaj i tak brakuje...Jajka znikają z prędkością światła i tak samo było z jajkami faszerowanymi pastą z suszonych pomidorów. Spróbujcie sami!


sobota, 4 stycznia 2014

Jajka w pomidorach wg. Gino D' Acampo

Gino D' Acampo- Włoch zamieszkujący Wielką Brytanię, podbijający serca amatorów kuchni włoskiej. Rekordzista Księgi Guinessa, wydawca 6 książek kulinarnych, twórca programów telewizyjnych o tematyce kulinarnej. Przystojniak, który zauroczy chyba każdą kobietę dedykacją na początku swojej książki Dieta Italiana: "Dedykuję tę książkę wszystkim zaokrąglonym kobietom, które nieustannie liczą kalorie. Pamiętajcie- żaden mężczyzna nie lubi samej skóry i kości!" I co? I ja się będę tego trzymała! :)


Dieta Italiana to książka pełna kolorowych i pachnących dań, które jak obiecuje autor " pomogą Ci schudnąć i pokochać jedzenie". 
Nie należy do najdroższych i co najważniejsze przepisy są proste, a do przygotowania większości dań potrzebne są łatwo dostępne składniki.

czwartek, 13 czerwca 2013

Jajecznica z kurkami

Kto nie lubi kurek, no kto?
Jeżeli nawet takowe osoby istnieją, to oświadczam: i bardzo dobrze! Będzie więcej dla mnie :)

Pamiętam chodzenie na grzyby z moim tatą, a w zasadzie nudzenie się po każdych 10 minutach, który upłynęły od znalezienia ostatniego grzyba. Tak było dopóki tata nie pokazał mi kurek. Tego, jak rosną w dużych skupiskach ułożone dosyć ciasno obok siebie. Pamiętam, jak wyrastały na każdych leśnych pagórkach. Ich świeży, piękny zapach. To była miłość od pierwszego wejrzenia!

W rodzinnym domu kurki najczęściej jadaliśmy w jajecznicy lub smażone z cebulą czasem zalewane śmietaną. Ja najchętniej jadałabym je surowe, ale wiem jakby się to dla mnie skończyło. Dlatego zaciskam zęby, maszeruję do kuchni i zakasam rękawy.

Teraz jakoś czasu mało na kurkowe łowy, ale udało nam się z Sebastianem zakupić pół kilogramowy koszyczek świeżutkich kurek w drodze powrotnej z Gdańska do domu. Tym razem nie czekaliśmy na "niedzielny dzień jajecznicy" i smakowaliśmy jajówę z kurkami w poniedziałek na kolację. Palce lizać!


Składniki na jajecznicę na 2 osób (dosyć głodnych):
  • 5 dużych jaj
  • 2 garście świeżych kurek
  • 0,5 średniej cebuli
  • 2 łyżki oliwy lub masła
  • łyżeczka posiekanego koperku
  • sól do smaku (ilość wg. uznania)
Cebulę kroimy w pióra, solimy i dusimy ok. 5min na rozgrzanej oliwie lub maśle. Sól powoduje, że cebula się nie przypala i szybciej robi miękka.

Następnie dorzucamy dokładnie umyte kurki i dusimy kwadrans. Kurki zazwyczaj jedynie szoruję, nie obieram. Chyba, że są dość duże i jest to "manualnie" możliwe :)

Jak kurki są dość miękkie dolewamy rozbełtane jajka i smażymy do ich ścięcia.

Na koniec posypujemy świeżym koperkiem. Jemy od razu- najlepiej prosto z patelni, kiedy druga połówka nie będzie świadkiem wyjadania kurek!



piątek, 29 marca 2013

Różowe jajka marynowane

Patrząc na wszystkie osoby zabiegane, w sklepach wyrywające sobie z rąk białe kiełbasy, butelczyny żurku lub barszczu białego, śmiem twierdzić, że zapewne u Was też zamieszanie...

Dlatego przechodzę od razu do rzeczy i podaje krótką instrukcję/ przepis wykonania bardzo atrakcyjnych jaj. O dziwo tym razem jaj dość niemęskich, bo bardzo intensywnie różowiutkich ;)

 
U mnie:
  • 3 jajka ugotowane na twardo, obrane
  • 2 łyżki majonezu
  • rzeżucha
  • 6 rzodkiewek
  • 2 liście laurowe
  • kilka ziaren pieprzu
  • 2 ziarna ziela angielskiego
  • 3 kieliszki octu winnego
  • 2 szklanki wody
  • 2 łyżki gotowego koncentratu na barszcz czerwony z butelki
  • łyżka soli
Do wysokiego naczynia (np. większy słoik lub dzbanek) wlewamy wodę, ocet i tu opcjonalnie: sok z buraków, buraka startego na tarce lub koncentrat barszczu czerwonego. Do tego dorzucamy liście laurowe, pieprz i ziele angielskie. Całość dokładnie mieszamy do rozpuszczenia soli.

Ugotowane na twardo i obrane ze skorupek jajka wkładamy do naczynia z marynatą i pozostawiamy na kilka godzin- u mnie jajka leżały 6 godzin.

Po zamarynowaniu jajka kroimy na pół, układamy na półmisku o dowolnie faszerujemy. U mnie żółtka wymieszane z majonezem i pokrojoną drobno rzodkiewką. Ozdobiłam również rzodkiewką i rzeżuchą. 




Jutro wieczorem nastawiam kolejną partię! 
A Was wyganiam wirtualnie do sklepu po buraki lub barszcz! :)

Wesołych i cudownych Świąt!
Andźka

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...