Zielony służy do maskowania wszelkich niedoskonałości o czerwonym odcieniu jak np. pajączki, pryszcze czy zaczerwienienia.
Ostatni korektor jest w kolorze jasnego różu. Idealnie maskuje cienie pod oczami, delikatnie rozświetlając tą okolicę.
Wszystkie odcienie zamknięte są w wygodnym opakowaniu z lusterkiem. Dołączony jest też mały pędzelek, ale używam go tylko do nakładania korektorów na bardzo małe powierzchnie jak np. na pęknięte naczynka czy małe przebarwienia. Na pozostałe partie twarzy korektory najwygodniej nakłada mi się palcami.
Każdy korektor ma kształt prostokąta na tyle dużego, że łatwo nabrać go zarówno pędzlem jak i palcem. Ich konsystencja jest idealna, nie za twarda (łatwo się nakładają) i nie za miękka (po przejechaniu po nich pędzlem nie wylewają się na boki).
Korektory są bardzo wydajne. Używam ich intensywnie od tygodnia a zużycia nie widać praktycznie w ogóle. Myślę, że cała paletka wystarczy mi na kilka miesięcy używania. Do tego kosztuje niewiele, bo około 20zł.
Polecam.
Do kupienia w sklepie: