NA TEN NOWY ROK ♥ ♥ ♥

                                                                      ŻYCZENIA

                         
                                         ZDROWIA, SPOKOJU, SPEŁNIENIA MARZEŃ
                         

                                                   
                                                        DOBRYCH LUDZI WOKÓŁ

                                   SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY W SYLWESTROWĄ NOC

                                       SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2014 ROKU !!!!
         
 pozdrawiam najserdeczniej :)

                                                                 kryska ♥ ♥ ♥

VERDI po raz drugi

W świąteczne wieczory i kilka przedświątecznych dziergałam sobie na drutach.
Wydziergałam pół ogromnego motka

Znowu postawiłam na entrelak.

Odcienie niebieskości, granatu i szarości. Bardzo podoba mi się to zestawianie kolorystyczne.

Powstała chusta.
Jest ciepła, gruba, mięsista, miła w dotyku, nie gryzie, czyli................
....................... taka jak lubię :)

Będę miała czym otulać ramiona i plecy.

Nie znoszę zimna, a prawdziwa zima podobno już puka do naszych drzwi.

Nie będę jej blokować. Zostanie taka jak jest.
Na pewno będziemy razem spędzać dużo czasu.
 ♥
Święta już za nami. 
Dziękuję wszystkim za cudowne życzenia świąteczne  ♥ ♥ ♥
Dzień już mamy troszkę dłuższy. Znacie pewnie takie powiedzenie dotyczące wydłużającego się dnia ?
Brzmi ono tak : "Na Boże Narodzenie, na kurze postąpienie"
Niedługo będziemy witać Nowy Rok
Znam i takie, dotyczące NR,  ale to za kilka dni:)
Jeszcze wpadnę z życzeniami :)
 ♥
Dzisiaj to już wszystko.
Pozdrawiam najserdeczniej 
       kryska ♥

ŚWIĄTECZNE ŻYCZENIA

Dużo zdrowia i radości ♥ w Twoim domu niech zagości

i prezenty i śnieg biały ♥ by te święta urok miały

samych wzruszeń przy choince ♥  życzę Tobie i rodzince. 

♥ SPOKOJNYCH , RADOSNYCH, RODZINNYCH

 ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ♥

                                                                kryska ♥

(wierszyk z sieci)

Miód, przyprawa do pierników..............

Zaczęło się bardzo prozaicznie:

♥  500 g mąki

♥  200 g miodu

♥  200 g c. pudru

♥  120 g margaryny

♥  1 jajko

♥  1 łyżeczka proszku do pieczenie, lub sody ( ja dałam i to i to )

♥  2 łyżki przyprawy do pierników

Ciasto zagniotłam dzień wcześniej. Rano zabrałam się do pracy

Zrobiłam dwie porcje, nauczona doświadczeniem z ubiegłego roku

Lukier zrobiłam sama z cukru pudru i soku z cytryny

Lukrowałam pierniczki przy użyciu pędzelka

Zrobiłam kilka pierniczkowych choineczek, które ozdobią świąteczny stół

Wszystkie pierniczki umieściłam w pojemnikach , do których powkładałam kromki chleba

Są pyszne......już wczoraj odbyła się bardzo aktywna rodzinna degustacja

Zaczęło się bardzo prozaicznie a skończyło się pachnąco, pysznie i słodko :)

Jak to dobrze, że zrobiłam dwie porcje :))))))

♥

Będą jeszcze wafle i pyszny deser, ale o tym następnym razem

                                                                                ♥

Pozdrawiam najserdeczniej :)

kryska ♥ 

O WIEŃCU ADWENTOWYM SŁÓW KILKA ...........

Już trzecia świeca płonie w adwentowym wieńcu.

Przepiękne wieńce zdobią nasze domy, ale
..... czy zawsze tak było ???
......czy wszystko o nich wiemy ????
♥

Nauczyciel ewangelicki i pastor, ks.Johann Hinrich Wichern, prowadzący w Hamburgu szkołę-przytułek dla sierot, chciał stworzyć rodzinną atmosferę. W I niedzielę adwentu w 1839 roku przyszedł mu do głowy pomysł, by wzbogacić wystrój świetlicy. Razem z wychowankami w I niedzielę adwentu zapalił pierwszą świecę adwentową umocowaną na drewnianym kole o średnicy 2 m, by wytworzyć nastrój skłaniający do modlitwy. Następne, mniejsze dwadzieścia cztery świece podopieczni zapalali każdego dnia do Wigilii, gromadząc się na wieczorny śpiew i modlitwę. Początkowo zielenią ozdabiano ściany. Z czasem drewniane koło przystrojono gałęziami jodły. W 1860 roku Wicherna przeniesiono do Berlina. Odchodząc zmniejszył liczbę świec do czterech.
Tradycja szybko przyjęła się w rodzinach ewangelickich na północy Niemiec. W latach 20. XX w. zwyczaj przyjął się wśród katolików. Pojawił się na terenach dzisiejszej Polski w 1925 roku. Najpierw zadomowił się we Wrocławiu. W Danii wieńce adwentowe rozpowszechniły się na początku lat 30. XX w.
W Polsce zwyczaj ubierania wieńca adwentowego kultywowany jest głównie w rodzinach ewangelickich, jednak coraz częściej zdarza się, że wieniec ubierają też katolicy.
 Katolicy często dobierają świece w kolorystyce szat liturgicznych każdej niedzieli adwentu, czyli trzy świece fioletowe^[1] oraz jedna różowa^[2], bądź koloru czerwonego jako wyrażenie radości oczekiwania na Mesjasza.
 ♥
Zapalanie świec oznacza czuwanie i gotowość na przyjście Chrystusa. Wiąże się to ze słowami Chrystusa, który określał siebie mianem "światłości świata".

 I świeca^[5] symbolizuje przebaczenie przez Boga nieposłuszeństwa Adama i Ewy wobec Niego.
 I świeca jest świecą pokoju,

Świeca zapalana w II niedzielę adwentu^[6] stanowi symbol wiary patriarchów Narodu Izraelskiego jako wdzięczność za dar Ziemi Obiecanej
 II świeca jest świecą wiary

 III z kolei świeca^[7] odnosi się do radości króla Dawida, który celebruje przymierze z Bogiem.
 III świeca jest świecą miłości

 Zaś ostatnia świeca^[8] symbolizuje nauczanie proroków, głoszących przyjście Mesjasza.
 IV świeca jest świecą nadziei

W Wigilię Bożego Narodzenia wszystkie palące się świece stanowią symbol bliskości "przyjścia" Jezusa. Światło świec w wieńcu oznacza nadzieję. Zieleń stanowi symbol trwającego życia. Natomiast kształt kręgu symbolizuje wieczność Boga, który nie ma początku ani końca, oraz wieczność życia Chrystusa. Zaś całościowo wieniec adwentowy jest symbolem wyczekującego w miłości i radości Ludu Bożego. Stanowi także symbol zwycięstwa i godności królewskiej. Jest formą hołdu dla oczekiwanego Chrystusa jako zwycięzcy, króla i wybawiciela.
Wszystkie informacje zaczerpnęłam z WIKIPEDII

 ♥ To wszystko na dzisiaj:)
Idę miesić ciasto na pierniczki
Pozdrawiam najserdeczniej i do miłego :)
      kryska  ♥

ŚWIĄTECZNE DEKORACJE

W tym roku jakoś wszystko inaczej niż normalnie, zakładając, że wcześniej było normalnie :)))))
Tak mi się chciało już świątecznych dekoracji, że dzisiaj  zaczęłam.
A było to tak:
Najpierw udałam się do sklepu po drut. Pan był nieco zdziwiony kiedy poprosiłam o 10 metrów. Chciał mi sprzedać najmniej ze dwa kilogramy ( bo w tym sklepie drut jest na KG )
Moje zdziwienie było jeszcze większe, gdy za kilka zwojów zapłaciłam 1 ZŁ
W sobotę wyprawa do lasu w celu pozyskania mchu.
Już w samochodzie, z zimowego snu w mchu, obudził się jakiś latający stwór, ale dałam mu radę ..hi, hi, hi
Dzisiaj...zamiast sprzątać, zaśmieciłam tym mchem, piaskiem, który się z niego sypał, igłami w nim tkwiącymi
oraz kilkoma robalami, które z rzeczonego mchu wyłoniły się ( przyprawiając mnie o gęsią skórkę...fuj!!! ) CAŁY STÓŁ I PODŁOGĘ WOKÓŁ NIEGO.
Sprzątam, to i sobie pośmiecę... rozgrzeszyłam się :)
Z serduszkami w roli głównej......powstały dwa wianki.

Na tym przysiadł Mikołaj .

Rozrzuca czerwone serduszka, obdarza nas miłością i szczęściem :)

Drugi wianek zdominowany został przez serca duże .....

...i małe

Tak wianek prezentuje się w pełnej krasie

To dopiero początek moich świątecznych dekoracji.
Sprzątanie może poczekać, a poza tym sprzątam co tydzień, na co dzień.....................................
 więc co ja z tym sprzątaniem ....!!!!!!????? :)))))

To już wszystko na dzisiaj:)
Dziękuję, że do mnie zaglądacie:)
Dziękuję za przemiłe komentarze :)
Witam nowych gości:)
Pozdrawiam najserdeczniej i do miłego.....
                                                                   kryska ♥

Zatrzymać się na chwilę.........

..................  i pomyśleć ................... o tradycji, zwyczajach, o świętach i wszystkim, co z nimi związane.
 O  miłości i relacjach, o winie i karze, o wybaczaniu, o tolerancji.
Pomyśleć o tym, że gdzieś...bardzo daleko......lub bardzo blisko... jest ktoś, kto czeka.
Jedno wypowiedziane słowo może zmienić wszystko, ale ............ trzeba je wypowiedzieć.
Jeden poczyniony gest może odmienić życie, ale .........................  trzeba go wykonać.
Jeden uśmiech może rozjaśnić dzień, ale ...................................... trzeba się uśmiechnąć.

Podzielmy się opłatkiem,

Podzielmy się sercem,

 kryska ♥

Do kompletu....................

W poprzednim poście pokazałam girlandę, a dzisiaj prezentuję kocyk.

Stanowią  przyjemny dla oka komplecik. 

Już dawno przypadł mi do gustu ten wzór. Nie wiem jak fachowo się nazywa, ale dla mnie , to fale :)

Pastelowe, stonowane kolory

Ciepły, miękki, miły
Do przytulania:)

♥ Handmade with love♥

Musi jeszcze poczekać na właściciela. 
♥ To tyle chciałam dzisiaj przekazać. Jakoś nie idzie mi pisanie, dzierganie.......już wspominałam, że gdy na coś czekam, to robota mi się nie klei, a tu jeszcze święta za pasem.
W przyszłym tygodniu zabiorę się do pracy. Zdążyć muszę ze wszystkim i na pewno zdążę, bo Wigilia u mnie, jak co roku.
Podziwiam Wasze stroiki świąteczne i wieńce adwentowe....są piękne. 
Też mam plany z tym  związane, ale muszą jeszcze trochę poczekać.
Pozdrawiam, jak zwykle, najserdeczniej:)
Dzięki, że jeszcze do mnie zaglądacie:)
kryska  ♥

GIRLANDY :)))

Podziwiam je na blogach od dłuższego czasu.
Większość girland, to połączone babcine kwadraty, trójkąty. Szydełkowe koła i sześciokąty.
Wszystkie cudownie kolorowe, wesołe.
Pewnie podobny kiedyś też wykonam, ale tym razem ...................
Myślałam, myślałam........i wymyśliłam
W ruch poszły :
♥ druty  
♥  kilka  kolorowych włóczek .....................
powstało :

♥ kilka trójkąto / kwadratów z kolorowymi literkami, kilka kwiatuszków    

 ..................i gotowe :)

♥

♥

♥

♥ Girlanda skończona. Teraz zabieram się za kocyk, ale już szydełkowy.
Pozdrawiam najserdeczniej i do następnego wpisu:)
kryska  ♥

Niedziela..............

♥ Oj......pracowity miałam ten weekend.........ale i bardzo przyjemny :)
 Dużo, bardzo dużo pracy..............ale wiele przy tym przyjemności :)
Dzisiaj odpoczywam, odpoczywam i jeszcze raz.....odpoczywam :)
♥ Kilka dni temu skończyłam taki oto sweterek.

Z dłuższym tyłem i rozporkami po bokach.
Golfik można wywinąć, ale ładnie też układa się bez wywijania.

Melanż powstał z połączenia dwóch nitek :
- włóczki Baśka - 30% wełny i 70% akrylu, 100gr=320m
oraz
- włóczki  Salsa, Cheval Blanc, 60% bawełna, 40% akryl, 50g=110m,
- druty nr 6

Ponieważ miałam sporo Salsy, dokupiłam Baśkę i powstała jeszcze spódnica.
Górę spódnicy zakończyłam pojedynczą nitką Baśki na drutach nr 6 i tym sposobem powstał tunel, w którym ukryłam czarną gumę.

Sweterek  i spódniczkę robiłam na "okrągłych" drutach nr 6
Sweterek wykonałam ściągaczem pojedynczym ( 1/1 ) od góry, bezszwowo
Spódniczkę wykonałam od dołu, również  bezszwowo.
Zaczęłam 10 centymetrowym ściągaczem 1/1 ( to taki łącznik ze sweterkiem ) a dalej już same prawe.

 Całość jest ciepła, miękka, miła, wygodna. Uwielbiam ją ( tę całość )
♥ To już wszystko, co chciałam dzisiaj pokazać :)
pozdrawiam najserdeczniej i do miłego ♥

kryska♥