Dzisiejszy post jest zupełnie niekosmetyczny. Postanowiłam podzielić się z Wami przepisem na danie, które już od jakiegoś czasu robi furorę wśród koleżanek z pracy. Przepis podała mi Zuzia (wielkie dzięki). Początkowo zastanawiałam się czym się tak dziewczyny podniecają? Co smacznego można ugotować ze szpinaku? Gdy ugotowałam obiadek wg. instrukcji, nadal nie byłam przekonana, bo nie pachniał on zbyt apetycznie. Ale gdy tylko spróbowałam, zakochałam się i teraz robię to danie bardzo często. Nawet mój mąż, który nienawidzi wszelkiej zieleniny (szpinaku, brokułów itd.) zajada się aż mu się uszy trzęsą. Do tego jest to danie szybkie i tanie.
Potrzebne składniki:
- 2 pojedyncze filety z kurczaka
- kostka zamrożonego szpinaku (ja używam tego ze śmietanką z Lidla- jest najlepszy, ale można też użyć "brykietu" z Biedronki)
- kubeczek śmietanki 30%
- duży serek topiony (o dowolnym smaku. Ja najczęściej używam ze szczypiorkiem, albo takiego bez dodatków)
- makaron (świderki, rurki, wstążki itp.)
- sól, pieprz, ewentualnie czosnek
Wykonanie:
Najpierw podsmażamy kurczaka z przyprawami
Wrzucamy szpinak i mieszamy aż się rozmrozi
Gdy się już rozmrozi, chwilę gotujemy
Następnie wlewamy śmietankę i mieszamy
Na koniec wrzucamy serek topiony i gotujemy mieszając aż się rozpuści
I gotowe :-)
Smacznego.
PS. zamiast kurczaka możemy użyć dowolnej wędliny drobiowej czy szynki. Często tak robię, gdy zostają mi jakieś resztki w lodówce np. po imprezie.